Pustka

Okładka książki Pustka J.D. Horn
Okładka książki Pustka
J.D. Horn Wydawnictwo: Feeria Young Cykl: Wiedźmy z Savannah (tom 3) fantasy, science fiction
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wiedźmy z Savannah (tom 3)
Tytuł oryginału:
The Void
Wydawnictwo:
Feeria Young
Data wydania:
2016-04-07
Data 1. wyd. pol.:
2016-04-07
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372295675
Tłumacz:
Jerzy Bandel
Tagi:
urban fantasy gotyk czarownice czarna magia Jerzy Bandel Southern Gothic literatura amerykańska
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
86 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
370
255

Na półkach:

Tutaj już mi się dłużyły dalsze losy bohaterów. Niby wszystko miało być dobrze, a tu okazuje się że Peter chce wrócić do świata wróżek, do tego żeby go sprowadzić do syna, Mercy musi wyrzec się magii, a żeby tego było mało gdy on wraca czuje coś do jej siostry normalnie taki mamy tu misz-masz że głowa paruje, po co to tak komplikować to ja nie wiem. Głupio się skończyło, szkoda że Marcy nie nauczy swojego syna czarować i że ta 2 siostra musi być ważniejsza... nie podoba mi się to podejście.

Tutaj już mi się dłużyły dalsze losy bohaterów. Niby wszystko miało być dobrze, a tu okazuje się że Peter chce wrócić do świata wróżek, do tego żeby go sprowadzić do syna, Mercy musi wyrzec się magii, a żeby tego było mało gdy on wraca czuje coś do jej siostry normalnie taki mamy tu misz-masz że głowa paruje, po co to tak komplikować to ja nie wiem. Głupio się skończyło,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
859
143

Na półkach: , , ,

uff... musiałam się zmuszać, żeby doczytać do końca - chciałam zakończyć serię. Jedna z najsłabszych książek jakie dane mi było czytać. Autor całkowicie się pogubił, a nadmiar pomysłów na udziwnienie fabuły zabił wszelkie emocje jakie powinny towarzyszyć bohaterom. Szkoda, pierwszy tom był naprawdę bardzo obiecujący.

uff... musiałam się zmuszać, żeby doczytać do końca - chciałam zakończyć serię. Jedna z najsłabszych książek jakie dane mi było czytać. Autor całkowicie się pogubił, a nadmiar pomysłów na udziwnienie fabuły zabił wszelkie emocje jakie powinny towarzyszyć bohaterom. Szkoda, pierwszy tom był naprawdę bardzo obiecujący.

Pokaż mimo to

avatar
800
206

Na półkach: , , ,

Koniec. Nareszcie. Przyznam że o ile seria zaczęła się fajnie to skończyła się kiepsko. Strasznie dużo spisków, co chwila jakieś zdrady, sekrety. Nie raz łapałam się na tym że się gubiłam i już nie wiedziałam co i jak. Samo zakończenie jest fajnie, brak typowego happy endu jednak nie jest bardzo źle :)

Koniec. Nareszcie. Przyznam że o ile seria zaczęła się fajnie to skończyła się kiepsko. Strasznie dużo spisków, co chwila jakieś zdrady, sekrety. Nie raz łapałam się na tym że się gubiłam i już nie wiedziałam co i jak. Samo zakończenie jest fajnie, brak typowego happy endu jednak nie jest bardzo źle :)

Pokaż mimo to

avatar
2440
229

Na półkach: , ,

Przekombinowane. Mocno przekombinowane. Tym razem na bohaterkę spada taki grad nieszczęść, że poczułam się zmęczona psychicznie i chyba przeżywałam to bardziej niż Mercy, która ma wrażliwość betonu. Zakończenie kompletnie surrealistyczne i dziwaczne.
Żałuję, że autor nie poprzestał na dwóch tomach...

