Cień wiatru
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- La Sombra del Viento
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377586525
- Tłumacz:
- Beata Fabjańska-Potapczuk
Dodruk 2014, ISBN: 9788377586525
Światowy bestseller! W letni świt 1945 roku dziesięcioletni Daniel Sempere zostaje zaprowadzony przez ojca, księgarza i antykwariusza, do niezwykłego miejsca w sercu starej Barcelony, które wtajemniczonym znane jest jako Cmentarz Zapomnianych Książek. Zgodnie ze zwyczajem Daniel ma wybrać, kierując się właściwie jedynie intuicją, książkę swego życia. Spośród setek tysięcy tomów wybiera nieznaną sobie powieść "Cień wiatru" niejakiego Juliana Caraxa. Zauroczony powieścią i zafascynowany jej autorem Daniel usiłuje odnaleźć inne jego książki i odkryć tajemnicę pisarza, nie podejrzewając nawet, iż zaczyna się największa i najbardziej niebezpieczna przygoda jego życia, która da również początek niezwykłym opowieściom, wielkim namiętnościom, przeklętym i tragicznym miłościom rozgrywającym się w cudownej scenerii Barcelony gotyckiej i renesansowej, secesyjnej i powojennej.
Carlos Ruiz Zafón jest jednym z najbardziej znanych i najchętniej czytanych pisarzy na świecie. Zadebiutował w 1993 roku powieścią dla młodzieży El principe de la Niebla, wyróżnioną Nagrodą Edebe. Opublikowana w 2001 roku powieść "Cień wiatru" stała się fenomenem literackim na skalę międzynarodową. "Grą anioła" z 2008 roku pisarz powrócił do Barcelony i Cmentarza Zapomnianych Książek. Przełożone na ponad czterdzieści języków powieści Zafona podbiły serca milionów czytelników na wszystkich kontynentach.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9 877
- 3 340
- 2 645
- 1 176
- 312
- 76
- 49
- 30
- 26
- 23
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytałam ta książkę dawno temu ale bardzo dobrze ja wspominam. Piękna, wciągająca treść z cudownym zakończeniem.
Przeczytałam ta książkę dawno temu ale bardzo dobrze ja wspominam. Piękna, wciągająca treść z cudownym zakończeniem.
Pokaż mimo toksiazka, ktora byla ciezka, ale chwytajaca za serce
ksiazka, ktora byla ciezka, ale chwytajaca za serce
Pokaż mimo toChyba za długo czekała na półce. Niespełnione oczekiwania.
Chyba za długo czekała na półce. Niespełnione oczekiwania.
Pokaż mimo toDzięki Wyzwaniu Czytelniczemu na styczeń 2023 przeczytałam pierwszą część z serii o "Cmentarzu Zapomnianych Książek" -Zafona. Bardzo zastanawiałam się, co ta książka ma w sobie takiego, że większość czytelników tak się nią zachwyca.
I wiecie co? Ta książka dała mi naprawdę wiele. Od przyjemności czytania, po piękny język, zaskakującą fabułę, a nawet humor. Właściwie było tu wszystko, czego można by chcieć od książki.
Cieszę się, że mam ją w swojej domowej biblioteczce i pozostałe części również. Super też, że zapoznałam się z nią właśnie teraz.
Polecam wszystkim bardzo gorąco. Naprawdę warto.
Dzięki Wyzwaniu Czytelniczemu na styczeń 2023 przeczytałam pierwszą część z serii o "Cmentarzu Zapomnianych Książek" -Zafona. Bardzo zastanawiałam się, co ta książka ma w sobie takiego, że większość czytelników tak się nią zachwyca.
więcej Pokaż mimo toI wiecie co? Ta książka dała mi naprawdę wiele. Od przyjemności czytania, po piękny język, zaskakującą fabułę, a nawet humor. Właściwie było...
