,,Jutro moja mała księżniczko..."
Pierwsze co przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej powieści to gorąco! I to jak gorąco... Zdecydowanie warto mieć przy sobie coś schłodzonego aby ostudzić wrzące emocje :)
Główną bohaterką jest Kali. Młoda, śliczna kobieta, właścicielka cukierni. Można by powiedzieć że to kolejna nijaka postać. I na początku zdecydowanie tak jest. Zdradzana przez chłopaka... szykanowana i poniżana przez matkę jest bardzo nie pewna siebie i zakompleksiona... Jednak wszystko zaczyna sie zmieniać w momencie kiedy w bardzo "osobiste" życie Kali wchodzi Jared! Były mistrz sztuk walki a obecnie właściciel kompleksu treningowego :) To jest facet do którego zdecydowanie mogą powzdychać czytelniczki, a nawet niepokojące byłoby gdyby tego nie robiły ;) Sprawy pomiędzy nim a Kali rozgrywają się na prawdę w błyskawicznym tempie. Przeważnie przeszkadza mi taki sposób poprowadzenia fabuły. Bo wolę aby wszystko rozgrywało sie powoli. Jednak biorąc pod uwagę fakt że fantazjowali o sobie od samego początku jestem i tak zaskoczona że wytrzymali tak długo. Wystarczyło że pojawili się w pobliżu siebie a natychmiast można było wyczuć niesamowitą chemię i pożądanie które dosłownie wypływało ze stron powieści i było aż namacalne. Z ogromną przyjemnością obserwowałam jak Jared traktuje swoją małą księżniczkę i jak Kali przy nim rozkwita. Okazało sie że dziewczyna ma w sobie zadziorność oraz seksapil z którego potrafi zrobić całkiem niezły użytek :D
Powieść nie jest może jakoś szczególnie oryginalna ale zdecydowanie wzbudza emocje i rozgrzewa zmysły :) Jak najbardziej polecam :)

,,Jutro moja mała księżniczko..."
Pierwsze co przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej powieści to gorąco! I to jak gorąco... Zdecydowanie warto mieć przy sobie coś schłodzonego aby ostudzić wrzące emocje :)
Główną bohaterką jest Kali. Młoda, śliczna kobieta, właścicielka cukierni. Można by powiedzieć że to kolejna nijaka postać. I na początku zdecydowanie tak jest....