Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sophie van der Stap
1
6,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
163 przeczytało książki autora
95 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dziś jestem blondynką. Dziewczyna w dziewięciu perukach
Sophie van der Stap
6,9 z 125 ocen
257 czytelników 16 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziś jestem blondynką. Dziewczyna w dziewięciu perukach Sophie van der Stap
6,9
Kiedy w wieku 21 lat Sophie zachorowała na rzadką odmianę raka, w jej życiu zmieniło się wszystko. Nie mogła już myśleć o przyszłości, bo nie wiedziała, czy jakąkolwiek przed sobą ma... Musiała skupić się wyłącznie na teraźniejszości, ale nie tylko na szpitalach, chemioterapii, cierpieniu. Także na tym, by doceniać życie mimo wszystko i cieszyć się nim każdego dnia. Symbolem tego stało się jej dziewięć peruk, dzięki którym stawała się kolejnymi wcieleniami radosnej, zdrowej dziewczyny. I starała się zapomnieć, że pod nimi kryje się łysa głowa...
Sophie udało się wyleczyć, a choroba nauczyła ją zupełnie innego postrzegania siebie, życia i jego sensu. Doceniania miłości i bliskości przyjaciół i rodziny. Cieszenia się każdą chwilą i odrzucania tego, co wcale nie jest nam potrzebne.
Rewelacyjna książka, która pokazuje, jak żyć z chorobą i pomimo niej cieszyć się tym, co mamy. Niezależnie od tego, czy ostatecznie wygramy my - czy nowotwór.
Dziś jestem blondynką. Dziewczyna w dziewięciu perukach Sophie van der Stap
6,9
O Sophie i jej historii dowiedziałam się dzięki festiwalowi kina niemieckiego (to w sumie ciekawe,że ekranizacja jest niemiecka bo autorka jest przecież Holenderką). Pomyślałam, że walka z rakiem poprzez kupowanie peruk i tym samym zmianę wizerunku, stawanie się kimś innym jest bardzo intrygująca. I miałam rację. Od pierwszej strony byłam wstrząśnięta i wciągnięta. Sophie dowiaduje się, że ma raka kilka miesięcy po tym jak jej matka pokonała tę chorobę, a ja jestem wzruszona niemal do łez. Później te silne emocje trochę opadną, ale wciąż żywo mnie interesuje, co się dzieje z Sophie. Na początku jestem trochę zaskoczona, że pełno w tym wybierania dbania o wygląd, wyjazdów wakacyjnych, mężczyzn, rozterek sercowych oraz imprez. W pewnym momencie byłam nawet zirytowana: czy to jest poważne podejście do raka? A później trochę się zawstydziłam swoim myśleniem. W końcu choroba przydarza się nie tylko spokojnym dziewczynom, ale też imprezowiczkom. Kobiet, które wiedzą czego chcą od mężczyzn w wieku 21 lat można policzyć na palcach jednej ręki. W końcu kto powiedział, że śmertelna choroba oznacza, że masz się zamknąć w domu i cierpieć? Przecież o to chodzi w tej książce! Żeby cieszyć się życiem. Żeby być sobą mimo śmiertelnej choroby. Zawstydziłam się swoimi płytkimi oczekiwaniami względem zachowania chorych. I pomyślałam, że właśnie na tym polega magia tej książki. Musisz się zmierzyć ze swoim podejściem do tego tematu.