Tomek na czarnym lądzie
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Przygody Tomka Wilmowskiego (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2012-08-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-08-14
- Liczba stron:
- 271
- Czas czytania
- 4 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377582886
- Tagi:
- Tomek Wilmowski Afryka Czarny Ląd
Seria powieści Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka Wilmowskiego na
różnych kontynentach. Między innymi chłopiec bierze udział w wyprawie
łowieckiej na kangury w Australii i przeżywa niebezpieczne przygody w
Afryce, żyje wśród czerwonoskórych Nawajów i Apaczów. W te niezwykłe
przygody wpleciona jest historia odkryć dokonywanych przez polskich
podróżników. Książki są lekturą łatwą i atrakcyjną dla chłopców od wielu
pokoleń.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 6 341
- 1 332
- 445
- 227
- 63
- 59
- 31
- 29
- 23
- 23
Cytaty
- Czy spotkało pana coś złego? - zapytał Tomek nieśmiało. - Rok temu umarła moja żona, którą bardzo kochałem. - To przykre - szepnął chłopie...
RozwińA po jakie licho takiego szkraba jak ty zrywać o świcie? Portczyny masz krótkie, mało guzików do zapinania, to i w ostatniej chwili zdążysz...
Rozwiń
Opinia
Po lekturze drugiego tomu o Tomku chcę więcej. Więcej przygód Tomka na innych lądach.
Muszę przyznać, iż Tomek i jego towarzysze ogromnie przypadli mi do gustu. Tom drugi utwierdził moje przekonanie, iż mogłabym się z Tomkiem zaprzyjaźnić.
Tym razem Tomek wyruszył do Afryki, tak jak miał to obiecane w poprzednim tomie. Towarzyszył mu pies, który otrzymał od Sally i członkowie, których znaliśmy z tomu pierwszego, czyli bosman Nowicki, pan Smuga i ojciec Tomka. W tej części pojawia się Hunter - człowiek, który prowadzi naszych towarzyszy w głąb Afryki.
Jeśli chodzi o Tomka, to niewiele się on zmienił. Nadal jest żądny przygód, ciekawy świata, zwierząt oraz lubiący się uczyć nowych rzeczy. W Afryce mógł poznać tamtą faunę i florę. Oczywiście w Afryce poznał również jej rodowitych mieszkańców. Jednak najciekawsze dla Tomka jak zawsze były zwierzęta.
Nie brakowało na czarnym lądzie rzeczy, które Tomek robił po raz pierwszy (jak i zwierząt, które widział po raz pierwszy). Choćby uratowanie czarnego chłopca przed handlarzem niewolnikami.
Ogromnie przypadło mi do gustu pisanie listów do Sally, dziewczynki, którą znalazł w Australii. Przyjemnie było zacząć książki od listu do Sally i zakończyć książkę listem do Sally.
Mam mieszane uczucia do bosmana. Nadal go lubię, nadal wydaje się być zabawną osobą. Potrafi też zachować zimną krew i zapomnieć o strachu. Jednak czasem za bardzo ironizował, czy wręcz wyśmiewał się z Tomka. Wiem, że to taki typ, jednak mając podobnego typa w sąsiedztwie, wiem jak taka osoba może irytować swoim zachowaniem. Bo bycie zabawnym nie musi się odbywać kosztem innych. Czasem takie zabawne opowiastki o kimś, mogą być bardzo krzywdzące.
Fajne było porównanie bosmana Nowickiego, pana Smugę i Wilmowskiego przez Tomka. Porównując ich znalazł ich najlepsze cechy, które ich określały. Jednak wciąż za mało mi było relacji ojciec i syn. Niby wiadomo, niby o zgodę na dane wyprawy się każdy pyta pana Wilmowskiego. Jednak czasem można odnieść wrażenie, iż to pan Smuga jest ojcem Tomka. Znaczy... wiecie, chodzi mi o czas spędzony z Tomkiem. Przeważnie z Tomkiem jest albo pan Smuga albo bosman. Wypraw sam na sam z ojcem nie ma.
Podoba mi się też, że Tomek się nie puszy... wiecie, nie uważa się za kogoś lepszego. Owszem lubi się pochwalić swoją wiedzą, czy lubi mieć coraz to lepsze osiągnięcia. Ale nawet gdy uratuje innych przed zwierzęciem, nie robi z tego wydarzenie narodowego. Nadal jest sobą. Fajnym chłopakiem, na którym można polegać.
Drugą rzeczą, która ogromnie mi się w Tomku podoba to fakt, że zabija zwierzęta w ostateczności oraz nie znajduje z tego frajdy. Łapać może, potem się opiekować też, ale zabić to tylko wtedy, gdy musi.
Drugi tom jest świetną lekturą. Można zapomnieć przy niej o rzeczywistości (a co gorsze, o czasie, który umyka podczas czytania). Ale można też się dużo dowiedzieć o Afryce, bo znów wiele informacji autor zamieścił. Nadal przy przyjemności z czytania mamy też lekcje o kontynencie.
"Tomek na czarnym lądzie" jest cudowną książka, która umili każde popołudnie czy też wieczór. W tej części pojawiło się też kilka wątków smutnych, przy których łezka może się zakręcić w oku. Jednak jest też wiele wątków, przy których wybuchniemy śmiechem (przeważnie przez bosmana). A nawet jest mały wątek miłosny, choć jeszcze miłosnym go nazwać się nie powinno... ;)
Polecam. :)
Po lekturze drugiego tomu o Tomku chcę więcej. Więcej przygód Tomka na innych lądach.
więcej Pokaż mimo toMuszę przyznać, iż Tomek i jego towarzysze ogromnie przypadli mi do gustu. Tom drugi utwierdził moje przekonanie, iż mogłabym się z Tomkiem zaprzyjaźnić.
Tym razem Tomek wyruszył do Afryki, tak jak miał to obiecane w poprzednim tomie. Towarzyszył mu pies, który otrzymał od Sally i...