Drugi tom za mną. Ta część była bardziej rozbudowana, więcej się działo. Na każdym kroku były jakieś inteygi, ktoś wokół non stop kłamał i każdy pragnął magi Marcy. Miejscami trochę nudnawa, niektóre momenty były nie do czytania, było coś takiego że jakaś osoba oczymś pomyślała i na nastepnej stronie już to robiła. Dużo było nie wyjaśnionych sytuacji, również nie dokonczynych scen a to dziwne. Mimo tych kilku braków, książkę czyta się szybko, mi niestety obowiązki nie pozwoliły na szybsze jej skończenie ale dziś dobrnęłam do końca. Polecam 😉

Drugi tom za mną. Ta część była bardziej rozbudowana, więcej się działo. Na każdym kroku były jakieś inteygi, ktoś wokół non stop kłamał i każdy pragnął magi Marcy. Miejscami trochę nudnawa, niektóre momenty były nie do czytania, było coś takiego że jakaś osoba oczymś pomyślała i na nastepnej stronie już to robiła. Dużo było nie wyjaśnionych sytuacji, również nie...

Po 4 latach od ukończenia tomu 1 udało mi się dokończyć tom 2 i wciąż uważam że jest przeciętna

Po 4 latach od ukończenia tomu 1 udało mi się dokończyć tom 2 i wciąż uważam że jest przeciętna

Zaczęłam czytać praktycznie od razu po skończeniu pierwszego tomu, ale szybko zauważyłam, że ten nie pójdzie mi tak łatwo jak poprzedni. Jeśli mam być szczera, gdybym skończyła czytanie tego cyklu po pierwszym tomie, miałabym o nim chyba troszkę lepsze zdanie. "Źródło" nie spełniło moich oczekiwań. Bardzo irytowało mnie to, że czasami akcja strasznie przyspieszała i w trzech akapitach zmieniała się piętnaście razy. Do tego była trochę mało szczegółowo opisana, co w połączeniu z jej szybkością, mocno mnie dezorientowało. Kolejnym minusem jest to, że po którymś kolejnym spotkaniu Emiliy i Merci sama już nie wiedziałam w co wierzyć. Merci wiedziała jedno, rodzina mówiła jej drugie, ciągle coś przed nią ukrywając, Emiliy przedstawiała zupełnie inną wersję wydarzeń. Byłam bliska porzucenia lektury właśnie przez ilość kłamstw i zawiłości, bo z każdym kolejnym rozdziałem coraz ciężej było się połapać. Oprócz tego główna bohaterka z czasem zaczęła mnie strasznie irytować. Na początku pierwszego tomu była sympatyczna i znacznie lepiej się to czytało. Potem stała się straszą egoistką i hipokrytką, w dodatku bardzo podatną na wpływ. Wystarczyło tak niewiele, żeby porzuciła swoje dotychczasowe poglądy i kochających ludzi i zaczęła wierzyć w bzdury, rujnując sobie i innym życie. Przeszła samą siebie porywając się na "wielką misję" z Emmentem. Być może autor chciał dodać dreszczyku emocji, ale... osobiście uważam, że osiągnął odwrotny efekt - skreśliłam Mercie całkowicie. Tak bardzo chciała chronić Petera, tak strasznie go "kochała", że zrobiła mu takie świństwo. I nie usprawiedliwia ją, że była pod zgubnym wpływem szalonej matki, bo to, że dała sobą tak zmanipulować tylko podkreśla jej idiotyczne zachowanie i hipokryzję. Niby do szpiku kości przejęła się rolą kotwiczącej oraz przyszłej matki i żony, ale zachowywała się jak kompletnie nieodpowiedzialna gówniara. Takim zachowaniem zgubiła gdzieś moją sympatię. Pospiesznie kończąc książkę (jedynie przejrzałam dwa ostatnie rozdziały, żeby wiedzieć, jak się skończy) uznałam, że nie sięgnę po następny tom. A szkoda.

Zaczęłam czytać praktycznie od razu po skończeniu pierwszego tomu, ale szybko zauważyłam, że ten nie pójdzie mi tak łatwo jak poprzedni. Jeśli mam być szczera, gdybym skończyła czytanie tego cyklu po pierwszym tomie, miałabym o nim chyba troszkę lepsze zdanie. "Źródło" nie spełniło moich oczekiwań. Bardzo irytowało mnie to, że czasami akcja strasznie przyspieszała i w...

