Piąta kobieta

Okładka książki Piąta kobieta
Henning Mankell Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Komisarz Wallander (tom 6) Seria: Mroczna Seria kryminał, sensacja, thriller
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Wallander (tom 6)
Seria:
Mroczna Seria
Tytuł oryginału:
Den femte kvinnan
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2009-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2009-11-09
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374147170
Tłumacz:
Halina Thylwe
Tagi:
literatura szwedzka Kurt Wallander

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
1837 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
782
664

Na półkach: , ,

W afrykańską noc podczas brutalnej napaści giną cztery zakonnice, a wraz z nimi tytułowa piąta kobieta. Kilka miesięcy później w Szwecji zaczynają się zabójstwa dokonywane z wyjątkowym okrucieństwem. Dochodzenie stoi w miejscu. Nie wiadomo, co łączy kolejne ofiary: poetę ornitologa, miłośnika orchidei, profesora uniwersytetu. Czas nagli: komisarz Wallander, dla którego śledztwo zbiega się z osobistymi zmartwieniami, musi zrobić wszystko, by nie dopuścić do następnego morderstwa. Wartką, pełną nagłych zwrotów akcję wzbogacają refleksje autora o patologiach nękających szwedzkie społeczeństwo. Czytelnicy stęsknieni za gęstym, inteligentnym "kryminałem społecznym" znajdą tu pasjonującą intrygę i sporą dawkę emocji.