Przekombinowane. Mocno przekombinowane. Tym razem na bohaterkę spada taki grad nieszczęść, że poczułam się zmęczona psychicznie i chyba przeżywałam to bardziej niż Mercy, która ma wrażliwość betonu. Zakończenie kompletnie surrealistyczne i dziwaczne.
Żałuję, że autor nie poprzestał na dwóch tomach...

Pokaż mimo to

avatar
3067
180

Na półkach: , ,

Mercy i Peter już jako małżeństwo oczekują na przyjście na świat ich pierwszego dziecka – Collina. Jednak nie dane jest im zaznać spokoju, dawny wróg nie śpi, a dziedzictwo Petera wisi nad nimi. Chociaż udało się sprowadzić Maise do domu to jeszcze nie koniec. Wychodzą nowe fakty z życia za równo rodziny Taylorów, jak i trzynastu rodów. Mercy zwraca się o pomoc do Emmeta, który ponownie przybywa do Savannah. Magia może wiele dać, ale jeszcze więcej odebrać...

Już od początku seria nie budziła mojego entuzjazmu, ale chciałam jej dać szanse. Opis pierwszej zachęcił mnie do przeczytania, ale książka nie zachwyciła. Nie byłam do końca przekonana czy chce kontynuować czytanie kolejnych części. Jednakże z natury jestem ciekawa to nie mogłam się oprzeć, zadając sobie pytanie: co takiego autor dla nas wymyślił tym razem? Znowu zonk. „Źródło”, tak jak wcześniej „Ród” nie do końca odpowiadało moim gustom, a po zakończeniu poczułam konsternacje. Co dalej? No i w końcu docieram tu do ostatniej odsłony serii „Wiedźmy z Savannah” - „Pustka”.

Jak dla mnie największym nieporozumieniem całej trylogii jest związek Mercy i Petera, który dla mnie jest fikcja. Zakochany w niej prosi Jilo o rzucenie na nią uroku, a potem posypało się lawinowo. Ich relacje od początku budziły mój niesmak. Wszystko między nimi jest zbyt naciągane i aż nie realne, nawet fantastyka ma swoje granice.

Kilka rozdziałów przed końcem pomyślałam „Nareszcie. To jest to! Spektakularne zakończenie serii, które będzie mi w stanie wynagrodzić niedostatki poprzednich dwóch części!” Moje nadzieje szybko rozsypały się jak domek z kart... Pytanie dlaczego? Tam tam da da da... autor postanowił dopisać kolejne rozdziały... a ja się pytam po co? Zakończenie jest dla mnie za bardzo surrealistyczne. Serio nie można było wymyślić innego? To chyba jedno z najdziwniejszych zakończeń jakie czytałam! Może dlatego, że autor to mężczyzna, sama nie wiem. Może i fabuła jest dość ciekawa, ale mi czegoś zabrakło, a wątek miłosny od początku kulał. Ciesze się że to już koniec. Co miało zostać napisane zostało i na tym zakończę moją opinie. To jedna z tych książek, które się czyta, a potem szybko zapomina.

http://librarycorner4all.blogspot.com/2016/05/pustka-jd-horn.html

Mercy i Peter już jako małżeństwo oczekują na przyjście na świat ich pierwszego dziecka – Collina. Jednak nie dane jest im zaznać spokoju, dawny wróg nie śpi, a dziedzictwo Petera wisi nad nimi. Chociaż udało się sprowadzić Maise do domu to jeszcze nie koniec. Wychodzą nowe fakty z życia za równo rodziny Taylorów, jak i trzynastu rodów. Mercy zwraca się o pomoc do Emmeta,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1135
67

