Bo czasami tak trudno znaleźć w sobie odwagę by się zmienić...
Czytałam wszystkie poprzednie części. Dwie mnie zachwyciły, jedna nieszczególnie. We wszystkich z nich wśród jednych z głównych bohaterów przewijał się Ben i jest to zdecydowanie moja ulubiona postać. Z zapartym tchem czekałam więc aż opowie nam swoją historię i nie zawiodłam się. Ale po kolei :)
Ben był jednym z ochroniarzy w Pałacu Penny. Idealnie wpasował się do klubu ze striptizem :) Diabelnie przystojny, seksowny, wygadany ale okazuje się że poza wyglądem zewnętrznym posiada też całkiem niezłą inteligencję i właśnie dzięki niej dostaje pracę w kancelarii gdzie spotyka go duża niespodzianka. Pyskata, wyszczekana, dowcipna i piękna Reese natruje trochę krwi naszemu kasanowie :D Nie jest to pierwsze spotkanie naszych bohaterów. Poprzednie było wybuchowe, elektryzujące i bardzo, bardzo bliskie :) Więc wzajemna fascynacja i pociąg fizyczny jest widoczny już od samego początku. Jednak bratanie się w firmie może pociągać za sobą bardzo poważne konsekwencje. Ale zasady są po to aby je łamać :) Co się stanie kiedy reguły zostaną złamane a granice przekroczone?
K.A. Tucker ma ten niesamowity talent że jej powieści dosłownie się pochłania. Tak było również i w tym przypadku. Genialnie poprowadzona fabuła, wspaniałe dialogi oraz napięcie które wzrasta z każdą przewracaną stroną. Strach, wzruszenie, podniecenie, smutek to tylko niektóre z emocji które z pewnością będą Wam towarzyszyć w czasie czytania. Ben to bohater, którego już przy poprzednich częściach nie dało sie nie lubić. Ale teraz pokochacie go na zabój. Przystojny, błyskotliwy, wygadany i wyszczekany. Ta ostatnia cecha z pewnością jest widoczna w czasie rozmów z Reese.
W poprzednich książkach żeńskie postacie były wrażliwymi i kruchymi dziewczynkami, które miały ogromne problemy z podejmowaniem samodzielnych decyzji. Przynajmniej ja odbierałam tak zarówno Liv jak i Charlie. Teraz nareszcie, nareszcie autorka odeszła od tego denerwującego i irytującego schematu. Pomimo tego że Reese jest dziewczyną, z trudną i bolesną przeszłością to z pewnością nie rzutuje to na jej zachowania. Pyskata, wygadana, z ostrymi pazurkami, nie boi się mówić tego co myśli. Można więc z całą pewnością powiedzieć że trafił swój na swego :) Co sie stanie kiedy dojdzie do zderzenia dwóch tak silnych osobowości? Mogę Was zapewnić że będzie piekielnie gorąco :)
,,Pięć sposobów na upadek" to z pewnością moja ulubiona część. I chociaż próbowałam w trakcie czytania doszukać się jakiś mankamentów tej historii to po prostu nie potrafiłam, bo takowe nie istnieją. Zazdroszczę tym, którzy mają Bena dopiero przed sobą :) Książka z pewnością ląduje na mojej liście ulubionych i powrócę do niej jeszcze nie raz :) Gorąco polecam.

Bo czasami tak trudno znaleźć w sobie odwagę by się zmienić...
Czytałam wszystkie poprzednie części. Dwie mnie zachwyciły, jedna nieszczególnie. We wszystkich z nich wśród jednych z głównych bohaterów przewijał się Ben i jest to zdecydowanie moja ulubiona postać. Z zapartym tchem czekałam więc aż opowie nam swoją historię i nie zawiodłam się. Ale po kolei :)
Ben był jednym...