strona 350 - dnf
strona 350 - dnf
Pokaż mimo toBoże, tak wielowątkowej i przepełnionej treścią historii dawno nie przeczytałam. Nieopisanie brakowało mi czegoś takiego w rękach już od dawna. Mające sens wydarzenia i nie nijacy bohaterowie. Świetna, wciągająca i chwytająca za serce historia. Książkę miałam na półce od lat, od podstawówki bodajże, ale na szczęście chwyciłam za nią dopiero teraz... i znakomicie do mnie przemówiła. Bez dwóch zdań to jedna z najlepszych książek, jakie - nie ja je - a one mnie spotkały i zostaną ze mną jeśli nie na zawsze, to z pewnością na długo. Wspaniały materiał na film, choć doceniam, że ten prawdopodobnie nigdy nie powstanie, bo wyzwaniem byłoby ogromnym sprostać wymaganiom czytelników.
Boże, tak wielowątkowej i przepełnionej treścią historii dawno nie przeczytałam. Nieopisanie brakowało mi czegoś takiego w rękach już od dawna. Mające sens wydarzenia i nie nijacy bohaterowie. Świetna, wciągająca i chwytająca za serce historia. Książkę miałam na półce od lat, od podstawówki bodajże, ale na szczęście chwyciłam za nią dopiero teraz... i znakomicie do mnie...
więcej Pokaż mimo toMagia spowija każdą ze stron. Dla niektórych naiwna opowiastka, a tak naprawdę "Cień wiatru" przemyca wartości, które powinny być częścią każdego z nas. Ponadczasowa, delikatna w swej formie, wzruszająca. Właśnie takie książki zostają z nami na dłużej. Taki jest właśnie "Cień wiatru". (:
Magia spowija każdą ze stron. Dla niektórych naiwna opowiastka, a tak naprawdę "Cień wiatru" przemyca wartości, które powinny być częścią każdego z nas. Ponadczasowa, delikatna w swej formie, wzruszająca. Właśnie takie książki zostają z nami na dłużej. Taki jest właśnie "Cień wiatru". (:
Pokaż mimo toMimo że na początku miałam spore wątpliwości co do fenomenu Cienia wiatru, zakochałam się w nim od pierwszych stron. Myślałam, że to taki sam nadmuchany balon jak niektóre bestsellery. Miło jest się czasami zaskoczyć. Jednocześnie żałuję, że tak długo zwlekałam.
Historia napisana przez Zafóna opowiada o Danielu Sempere, który w wieku 10 lat został zaprowadzony przez ojca do tajemniczego miejsca zwanego Cmentarzem Zapomnianych Książek. Chłopak znajduje tam książkę autorstwa Juliana Caraxa - Cień wiatru. Daniel zafascynowany powieścią próbuje odnaleźć inne książki autora. Sprawa komplikuje się, ponieważ ktoś spalił cały pisarski dobytek Caraxa. Na dodatek próbuje zniszczyć ostatni egzemplarz Cienia wiatru, który jest w posiadaniu Daniela.
Carlos Ruiz Zafón umieścił czas akcji swojej powieści w drugiej połowie XX wieku w Barcelonie. Pojawiają się również retrospekcje. Fabuła ma wiele wątków i postaci. Niektóre z nich bywają zabawne lub dramatyczne, na pozór mało istotne dla głównej linii. Z tego wszystkiego autor utkał sieć. Wpadłam w nią i nie mogłam się z niej uwolnić, ciągle czekając co się dalej wydarzy.
Zwolenniczką długich opisów nie jestem. Tym bardziej dziwię się sobie, że autor niemal mnie zaczarował. Czytanie relacji z otaczającego świata głównego bohatera było jak słuchanie pięknej muzyki albo podziwianie niesamowitego krajobrazu. Zatraciłam się w tym kompletnie. Od pierwszych stron. Jest to pięknie napisana powieść, która niesie ze sobą wiele myśli, nad którymi warto się zastanowić. A są one tak uniwersalne, że pasują do naszej rzeczywistości. Poniżej recenzji przytoczę kilka z nich, bo nie byłam w stanie wybrać ulubionego. Carlos Ruiz Zafón zmarł w czerwcu 2020 roku. W Cieniu wiatru pisał m.in. Istniejemy póki ktoś o nas pamięta. Myślę, że dzięki jego książkom nie zapomnimy o nim przez długi czas.