Na półkach: ,

Po przeczytaniu „Pustki” czułam… pustkę i to przez kilka następnych dni. Więc tytuł jak najbardziej się autorowi udał. Książka pędzi szaleńczym tempem, ciężko jest się od niej oderwać. Były momenty, podczas których zwyczajnie płakałam. Nie zdarza mi się to często a już na pewno nie podczas czytania książki, ale nie mogłam powstrzymać spływających po mojej twarzy łez. Historia Mercy jest z tego rodzaju, kiedy po jej zakończeniu czuje się lekki niepokój, ale jest się szczęśliwym, że to już koniec i nie ma się ochoty na więcej. Ja z pewnością nie ucieszyłabym się na wieść o kolejnym tomie, uważam, że wszystko, co miało zostać powiedziane, zostało opowiedziane i nie potrzebuję więcej wrażeń. Bo trzeba autorowi przyznać, wrażeń jest niemało. Myślałam, że Horn nie będzie wstanie mnie znowu zaskoczyć i bardzo się pomyliłam. Zwłaszcza biorąc pod uwagę samą tożsamość Mercy, to było ciężkie uderzenie. Jeśli chodzi o zakończenie (spoiler) nie przeszkadzałoby mi, gdyby Mercy nigdy nie wróciła. Zakończenie, w którym nikt oprócz Piaskowego Ludka o niej nie pamięta, świadomość, że zmieniła historię swojej rodziny na lepsze, a Maisie została jedynaczką sprawiłaby, że lepiej zapamiętałabym jej historię, która byłaby dużo bardziej dramatyczna. Do dziś pamiętam zakończenie innej trylogii, Jonathana Strouda, w której główny bohater ratuje świat, poświęcając swoje życie, mimo iż wcześniej obiecał przyjaciółce, że wróci, wiedział od początku, że mu się nie uda. Zapadło mi w pamięć, co czułam, gdy jego przyjaciółka wróciła na miejsce zniszczenia, rozglądała się za nim a gdy go nie znalazła, powiedziała, że tyle były warte jego obietnice. Mimo, iż zakończenie było smutne, pełne uczucia żalu, to jednak warte zapamiętania. Tak samo byłoby w „Pustce” gdyby Horn zdecydował się inaczej poprowadzić wątek. Jednak skończyło się tak, jak skończyło i nie mam o to pretensji do autora, ostatecznie mogę się z tym pogodzić. Cieszę się jednak, że Mercy wybrała Emmeta, nie podoba mi się tylko to, że Peter tak łatwo się z tym pogodził i sam wolał Maisie. Od początku przecież był zakochany w Mercy i ta nagła zmiana uczuć, nawet, jeśli zmodyfikowana nieco przez magię została przeze mnie źle odebrana. Wygląda to trochę tak, jakby Horn wymusił na swojej historii happy end, a przecież od początku, w trakcie jej opowieści stało się tyle złych rzeczy, że ostatecznie końcówka wyszła sztucznie, nienaturalnie. Ale to tylko moje uczucia, może trochę przesadzam. Ostatecznie całą trylogię oceniam pozytywnie.

Po przeczytaniu „Pustki” czułam… pustkę i to przez kilka następnych dni. Więc tytuł jak najbardziej się autorowi udał. Książka pędzi szaleńczym tempem, ciężko jest się od niej oderwać. Były momenty, podczas których zwyczajnie płakałam. Nie zdarza mi się to często a już na pewno nie podczas czytania książki, ale nie mogłam powstrzymać spływających po mojej twarzy łez....

więcej Pokaż mimo to

avatar
393
202

Na półkach: ,

Może oceniłabym ją lepiej - bo w sumie obiektywnie całkiem fajnie się czyta... Ale jakaś taka nudna jest. Nie wiem na czym to polega, ale tak mi się nie chciało po nią sięgać, że musiałam się zmusić żeby dokończyć czytanie. :)

Może oceniłabym ją lepiej - bo w sumie obiektywnie całkiem fajnie się czyta... Ale jakaś taka nudna jest. Nie wiem na czym to polega, ale tak mi się nie chciało po nią sięgać, że musiałam się zmusić żeby dokończyć czytanie. :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    230
  • Przeczytane
    119
  • Posiadam
    12
  • Chcę w prezencie
    10
  • Fantasy
    6
  • Fantastyka
    6
  • Do kupienia
    3
  • Ulubione
    2
  • 2016
    2
  • Ebook
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pustka


Podobne książki

Przeczytaj także