Po kilku miesiącach nareszcie ta książka została przeze mnie pokonana i ją przeczytałam. Nie chodzi o to ,że jest gruba albo zła. Nie po prostu chciałam sobie zrobić od niej króciutka przerwa ,która trwała aż do 3 marca bo wtedy też ponownie zaczęłam ją czytać a dziś skończyłam. Jestem z siebie dumna ,że mimo wszystko udało mi się ją przeczytać bo była naprawdę intrygująca i czytało mi się ją wyjątkowo łatwo oraz szybko. Bardzo polecam jeśli lubicie rodzinę z zagadkami, nie wyjaśnione śmierci oraz ... wiedźmy. Tak bo o wiedźmach jest ta książka a bardziej 2 tom bo to seria. Dzięki. :)

Po kilku miesiącach nareszcie ta książka została przeze mnie pokonana i ją przeczytałam. Nie chodzi o to ,że jest gruba albo zła. Nie po prostu chciałam sobie zrobić od niej króciutka przerwa ,która trwała aż do 3 marca bo wtedy też ponownie zaczęłam ją czytać a dziś skończyłam. Jestem z siebie dumna ,że mimo wszystko udało mi się ją przeczytać bo była naprawdę intrygująca...

Dobra książka na poziomie poprzedniej części. Fajnie się czyta, fajni bohaterowie, mały szok był, także jest ok :) Polecam tą serie na długie wieczory. Zapewniam, że staną się magiczne :D

Dobra książka na poziomie poprzedniej części. Fajnie się czyta, fajni bohaterowie, mały szok był, także jest ok :) Polecam tą serie na długie wieczory. Zapewniam, że staną się magiczne :D

Nuda. Przynajmniej jak dla mnie. Same spiski, główna bohaterka niemalże wariuje. Za dużo tego na raz :( O ile pierwszy tom był fajny o tyle ten niestety nie dorównuje mu

Nuda. Przynajmniej jak dla mnie. Same spiski, główna bohaterka niemalże wariuje. Za dużo tego na raz :( O ile pierwszy tom był fajny o tyle ten niestety nie dorównuje mu

Pierwszą część czytało mi się lekko. Z drugą trochę gorzej. Wpływ na to mógł mieć fakt, że pierwszy tom czytałam miesiąc temu i nie mogłam połapać się w tym, co się wydarzyło i ogółem miałam mgliste pojęcie o wszystkim.
Podobnie jak w "Rodzie" bardzo dużo się dzieje i nie można się nudzić.
Na pewno przeczytam ostatnią część, gdyż nie mogę doczekać się zakończenia.

Pierwszą część czytało mi się lekko. Z drugą trochę gorzej. Wpływ na to mógł mieć fakt, że pierwszy tom czytałam miesiąc temu i nie mogłam połapać się w tym, co się wydarzyło i ogółem miałam mgliste pojęcie o wszystkim.
Podobnie jak w "Rodzie" bardzo dużo się dzieje i nie można się nudzić.
Na pewno przeczytam ostatnią część, gdyż nie mogę doczekać się zakończenia.

Książka gorzej wypada pod względem pierwszej części. Robiona jakby na siłę. Wątki fabularnie traktowane są ogólnikowo. Fabuła idzie wolno, uważam, że było można to ciekawiej skrócić lub chociaż rozwinąć. Pozytywem jest fakt, że "Ród" jest kontynuowany i seria nie została porzucona.

Książka gorzej wypada pod względem pierwszej części. Robiona jakby na siłę. Wątki fabularnie traktowane są ogólnikowo. Fabuła idzie wolno, uważam, że było można to ciekawiej skrócić lub chociaż rozwinąć. Pozytywem jest fakt, że "Ród" jest kontynuowany i seria nie została porzucona.

Super luźna książka idealna na relaks i "odmużdżenie"

Super luźna książka idealna na relaks i "odmużdżenie"

Książka trzymająca w napięciu. Dużo akcji, cały czas coś się dzieje. Nie można się z nią nudzić. Nie mogę się doczekać kolejnej części.

Książka trzymająca w napięciu. Dużo akcji, cały czas coś się dzieje. Nie można się z nią nudzić. Nie mogę się doczekać kolejnej części.