Dziewczyna z kabaretu
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka- data wydania
- 7 stycznia 2016
- ISBN
- 9788380692329
- liczba stron
- 528
- słowa kluczowe
- Literatura polska
- kategoria
- Literatura piękna
- język
- polski
- dodała
- Ag2S
UWAGA!!! Książka wydana wcześniej pt:„Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu”. Warszawa, wrzesień 1939: Irenka Górecka, młoda tancerka z kabaretu, ucieka z bombardowanej stolicy wraz ze swoim sąsiadem Witoldem Kiersnowskim i jego szoferem. Kiersnowski, urzędnik jednego z ministerstw, przewozi bardzo cenny obraz, autoportret Rembrandta, który ma zostać wywieziony do Szwajcarii. Niestety, w...
Książka wydana wcześniej pt:„Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu”.
Warszawa, wrzesień 1939: Irenka Górecka, młoda tancerka z kabaretu, ucieka z bombardowanej stolicy wraz ze swoim sąsiadem Witoldem Kiersnowskim i jego szoferem. Kiersnowski, urzędnik jednego z ministerstw, przewozi bardzo cenny obraz, autoportret Rembrandta, który ma zostać wywieziony do Szwajcarii. Niestety, w czasie drogi Kiersnowski i szofer giną, a Irenka zostaje sama z Rembrandtem. W dodatku znajduje małego żydowskiego chłopca, który stracił matkę... Od tej chwili Irence grozi podwójne niebezpieczeństwo, związane zarówno z ukrywaniem Rembrandta, jak i żydowskiego dziecka.
„Dziewczyna z kabaretu” to wydane pod nowym tytułem długo wyczekiwane wznowienie powieści Manuli Kalickiej „Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu”.
Powieści, o której czytelnicy pisali tak:
… to napisana z humorem powieść o prawdziwej przyjaźni i bezinteresownym poświęceniu. Książka, która wzrusza i jednocześnie wywołuje uśmiech na twarzy.
…to jest sztuka napisać książkę o czasach wojny, z której bije humor, która nie przytłacza smutkiem i śmiercią, a jednocześnie pokazuje realia tamtych czasów.
…czy może być coś cudowniejszego, jak śmiać się i płakać nad kartkami książki? Jak zaciskać kciuki, aby komuś udało się uciec, schować, przeżyć?
…autorka udowodniła, że o wojnie można pisać w inny, aczkolwiek również ciekawy sposób.
źródło opisu: http://www.proszynski.pl/
źródło okładki: http://www.proszynski.pl/
Jeszcze do niedawna myślałam, że nie przepadam za szeroko rozumianą tematyką wojenną i starannie jej unikałam. Ostatnio jednak mam wrażenie, że ona nieomal mnie prześladuje i to co ciekawe, w zupełnie różnych wydaniach. Był Remigiusz Mróz i jego znakomita trylogia Parabellum, którą śmiało można opisać jako dobrą sensację, była Jean Sasson i Wybór Jasminy – wstrząsająca historia okrucieństw wojennych w czasie okupacji Kuwejtu, była też wreszcie wojna o wolność narodu w „Zabić. Mordy polityczne w RPL” Patryka Pleskota. Tym razem w moje ręce trafiło wznowienie książki Manuli Kalickiej Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu.
Dziewczyna z kabaretu, bo tak brzmi nowy tytuł książki, to niezwykła historia początków drugiej wojny światowej, opisanej z perspektywy młodej artystki, profesora uniwersyteckiego o duszy awanturnika i zupełnie nietypowej hrabiny – wszystkich połączonych niezwykle cennym obrazem autorstwa samego Rembrandta.
W pierwszych dniach wojny Irenka Górecka – młoda artystka warszawskiego kabaretu, postanowiła skorzystać z okazji i uciec ze stolicy razem ze swoim sąsiadem, który zupełnie przypadkowo był również dyrektorem muzeum wywożącym ze stolicy cenny obraz holenderskiego malarza, który to obraz należał do hrabiny Łęskiej. Niestety, w wyniku bombardowania i ostrzału kolumny uciekinierów, dyrektor i jego szofer zginęli, a Irenka została na drodze zupełnie sama z nieporęczną tubą zawierającą nieszczęsnego Rembrandta. Wkrótce trafiła na równie samotnego żydowskiego chłopca, o wdzięcznym imieniu Gedalia i rozpoczęła podróż, która zupełnie odmieniła jej życie.
Tymczasem w Krakowie profesor Leon Rosenblatt – bliski przyjaciel hrabiny Łęskiej, zostaje poproszony przez starego znajomego o ukrycie cennych i unikatowych książek, który ten zgromadził w swoim antykwariacie. Zadanie to staje się o tyle trudne, że mienie żydowskiej nie może być przenoszone, a specjalne niemieckie oddziały zajmują się rekwirowaniem dzieł sztuki, jakie zgromadzone zostały w okupowanej Polsce.
Tak oto zaczyna się porywająca opowieść o wojnie, opowiedzianej zupełnie inaczej niż zwykle. Awantury, poszukiwania i kryminalne zagadki rozgrywają się tutaj na tle zawirowań końca roku 1939. Nie znajdziemy tutaj jednak typowej historii wojennej – nie ma wstrząsających obrazów obozów koncentracyjnych, nie ma polityki i walki na froncie. Manula Kalicka skupiła się bowiem na życiu warszawskiej i krakowskiej ulicy, i tego, jak w tamtym okresie radzili sobie przeciętni Polacy. Pokazuje, że działy się rzeczy straszne, takie jak przypadkowe łapanki, okrutne morderstwa czy wreszcie głód i prześladowanie mniejszości żydowskiej, nie zapomina jednak o tym, że życie toczyło się dalej. Kobiety plotkowały i kombinowały jak zrobić coś z niczego, dzieciaki bawiły się na podwórkach, a w kawiarniach i restauracjach wykwintne koniaki zastąpione zostały przez pędzony własnym sumptem bimberek.
Główni bohaterowie to postacie niezwykle barwne i z ogromną przyjemnością śledziłam ich losy, zastanawiając się co znowu zrobi Leon i w jakie tarapaty wpakuje się Irenka. Kryminalna przygoda była jednak jedynie świetnie opisanym pretekstem do zagłębienia się choć na chwilę w ich świecie. Dziewczyna z kabaretu to ku mojemu zupełnemu zaskoczeniu lektura lekka i przyjemna. Taka, przy której można się i zaśmiać i wzruszyć. Akcja nie zwalnia nawet na moment, postacie zaskakują nas na każdej stronie, a barwny język stylizowany na „podwórkowy język epoki”, sprawia, że dosłownie przenosimy się w czasie.
Dziewczyna z kabaretu mnie zachwyciła, oczarowała i sprawiła, że zapragnęłam więcej – więcej stron książki, więcej przygód jej bohaterów, aż wreszcie więcej dzieł autorki. Zdecydowanie jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie i z czystym sumieniem ją Wam polecam.

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Ekspozycja
No w sumie ciekawy motyw, nawet bardzo. Mróz po raz kolejny włącza do swoich książek jakiś ciężki motyw, problem społeczny. Często jest to alkoholiz...