Wielkie rozczarowanie, ta powieść jest po prostu zła. Z opisów zapowiadało się nieźle, ciekawa epoka, saga rodzinna, miałam ochotę na taką lekką lekturę. Ale niestety miejscami okazała się niestrawna, bohaterowie są jacyś płascy i bez wyrazu, ale oczywiście wszyscy piękni, idealni i lojalni aż do bólu... a w sumie to nie wiadomo o co chodzi z tą lojalnością i związkiem między dwoma rodzinami. Ich postępowanie często jest nielogiczne i pozbawione jakiegokolwiek sensu.
Całość naiwna, poszczególne wątki przedstawione bardzo powierzchownie. A już potraktowanie tematu gwałtu woła o pomstę do nieba. Po tekstach w stylu "ach kochanie to straszne co ci zrobił, ale nie mów nikomu, najlepiej weź kąpiel, a potem zejdź na herbatkę" miałam ochotę rzucić tą książką... najchętniej w autorkę.
I tu największe zdziwienie, bo autorka ponoć uznana, poczytna, a ja miałam wrażenie że ta powieść nie byłaby zła, gdyby ktoś po prostu napisał ją inaczej.

Wielkie rozczarowanie, ta powieść jest po prostu zła. Z opisów zapowiadało się nieźle, ciekawa epoka, saga rodzinna, miałam ochotę na taką lekką lekturę. Ale niestety miejscami okazała się niestrawna, bohaterowie są jacyś płascy i bez wyrazu, ale oczywiście wszyscy piękni, idealni i lojalni aż do bólu... a w sumie to nie wiadomo o co chodzi z tą lojalnością i związkiem...

,,Wspaniała saga rodzinna dla miłośników Downtown Abbey'' – głosił napis na okładce. I to właśnie skusiło mnie do sięgnięcia po tę pozycję.
Nowa trylogia autorstwa Barbary Taylor Bradford przedstawia nam losy dwóch rodzin – arystokratycznych Inghamów i służącym im Swannów. Pierwsza część ,,Cavendon Hall'' przenosi nas do 1913 roku do hrabstwa Yorkshire w północnej Anglii, gdzie w niedalekim czasie życie w rezydencji ulegnie bezpowrotnym zmianom.

Już od samego początku powieści wydawało mi się, że postacie, z którymi mamy do czynienia są to postacie papierowe. Dlaczego? Między bohaterami istniał wyraźny podział na ,,dobrych'' i ,,złych''. Co więcej, w czasie lektury nie spotkałam się z szerszym opisem dotyczącym czyjegoś charakteru czy nawet wyglądu. Na ten temat co jakiś czas występowały jedynie krótkie, zdawkowe informacje, przez co nie było okazji, by bliżej poznać danego bohatera. Irytował mnie także fakt, że oprócz brak wiedzy na temat cech postaci, bardzo często dalsze ich losy pozostawały niewiadomą. Wątek się po prostu urywał, a autorka już do niego nie wracała.

Akcja miejscami była szybka, a nawet zbyt szybka, przez co wiele rzeczy zdawało się umykać. Tak można wyjaśnić pourywane wątki czy nadmierną skrótowością.

Sięgając po książkę, która zabiera nas do czasów nam odległych, oczekujemy od autora, by przybliżył nam nieco panujące realia. I w tym przypadku się nie zawiodłam. Opisy miejsc akcji były szczególnie barwne. Podczas lektury niejednokrotnie miałam wrażenie, że sama znajduję się na jednym z wystawnych przyjęć, w luksusowej rezydencji czy ogrodzie, a na sobie mam piękną, jedwabną suknię.

Na fabułę składało się wiele wątków, tak jak wspomniałam często poucinanych. Jednak wszystkie z nich łączyło jedno – zbytnia przewidywalność. Nie mogę zaprzeczyć, że fabuła była ciekawa, ale miejscami przesłodzona, z baśniowymi elementami. Pomysł na osadzenie akcji powieści w tych konkretnych realiach czasowych był trafny. Tylko szkoda, że czasem interesujące tło historyczne bywało zasłonięte przez sceny nierealne.

Autorzy bardzo często decydują się na przeniesienie swoich bohaterów do epoki wiktoriańskiej, ponieważ właśnie z tego okresu dostępnych jest wiele materiałów historycznych. Tymczasem pani Bradford wybrała inne realia, mniej popularne w świecie literackim – epokę edwardiańską. I w tym przypadku zrozumiałym jest, że miejscami nie można wiernie oddać sytuacji, bo zwyczajnie nie ma wystarczająco źródeł historycznych, by takowe poznać. Jednak nie można tym uzasadnić faktu, że zdarzało się autorce zwyczajnie ,,popłynąć''.

Jeśli chodzi o język to mi osobiście brakowało stylizacji na język epoki. Narracja, jak i wypowiedzi bohaterów pisane były językiem współczesnym, co szczególnie w drugim przypadku mnie zabolało. Dodatkowo arystokratyczna rodzina Inghamów posługiwała się prostym językiem, takim samym którym stosowała służba. To zdecydowanie trochę irytowało i w moim przypadku odbierało przyjemność z lektury.

Rozumiem, że autorka chciała, by powieść czytało się lekko i szybko, ale przez to niektóre elementy znacznie odbiegały od konwencji gatunku. Pomimo pewnych niuansów, mogę powieść polecić, ale tylko tym, którzy nie wymagają od książki wiele. Chwyćcie tę pozycję jako umilenie kilku ciepłych wieczorów.