Cień wiatru jest jedną z najlepszych książek jakie udało mi się przeczytać. Przede mną kolejne części Cmentarza Zapomnianych Książek. Autor wielokrotnie podkreślał, że nie trzeba ich czytać po kolei, ponieważ każda z nich jest osobną historią. Tym bardziej zżera mnie ciekawość i nie mogę się doczekać, kiedy znów zanurzę się w powieści Carlosa Ruiza Zafóna.
“Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.”
“Czy szaleniec wie, że jest szaleńcem?”
“Ludzie są głupi, nie źli. Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl. A głupiec nie pomyśli, ani się nie zastanowi. Działa instynktownie, jak zwierzę, przekonany, że robi dobrze, że zawsze ma rację, dumny, że przypie*dala, za przeproszeniem, każdemu, kto widzi mu się inny od siebie samego.”
“Ludzie są gotowi wierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.”
Recenzja zanjduje się również na moim blogu: http://sofadoczytania.pl/2021/11/26/recenzja-ksiazki-cien-wiatru/
Mimo że na początku miałam spore wątpliwości co do fenomenu Cienia wiatru, zakochałam się w nim od pierwszych stron. Myślałam, że to taki sam nadmuchany balon jak niektóre bestsellery. Miło jest się czasami zaskoczyć. Jednocześnie żałuję, że tak długo zwlekałam.
więcej Pokaż mimo toHistoria napisana przez Zafóna opowiada o Danielu Sempere, który w wieku 10 lat został zaprowadzony przez ojca...
Co na pewno należy oddać tej książce, to zdecydowanie niesamowity klimat, a także pewna hipnoza, w jaką człowiek może popaść czytając kolejne strony powieści. Fabuła poprowadzona jest dość ciekawie, intrygująco i nieoczywiście, co również jest na duży plus. Bardzo emocjonalne i sentymentalne zakończenie, obok którego nie da się przejść obojętnie. Dzieło Zafona ma w sobie również coś takiego, że czy książka nam się podoba, czy też nie, to zostaje z nami przez jakiś czas po odłożeniu jej z powrotem na półkę. Jeśli chodzi natomiast o te mniej przychylne aspekty, to dla mnie postaci były bardzo niewyraziste. Z nikim w żaden sposób nie potrafiłem się utożsamić, nikomu nie kibicowałem, i z żadnym z nich nie przeżywałem jego emocji. To sprawiło, że przy "Cieniu wiatru" trzymała mnie tylko i wyłącznie ciekawość rozwoju fabuły i nic poza tym. Kolejną rzeczą, która nie do końca mi się podobała było bogactwo słów nieadekwatne do sytuacji, bądź danej osoby. Z jednej strony jest to zaleta, iż w książce tej możemy odnaleźć masę elokwentnych i wyszukanych słów, z drugiej natomiast pojawiały się one w takich sytuacjach, lub z ust takich bohaterów, z których nigdy raczej one by nie padły. Przez to też w niektórych momentach czułem pewnego rodzaju przerost formy nad treścią. W gwoli podsumowania, "Cień wiatru" to powieść, którą trzeba przeczytać, i nie będzie się tego żałować, jednak nie jest ona również tak wspaniała jak się ją przedstawia.
Co na pewno należy oddać tej książce, to zdecydowanie niesamowity klimat, a także pewna hipnoza, w jaką człowiek może popaść czytając kolejne strony powieści. Fabuła poprowadzona jest dość ciekawie, intrygująco i nieoczywiście, co również jest na duży plus. Bardzo emocjonalne i sentymentalne zakończenie, obok którego nie da się przejść obojętnie. Dzieło Zafona ma w sobie...
więcej Pokaż mimo to"Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później - i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć - wrócimy."
