Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Batko

- Pisze książki: literatura piękna, turystyka, mapy, atlasy
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
Urodzona na Pomorzu, wychowywała się i kształciła w Krakowie. Z zawodu drukarz, wiele lat pracowała w bibliotece. Na co dzień żona swego męża i matka dorosłych już dzieci. Niepoprawna optymistka i niestrudzona poszukiwaczka pozytywów w każdym aspekcie codzienności. Miłośniczka zwierzaków, książek, muzyki i ręcznie wykonywanych drobiazgów. Nie pracuje już zawodowo i w pełni poświęca się swoim pasjom: rękodziełu i pisaniu. W przypadku każdej z nich jest samoukiem. „Słony wiatr” jest powieścią debiutancką, ale autorka posiada głęboką szufladę, do której jeszcze zamierza sięgnąć...
- 22 przeczytało książki autora
- 24 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Nigdy nie przyszło jej do głowy, że morze mogłoby chcieć ją skrzywdzić. Traktowała je jak coś żywego, kogoś bliskiego, jak przyjaciela, któremu mogła z ufnością powierzyć wszystkie troski i smutki, wszystkie radości i tajemnice. Lubiła wsłuchiwać się w jego głos i krzyki mew gniazdujących w skalnych szczelinach. I czasami zdawało się jej, że rozumie o czym szumią fale i co krzyczą ptaki.
Nigdy nie przyszło jej do głowy, że morze mogłoby chcieć ją skrzywdzić. Traktowała je jak coś żywego, kogoś bliskiego, jak przyjaciela, któr...
Rozwiń ZwińMłoda kobieta, zajęta teraz szyciem, swoim zwyczajem nuciła coś cichutko. Daniel, rozparty w fotelu, z przymkniętymi powiekami słuchał, poddając się czarowi jej głosu. A ten miał w sobie coś magicznego. Melodia to wznosiła się, to opadała, otulając umysł słuchacza miękkim, tajemniczym woalem i odrywając go od rzeczywistości. Zdawało mu się, że płynie przez ogromną rozświetloną przestrzeń niczym ptak. Że wznosi się gdzieś w górę, podąża ku nieokreślonemu celowi. I nie miało znaczenia, jaki jest cel, ważna była tylko wolność i lot w światło...
Młoda kobieta, zajęta teraz szyciem, swoim zwyczajem nuciła coś cichutko. Daniel, rozparty w fotelu, z przymkniętymi powiekami słuchał, podd...
Rozwiń ZwińNadal się boisz. Nie powinnaś, siostrzyczko. Wiem, jesteśmy bardziej swobodni i nie tak skrępowani jak mieszkańcy lądów. Nie ograniczają nas ich konwenanse, przesądy i fałszywa moralność, ale mamy zasady i prawa. Szanujemy wolność. Zarówno syren jak trytonów. Nikt ci niczego nie narzuci wbrew twojej woli. Nikt nie uczyni niczego, czego nie będziesz pragnęła.
Nadal się boisz. Nie powinnaś, siostrzyczko. Wiem, jesteśmy bardziej swobodni i nie tak skrępowani jak mieszkańcy lądów. Nie ograniczają nas...
Rozwiń Zwiń