,,Wspaniała saga rodzinna dla miłośników Downtown Abbey'' – głosił napis na okładce. I to właśnie skusiło mnie do sięgnięcia po tę pozycję.
Nowa trylogia autorstwa Barbary Taylor Bradford przedstawia nam losy dwóch rodzin – arystokratycznych Inghamów i służącym im Swannów. Pierwsza część ,,Cavendon Hall'' przenosi nas do 1913 roku do hrabstwa Yorkshire w północnej Anglii,...

Historyjka dość banalna i niestety z poziomem Downton Abbey nie ma się co równać. Poucinane wątki, wstawki bez sensu i znaczenia w kontekście całej historii oraz zbyt szybkie tempo rozwoju akcji w pewnych momentach, słaba dramaturgia i przewidywalność, zmuszają mnie do tylko 6 gwiazdek, które i tak są naciągane (poraz kolejny za ładne imiona bohaterów, ciekawe tło historyczne i moją miłość do opowieści o arystokratycznych rodzinach). Liczyłam na coś więcej. Chwilami zalatywało mi też stereotypami i seksizmem (nie mam na myśli kontekstu kulturowego tamtych czasów, lecz wydźwięk sposobu formułowania stanowiska samej autorki do pewnych wydarzeń). 6/10

Historyjka dość banalna i niestety z poziomem Downton Abbey nie ma się co równać. Poucinane wątki, wstawki bez sensu i znaczenia w kontekście całej historii oraz zbyt szybkie tempo rozwoju akcji w pewnych momentach, słaba dramaturgia i przewidywalność, zmuszają mnie do tylko 6 gwiazdek, które i tak są naciągane (poraz kolejny za ładne imiona bohaterów, ciekawe tło...

Zmęczyłam się czytając, nie wiem czy przebrnę przez kolejne tomy. Naiwna opowieść to chyba najlepsze określenie

Zmęczyłam się czytając, nie wiem czy przebrnę przez kolejne tomy. Naiwna opowieść to chyba najlepsze określenie

Barwne przedstawienie świata, który przeminął. Piękne domy, bogate suknie, wyśmienite przyjęcia...i tylko problemy i zmartwienia takie jak u zwykłego człowieka.
Czyta się to lekko...książka wciąga...a czy nie o to właśnie chodzi w czytaniu? O przeniesienie się w inny świat...zatracenie..empatyczne zagłębienie się w życie bohaterów. POLECAM

Barwne przedstawienie świata, który przeminął. Piękne domy, bogate suknie, wyśmienite przyjęcia...i tylko problemy i zmartwienia takie jak u zwykłego człowieka.
Czyta się to lekko...książka wciąga...a czy nie o to właśnie chodzi w czytaniu? O przeniesienie się w inny świat...zatracenie..empatyczne zagłębienie się w życie bohaterów. POLECAM

1. dobra saga rodzinna
2. ciut cukierkowa, ale w końcu jakiś pozytywny obraz rodziny arystokratycznej
3. bardzo idealistyczny świat w którym zdarzają się straszne rzeczy, ale dobro i tak zwycięża ;)
4. dla wyciszenia skołatanych nerwów przyjemna lektura.

1. dobra saga rodzinna
2. ciut cukierkowa, ale w końcu jakiś pozytywny obraz rodziny arystokratycznej
3. bardzo idealistyczny świat w którym zdarzają się straszne rzeczy, ale dobro i tak zwycięża ;)
4. dla wyciszenia skołatanych nerwów przyjemna lektura.

Wybierając tę książkę kierowalam się nie ukrywam okładka książki ponieważ jak dla mnie jest piękna. Opis z tyłu również mnie zaintrygował gdyż uwielbiam tego typu powieści czyli opisujące losy wielopokoleniowych rodzin. Wszystko to sprawiło, że miałam ogromne oczekiwania co do niej. Niestety po przeczytaniu pierwszej części jestem lekko rozczarowana. Saga okazała się bardzo prosta, brak mi barwnych opisów głównych bohaterów i ich losów. Czytając powieść miałam wrażenie, że jest ona napisana bardzo prostym językiem jak dla młodzieży a nie jak dla poważnego konesera literatury...😑
Brakło mi tego czegoś w niej co by powodowało, że chce poznawać dalsze losy członków rodziny. Ich losy są bardzo przewidywalne i opisywane bardzo skrótowo i szybko. Żadnej nutki tajemniczości.
Jak dla mnie powieść średnia, bez WOW...👎

Wybierając tę książkę kierowalam się nie ukrywam okładka książki ponieważ jak dla mnie jest piękna. Opis z tyłu również mnie zaintrygował gdyż uwielbiam tego typu powieści czyli opisujące losy wielopokoleniowych rodzin. Wszystko to sprawiło, że miałam ogromne oczekiwania co do niej. Niestety po przeczytaniu pierwszej części jestem lekko rozczarowana. Saga okazała się bardzo...

Szybko i dobrze się czyta, polecam na luźniejsze wieczory

Szybko i dobrze się czyta, polecam na luźniejsze wieczory

Powieść bardzo mi się podobała, świetnie się ją czyta, wyraziste postacie, ciekawa fabuła, choć nieco przesłodzona.

Powieść bardzo mi się podobała, świetnie się ją czyta, wyraziste postacie, ciekawa fabuła, choć nieco przesłodzona.

Problemy powiązania dwóch rodzin uzależnionych od siebie.Jak się coś ciekawego zaczyna dziać ,nagle wątek się urywa i autorka nie wraca do niego.Mimo to wciagająca.

Problemy powiązania dwóch rodzin uzależnionych od siebie.Jak się coś ciekawego zaczyna dziać ,nagle wątek się urywa i autorka nie wraca do niego.Mimo to wciagająca.