Opuszczając świat stworzony w "Cieniu wiatru", bardzo prędko odczuwamy jakiś wyraźny brak, tak jakby powrót do rzeczywistości był tym razem powrotem innego rodzaju, niepełnym. To tak jakbyśmy wciąż w jakimś stopniu tkwili pośrodku opuszczonego, skrzypiącego domu, poszukując cząstki siebie, którą wydawać by się mogło, że ten budynek z nas wyssał, ukrył głęboko, zabierając coś bezpowrotnie. Mam wrażenie, że wciąż wałęsam się mglistymi, barcelońskimi uliczkami i nie umiem ani nie chcę się stąd wyrwać. Tak jest z opowieścią Zafona - już na zawsze w jakimś ułamku w niej pozostajemy, koczując przy drzwiach znajomego antykwariatu, wypatrując znajomych twarzy. "Cień wiatru" urzeka atmosferą, upaja morzem tajemniczych opowieści, z których każda stanowi poniekąd osobny byt. Później, stopniowo te historie przeplatają się ze sobą, wybrzmiewają tysiącem głosów, z których co istotne, każdy wydaje się równie ważny. W tej powieści piękna jest właśnie ta wielogłosowość; ta plątanina perspektyw, z których każda stanowi kolejny krok w przód, ku poznaniu wszystkich postawionych przed czytelnikiem sekretów. Razem z bohaterami odkrywamy mglisty świat, po omacku szukamy nowych znaków, które pozwoliłyby złożyć wszystkie puzzle w jedną całość.
A co najpiękniejsze i absolutnie chwytające za serce - podążamy wciąż tropem ścieżek wytyczonych w książkach, prowadzeni spisanym dawniej słowem, oszołomieni przekładalnością literackich światów na świat prawdziwy. Mamy okazję obcować z tym co jako czytelnicy kochamy najbardziej - z książkami, z literackimi smaczkami, zagadkowymi symbolami. Płynie opowieść za opowieścią, a pośród nich główny bohater znajduje też miejsce dla siebie, dla swojego życia. Jego osobiste przeżycia wpisują się w przedstawione wcześniej scenariusze - to zaskakuje, a z drugiej strony przypomina o tym jak w wielu punktach te pojedyncze egzystencje się przecinają, zataczając koło, które w momencie domknięcia - otwiera raz po raz nowy krąg.
Po lekturze "Mariny" i obecnie "Cienia wiatru" potrafię wskazać pewne charakterystyczne elementy, które odnajduję w twórczości autora. Ma niepodrabialny styl: tworzy opowieści nieco różne, ale odnajduję w nich tę samą mglistą, lekko mroczną, na wpół realistyczną, na wpół magiczną atmosferę. Zarówno w "Marinie" jak i w tej powieści, przyglądamy się również procesom dojrzewania głównego bohatera, który angażuje się w pierwsze, poważne relacje; przeżywa pierwsze zauroczenia i rozczarowania. Ponownie obok tego zagubionego chłopca, gdzieś w cieniu czuwa lekko nieobecny ojciec, któremu Zafon nie poświęca zbyt wiele uwagi. Ponownie też, śledztwo prowadzone na własną rękę stopniowo odsłania ludzkie dramaty; historie domagające się współczucia i choć połowicznego zrozumienia. W utworach Zafona również rodzą się, rozwijają ale i umierają wielkie przyjaźnie i miłości. Tu jest miejsce na wszystko: na życie w całej okazałości, skąpane dodatkowo w lekko magicznej substancji.
Są w "Cieniu wiatru" postaci, których losów autor za bardzo nie rozwinął. Trochę tak jest, że niektórzy bohaterowie pojawili się tylko na chwilę, tak na dokładkę, by może zapełnić puste miejsce w momentach przestoju, braku konkretnego pomysłu? Z jednej strony rozumiem, że nie wszystkim bohaterom można poświęcić tyle samo uwagi, z drugiej zaś, czuję, że skoro w tekście się pojawiają to dobrze by było ich istnienie jakoś należycie uzasadnić. Ten mankament zauważalny jest zwłaszcza przy okazji wprowadzenia jednej z postaci żeńskich, mniej więcej na początku całej opowieści. Szkoda, że niektóre postaci pojawiły się by za chwilę zniknąć a ich udział w całej tej historii pozostał odrobinę niejasny.