Tyle mówi nam notka wydawcy na okładce kolejnej powieści Henninga Mankella o przygodach komisarza szwedzkiej policji Kurta Wallandera wydanej w Polsce pod tytułem Piąta kobieta (oryg. Den femte kvinnan). Nie będę niczego więcej o fabule dodawał, by nie zepsuć przyjemności z lektury tej powieści.
Jak zwykle u Mankella powieść czyta się świetnie. Choć morderstwa są krwawe i brutalne, to bezwzględność działania sprawcy, z którym tym razem zmierzy się Wallander, wynika wprost z motywów, które do tych zbrodni prowadzą. Jest to warta zaznaczenia różnica w porównaniu do większości anglosaskich* i polskich powieści zbliżonych gatunków, gdzie wynaturzone zbrodnie wynikają głównie z chęci przyciągnięcia jak największych rzeszy czytelników przez autora, który wie, iż pospólstwu bardziej potrzeba igrzysk (dużo, dużo krwi) niż chleba.
Solidnie zbudowane, przekonujące charakterystyki bohaterów, racjonalne pod względem realizmu psychologicznego spójnego z podejmowanymi decyzjami i działaniami, to jak zawsze wielki atut Mankella. Również żmudny i pozornie powolny proces wykrywczy jest przedstawiony bardzo realistycznie. Pokazuje rolę przypadku, ludzkich słabostek i wielu innych nieprzewidywalnych drobiazgów podczas prowadzenia skomplikowanego śledztwa w warunkach ciągłych braków; braku czasu, braku energii oraz przy niedostatku sił i środków, jak brzmi oklepany zwrot w tej branży.
W Piątej kobiecie Mankell porusza problem bardzo w Szwecji zauważany, równie bardzo jak w Polsce marginalizowany. Chodzi oczywiście o kwestię przemocy wobec kobiet, która w większości przypadków nigdzie nie jest ujawniania. Nigdy nie znajdzie się w żadnej statystyce, między innymi z tego powodu, że zastraszone ofiary same dają alibi potworom, z którymi żyją. Dają alibi niejednokrotnie do końca życia, które często kończą ginąc z ręki swych prześladowców, którzy nierzadko nawet wówczas pozostają bezkarni.
Również zagadnienie rosnącej brutalności przestępstw w Szwecji stanowi temat przewijający się ciągle, niczym motyw przewodni, w rozmyślaniach Kurta, nie tylko zresztą w tej powieści. Inna sprawa, że w porównaniu do naszej rzeczywistości refleksje te trochę śmieszą. Może co bardziej przewrażliwionych na punkcie zagrożenia przestępczością Szwedów należałoby wysyłać do nas w ramach ekscentrycznej terapii. Kilka wieczornych spacerków po blokowiskach, kilka spotkań z kibolami i kilka dni jazdy zakopianką w weekendowych szczytach a po powrocie do kraju odetchnęliby chyba z ulgą.
Motywem startowym powieści jest dylemat tylko zasygnalizowany, ale w miarę krzepnięcia Unii coraz bardziej widoczny i u nas, a mianowicie kwestia wagi, jaką się przykłada do poprawności politycznej. Ile dla niej można poświęcić? Prawdę? Sprawiedliwość? A może i życie ludzkie?
Pomimo jednak tych kilku powodów do przemyśleń uważam określenie „powieść społeczna” używane w kilku przyjaznych dla Piątej kobiety recenzjach za całkowicie nieadekwatne. Ta część Wallandera ma się tak, przykładowo do Millennium, jak warcaby do szachów heksagonalnych. Tym razem mamy do czynienie ze zwykłym kryminałem, w dodatku bez większego suspensu. Z drugiej strony rzecz biorąc, choć od razu wiemy kto zabija i dlaczego, oraz że Wallander zwycięży tak lub inaczej, nie można powiedzieć, iż nie zdołał Mankell stworzyć napięcia i klimatu. Wręcz przeciwnie. Sugestywny styl umożliwia nam wejście w głowę starzejącego się policjanta zmęczonego tymi wszystkimi sprawami, które już zakończył i usiłującego z całych sił podołać tym, które go jeszcze czekają. To trudniejsze niż oglądnięcie kolejnego odcinka CSI ale na pewno ciekawsze.
Piąta kobieta to powieść bardzo szwedzka. Pokazuje nam odmienny od naszego sposób myślenia i widzenia świata. Warto ją przeczytać choćby po to, bo zobaczyć od wewnątrz jacy są Szwedzi; jak widzą siebie i innych. Mamy również jak zwykle opisy szwedzkiej przyrody i aury, tak odmiennych od naszej. Po prostu możemy wejść nie tylko w głowę policjanta, o czym wyżej wspomniałem, ale w głowę Szweda i patrzeć na Szwecję jego oczami. To bardzo cenne i uważnemu czytelnikowi powie więcej powszedniej prawdy niż stosik oficjalnych opracowań, folderów reklamowych czy innych książek. Pokazuje nam szczery, bez dbałości o wydźwięk polityczny, obraz Szwecji i Szwedów tak jak oni to widzą. Pomimo więc odczucia, iż ta powieść jest słabsza jako kryminał i dużo płytsza niż inne książki Henninga Mankella, jak choćby Comedia infantil, że o innych autorach nie wspomnę, to jednak warto po nią sięgnąć, zwłaszcza zaś przejść się po nią do biblioteki. Do księgarni z czystym sumieniem już bym się nikogo po nią wysłać nie odważył. Nie jest to książka po którą sięga się dwa razy...

* Jak choćby CROSS Jamesa Pattersona

W afrykańską noc podczas brutalnej napaści giną cztery zakonnice, a wraz z nimi tytułowa piąta kobieta. Kilka miesięcy później w Szwecji zaczynają się zabójstwa dokonywane z wyjątkowym okrucieństwem. Dochodzenie stoi w miejscu. Nie wiadomo, co łączy kolejne ofiary: poetę ornitologa, miłośnika orchidei, profesora uniwersytetu. Czas nagli: komisarz Wallander, dla którego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 592
  • Chcę przeczytać
    1 234
  • Posiadam
    714
  • Ulubione
    63
  • Kryminał
    51
  • Kryminały
    51
  • Teraz czytam
    48
  • 2013
    32
  • Henning Mankell
    25
  • 2012
    24

Cytaty

Więcej
Henning Mankell Piąta kobieta Zobacz więcej
Henning Mankell Piąta kobieta Zobacz więcej
Henning Mankell Piąta kobieta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także