Od samego początku mamy do czynienia ze złą sytuacją Mikaela Blomkvista, który po „oczernieniu wpływowego biznesmena” zostaje skazany na karę pozbawienia wolności.
Niespodziewanie dostaje ciekawą propozycję. Mianowicie głowa najsłynniejszej w kraju rodziny, Henrik Vanger, zleca mu spisanie dziejów Vangerów i odkrycie losów zaginionej przed wielu laty Harriet Vanger. W zamian obiecuje sprzedać mu informacje, które pomogą w zdemaskowaniu wspomnianego już „biznesmena” Wennerstroma i pomaga mu w apelacji.
Zamieszkuje więc na czas pisania kroniki na wyspie Vangerów. Praca nie jest łatwa, ponieważ większość tej rodziny woli, aby trzymano się z daleka od ich sekretów…
Mamy więc świetnie zapowiadającą się zagadkę.

Równolegle poznajemy młodą dziewczynę uznaną przez władze za niepoczytalną, autystyczną, przez co jest częściowo ubezwłasnowolniona. Ją również poznajemy w niedogodnym dla niej momencie, gdyż jej wieloletni opiekun i przyjaciel, który dawał jej tyle swobody, ile mógł, doznaje udaru. Dzięki niemu podjęła się pracy i sama zarządzała swoim życiem i wydatkami.
Niespodziewanie przechodzi pod opiekę Nilsa Bjurmana, który wykorzystuje swoją pozycję i brutalnie gwałci dziewczynę. Myśli, że ma do czynienia z głupkowatą, upośledzoną, niezaradną życiowo, kobietą.
Jednak jak się okazuje Lisbeth Salander jest genialną hakerką, oficjalnie resarcherką firmy Milton Security. Po otrzymaniu zlecenia prześwietlenia Mikaela Blomkvista, spotyka się z nim na jego prośbę i zakochuje się w nim. Pomaga mu również w śledztwie.
W bardzo ciekawy sposób odgrywa się też na swoim nowym opiekunie. To chyba najlepszy moment w książce, chociaż mi było mało.
Dzięki jej dużej pomocy Mikael brnie dalej, lecz wkrótce czeka ich wielkie niebezpieczeństwo, gdyż znajdują się zbyt blisko rozwiązania tajemnicy.
Zakończenie jest zaskakujące.
O wiele bardziej podobała mi się postać Lisbeth, chyba podobnie jak reżyserowi filmu „Dziewczyna z tatuażem”, który to powstał na motywie tej książki. W filmie zaspokojono też mój niedosyt w mszczeniu się na Nilsie.

Książka mogłaby jak dla mnie posiadać mniej opisów nieważnych miejsc i w pewnych momentach jest po prostu za dużo lania wody. Momentami jest nudno.

Od samego początku mamy do czynienia ze złą sytuacją Mikaela Blomkvista, który po „oczernieniu wpływowego biznesmena” zostaje skazany na karę pozbawienia wolności.
Niespodziewanie dostaje ciekawą propozycję. Mianowicie głowa najsłynniejszej w kraju rodziny, Henrik Vanger, zleca mu spisanie dziejów Vangerów i odkrycie losów zaginionej przed wielu laty Harriet Vanger. W...