Lot bocianów

Okładka książki Lot bocianów
Jean-Christophe Grangé Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Le vol des cigognes
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8373593136
Tłumacz:
Wiktoria Melech
Tagi:
afryka ptaki zagadka śmierć zwłoki eksperymenty
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
609 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
303
260

Na półkach: ,

Nie powiem, fabuła dość ciekawa, podobnie często zmieniające się miejsce akcji. Z mglistej Europy skaczemy do rozpalonego słońcem Izraela, potem znowu do Europy i do tropikalnej Afryki. Całość jest dosyć krwawa, więc nie jest to dobra lektura dla wrażliwych osób (moja babcia była nieco zdegustowana;). Mnie przewalające się mięsne ochłapy niezbyt rażą (w końcu takie prawo tego gatunku), w przeciwieństwie do kiepskiej psychologii postaci.
Grangé ma bogatą, zwyrolską wyobraźnię, konieczną u twórców horrorów i thrillerów pokroju Deana Koontza czy Maxime'a Chattama, co pozwala mu tworzyć niezwykle rozbuchane plastycznie sceny mordów. Niestety kiedy przychodzi do prezentowania ludzi, pisarz mocno się sypie. Oto mamy Louisa Antioche'a, młodego, błyskotliwego doktora historii, faceta, który ostatnią dekadę przesiedział z nosem w książkach. Świetnie wykształcony, inteligentny, słowem - prawdziwy intelektualista. I taki właśnie mądrala, będąc w Bułgarii, dziwi się, iż jest tam tak ciepło. Sądził, że w Europie Wschodniej ludzie chodzą w futrzanych czapkach (!), a wokół panuje mróz. Ciekawe, czego uczą na francuskich Sorbonach i tym podobnych, skoro już na geografii w podstawówce można dowiedzieć się, iż Bułgaria leży w strefie klimatu umiarkowanego ciepłego. Już pomijam fakt, że przed podróżą do jakiegoś kraju większość rozgarniętych ludzi sprawdza choć podstawowe informacje o pogodzie, transporcie, przepisach itp.
Louis patrzy na stojące w błocie namioty Cyganów, obszarpane i brudne dzieci, wspomina, jak to owi ludzie żyją ze złodziejstwa i szastają przysłowiową "kosą w nery", a na koniec zachwyca się "dumnym i pięknym" ludem Romów. Taaak, to bardzo logiczne...
Kolejna wtopa z Louisem w roli głównej to jego zaskakująca sprawność jako wojownika. Nasz doktorek jedzie do Bułgarii, gdzie zabija jednego z polujących nań zabójców. No dobrze, zdarza się. Może miał szczęście, a zabójca pecha. Okej. Ale Louis w Izraelu tłucze wręcz (z kolanka, z piąchy;) drugiego śledzącego go mordercę i na koniec wpakowuje w niego cały magazynek z pistoletu! Tak, mól książkowy, który nigdy w życiu się z nikim nie bił (a w każdym razie autor o tym nie wspomina ani słowem), nagle walczy skutecznie z wyszkolonym najemnikiem! Niedorzeczność i durnota tej sceny sprawiła, że: po pierwsze, ręce mi opadły, po drugie: śmiałam się przez kilka minut, i po trzecie, obniżam ocenę książki o dwie gwiazdki. Za traktowanie czytelnika jak idioty. Minimum zdrowego rozsądku, sensu i logiki należy zachować nawet w thrillerze, horrorze czy fantasy. Jeśli ktoś wierzy, że niewysportowany uczony mógłby znokautować zawodowego zbira, to gratuluję naiwności. Tylko przybić piątkę z autorem.
Jak na pierwszą powieść, nie jest źle, ale wielkiego zachwytu we mnie "Lot" nie wzbudził. Na plusa można uznać brak nudnych amerykanizmów. Wiele razy się przekonałam, że francuscy autorzy przebijają krwawością i brutalnością opisów produkcje niektórych znanych mi amerykańskich pisarzy, którzy jednak są zbyt ugrzecznieni i banalni. Tu też tak jest - jeden uzna to za wadę, inny za zaletę.


UWAGA SPOJLER
Ciekawi mnie, po co "złodziej serc" obcinał każdej ofierze rękę i nogę, a także genitalia. Serce - wiadomo, po co było mu potrzebne. Zakładam, że z nogi mógł wyciąć jakieś żyły potrzebne do operacji (nie znam się, obiło mi się o uszy coś z by-passami;). Ale po co obcinanie ręki? A genitaliów to już w ogóle nie pojmuję. Książka się kończy, a autor nie wyjaśnia tych okropieństw. Chyba miały tylko być, i nie ma co szukać w nich sensu. Nic nowego. ;)

Nie powiem, fabuła dość ciekawa, podobnie często zmieniające się miejsce akcji. Z mglistej Europy skaczemy do rozpalonego słońcem Izraela, potem znowu do Europy i do tropikalnej Afryki. Całość jest dosyć krwawa, więc nie jest to dobra lektura dla wrażliwych osób (moja babcia była nieco zdegustowana;). Mnie przewalające się mięsne ochłapy niezbyt rażą (w końcu takie prawo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    767
  • Chcę przeczytać
    254
  • Posiadam
    127
  • Ulubione
    24
  • Kryminał
    6
  • Z biblioteki
    6
  • 2013
    5
  • 2014
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
Jean-Christophe Grangé Lot bocianów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także