Książkę „Toksyczni rodzice” Forward Susan przeczytałam po raz pierwszy kilkanaście lat temu, kiedy związałam się z osobą która sygnalizowała mi problemy ze swoją matką. Była to już osoba w średnim wieku i wiedziałam, że jest to dla niej poważny problem. Aby lepiej zrozumieć, jak ten konflikt może wpływać na codzienne nasze życie sięgnęłam po tę właśnie książkę. Po latach wróciłam do tej lektury bo widzę wokół siebie coraz więcej osób borykających się z tym problemem.
Susan Forward stara się w tej książce przedstawić sposób funkcjonowania dorosłych osób które w dzieciństwie nie były dostatecznie akceptowane, doznawały uczucia niedosytu miłości okazywanej przez rodziców lub nadmiernie chronione przez nadwrażliwe matki. Skutkowało to u dziecka uczuciem osamotnienia, odrzucenia czy zdradzenia przez tych od których spodziewali się bezwarunkowej akceptacji.
Wyposażeni w taki negatywny bagaż doświadczeń wyniesionych z dzieciństwa, w życiu dorosłym mają duże kłopoty ze stworzeniem prawidłowo funkcjonującego związku z drugą osobą. Toksyczne dzieci już jako dorosły człowiek mają zaburzone poczucie własnej wartości, brakuje im wiary w siebie, noszą głębokie poczucie winy, czują się bezwartościowe.
Książka podzielona jest na dwie części i epilog. Pierwsza część to rozdziały opisujące zachowania rodziców i konsekwencje jakie zostały utrwalone w psychice dziecka, a od których nie potrafią się uwolnić jako dorośli ludzie. Druga część książki to próba uświadomienia, że przekaz odebrany w dzieciństwie o winie dziecka, bardzo często jest błędny i tylko jego zanegowanie, czy to w obecności rodziców, czy we własnym umyśle [jeśli rodziców już nie ma] jest podstawą do uwolnienia się od błędnej samooceny i możliwości innego spojrzenia na samego siebie. Autorka doradza jak przeprowadzić takie trudne rozmowy z rodzicami bądź z samym sobą. Pomaga też leczyć rany pozostałe po takich konfrontacjach, wydobywać z zakamarków swej osobowości cechy którym do tej pory trudno było dojść do głosu bo były przytłumione głosami toksycznych rodziców. Autorka nie mówi, że proces uwolnienia od toksycznych rodziców jest szybki i bezbolesny, wręcz przeciwnie. Epilog pokazuje te jasne strony uwolnienia i radość z odzyskanego nowego „ja”.
Od książki Susan Forward „Toksyczni rodzice” nie należy jednak oczekiwać, że z takimi problemami na pewno każdy da radę się uporać. Jest to tylko poradnik, uświadamiający wielu osobom, skąd wynikają problemy, gdzie może tkwić ich źródło, w niepowodzeniach w dorosłym życiu. Jednakże rozpoznanie problemu to już duży krok do skorzystania z profesjonalnej pomocy.
Książka ta doczekała się też wielu krytycznych opinii. Poszukiwania źródła niepowodzeń w dorosłym życiu w relacji z rodzicami i uznawanie tych rodziców za „toksycznych” wielu osobom dało możliwość do rozgrzeszania się ze swojego lekkomyślnego zachowania, podejmowania błędnych decyzji, na które wpływu rodzice nie mieli. Wiele osób zbyt pochopnie zrzucało winę za swoje niepowodzenia na rodziców zamiast krytycznie przyjrzeć się swoim działaniom.
Przeczytać warto jeśli ktoś poszukuje źródeł swoich niepowodzeń, bo być może właśnie ten temat pomoże zrozumieć czy relacje z rodzicami były prawidłowe i czy nie są przypadkiem przyczyną złej samooceny.

Książkę „Toksyczni rodzice” Forward Susan przeczytałam po raz pierwszy kilkanaście lat temu, kiedy związałam się z osobą która sygnalizowała mi problemy ze swoją matką. Była to już osoba w średnim wieku i wiedziałam, że jest to dla niej poważny problem. Aby lepiej zrozumieć, jak ten konflikt może wpływać na codzienne nasze życie sięgnęłam po tę właśnie książkę. Po latach...