Na pochwałę za to zasługują portrety głównych bohaterów: różnorodne; każdy z nich został zbudowany w sposób absolutnie unikalny, zapadający w pamięć. Można spokojnie wyłonić swoich ulubieńców; można też wskazać tych, którym ani na moment nie kibicowaliśmy. Urzeka Fermin'owski, pikantny żart; budzi współczucie idealizm Juliana i jego bolesny upadek; rodzi podziw poświęcenie Nurii; wzdryga okrucieństwo i brak hamulców inspektora Fumero. Mamy całą gamę wyjątkowych postaci, z których każda ma swoją własną historię do opowiedzenia i właśnie tym historiom autor poświęca najwięcej uwagi.
Dla mnie "Cień wiatru" jest portretem ludzkich krzywd, z których każda odbija się głośnym echem w późniejszym życiu. I choć sami piszemy scenariusz dla swojego życia, nie żyjemy w próżni, nie da się oddzielić wpływu innych ludzi, którzy razem ze swoim bagażem doświadczeń wkraczają w nasze życie by: albo je wyraźnie wzbogacić, albo całkiem zrujnować. Idziemy więc do przodu, niosąc na swoich barkach problemy całego świata.
Każde spotkanie też pozostawia jakiś ślad. I chyba prawdą jest to, że większość ludzi w naszym życiu pojawia się tylko na chwilę: czasem powodując potężne zamieszanie, czasem przechodząc ledwie zauważonym. I te spotkania są ewidentnie po coś. Nieważne, że na pewnym etapie Ci sami ludzie odchodzą, znikają z naszego życia czasem raz na zawsze. Liczy się ten moment, kiedy byli z nami; kiedy nawzajem byliście sobie po prostu potrzebni.
Ta powieść jest dla mnie o tyle ważna, że niesie przesłanie za przesłaniem. I choć mówi o bardzo prostych rzeczach, robi to w sposób fenomenalny, bo nienachalny. W tej magicznej, mglistej aurze życie na chwilę staje w miejscu, a my mamy czas by posłuchać licznych opowieści czyjegoś życia; pozwalamy im trwać, wybrzmiewać tak długo, jak to możliwe. Mamy tę możliwość docenić, pogłaskać życie każdego, niezależnie od tego jak burzliwe i wątpliwe moralnie ono było. Dlaczego? Bo każda z tych historii, które znajdziecie w "Cieniu wiatru" jest na tyle wielowymiarowa, na tyle skomplikowana i złożona, że pod koniec każdej z nich sami dojdziecie do wniosku, że tych ludzkich żyć nie da się wrzucić tak po prostu do jednego worka; nie da się ich definitywnie pochwalić bądź zganić. Każdy żyje tak jak potrafi; tak jak pozwalają mu na to okoliczności. I oceniać innych tak pochopnie nie sposób, gdy mamy tę okazję przysłuchać się historiom życia podanym w całej okazałości, bez skrótów, bez przeoczeń.
Dziękuję autorowi za to, że w swych książkach pielęgnuje wartość opowieści; że oddaje głos swoim bohaterom i pozwala im mówić, przeżywać rozwlekle, z wielką siłą. Cudownie, gdy autor dba o swoich bohaterów i nam czytelnikom daje okazję by dobrze ich poznać i zrozumieć ich punkt widzenia. Do tego potrzeba odpowiedniej dawki wrażliwości oraz empatii. Nie mam więc wątpliwości co do tego, że autorowi jej nie brakowało. 🖤
"Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później - i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć - wrócimy."
więcej Pokaż mimo toOpuszczając świat stworzony w "Cieniu wiatru", bardzo...