Można by dopisać 20stron i wyszło by z tego kilka książek. Jak mogę ocenić czy podobał mi się cały zlepek? Historia Harriet i jej rodziny mi się podobała, była dość ciekawa - oceniam na 6/10. Historia H. E. W. - opisana zbyt szczególowo, co czyni ją nie pasującą do całości, oceniam na 1/10, szczegóły dotyczące życia Lizbeth, teoretycznie pasujące do tytułu, ale po co? Skoro historia główna ma się skupić na Harriet Vanger. Oceniam na 4/10. kolorowe i liberalne życie miłosne naszego 'detektywa' oceniam na 2/10- za dużo niepotrzebnych szczegółów jak na thriller, sensacja, kryminał. Wreszcie szczegóły typu "jak działa komputer" i głupie komentarze w stylu "krach na giełdzie nie ma najmniejszego znaczenia dla kraju" oceniam na 0. Jeśli chodzi o bohaterów - Mikael wydaje się naiwny, ale wzbudza sympatię, Lizbeth - urazy z przeszłości zrobiły z niej maszynę, możemy tylko współczuć. Podsumowując: wreszcie trafiłam na bestseller, którego absolutnie nie umiescilabym na półce bestsellerów. Zupełnie nie rozumiem ogólnego zachwytu nad tą książką. Miałam chwilami wrażenie, że pisał to, ktoś średnio inteligentny. Nie polecam.

Można by dopisać 20stron i wyszło by z tego kilka książek. Jak mogę ocenić czy podobał mi się cały zlepek? Historia Harriet i jej rodziny mi się podobała, była dość ciekawa - oceniam na 6/10. Historia H. E. W. - opisana zbyt szczególowo, co czyni ją nie pasującą do całości, oceniam na 1/10, szczegóły dotyczące życia Lizbeth, teoretycznie pasujące do tytułu, ale po co? Skoro...