Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Zbiory opowiadań Lovecrafta w Vesper
- Wydawnictwo:
- Vesper
- Data wydania:
- 2016-07-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-07-05
- Liczba stron:
- 624
- Czas czytania
- 10 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377312360
- Tłumacz:
- Maciej Płaza
- Tagi:
- Lovecraft Cthulhu Samotnik z Providence Vesper literatura amerykańska groza weird fiction
„Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne” to drugi po „Zgrozie w Dunwich i innych przerażających opowieściach” wybór najlepszych utworów H.P. Lovecrafta. Tym razem klasycznym opowiadaniom grozy, takim jak „Zeznanie Randolpha Cartera”, „Reanimator Herbert West” czy „Coś na progu”, towarzyszą utwory fantastyczne, tajemnicze i piękne wędrówki po krainie snów – na czele z krótką powieścią „Ku nieznanemu Kadath śniąca się wędrówka”, jednym z największych popisów kosmicznej wyobraźni pisarza.
Opowiadania uzupełnia słynny esej Lovecrafta „Nadprzyrodzona groza w literaturze”, niezrównany przewodnik po literackiej grozie, po raz pierwszy z dokładną bibliografią.
Wszystkie utwory w wiernym, znakomitym literacko przekładzie Macieja Płazy, który za „Zgrozę w Dunwich i inne przerażające opowieści” został nagrodzony przez „Literaturę na Świecie”. Książkę wzbogaca obszerne posłowie i zdobią znakomite ilustracje Krzysztofa Wrońskiego.
Spis treści:
- Grobowiec (The Tomb, 1917)
- Polaris (1918)
- Biały Statek (The White Ship, 1919)
- Przyszła na Sarnath zagłada (The Doom That Came to Sarnath, 1919)
- Zeznanie Randolpha Cartera (The Statement of Randolph Carter, 1919)
- Celephaïs (1920)
- Rycina w starym domu (The Picture in the House, 1920)
- Bezimienne miasto (The Nameless City, 1921)
- Wędrówka Iranona (The Quest of Iranon, 1921)
- Księżycowe moczary (The Moon-Bog, 1921)
- Inni bogowie (The Other Gods, 1921)
- Reanimator Herbert West (Herbert West - Reanimator, 1922)
- Ogar (The Hound, 1922)
- Pod piramidami (Under the Pyramids, 1924)
- Opuszczony dom (The Shunned House, 1924)
- Zgroza w Red Hook (The Horror at Red Hook, 1925)
- On (He, 1925)
- Zimno (Cool Air, 1926)
- Model Pickmana (Pickman's Model, 1926)
- Dziwny dom wysoko wśród mgieł (The Strange House in the Mist, 1926)
- Ku nieznanemu Kadath śniąca się wędrówka (The Dream-Quest of Unknown Kadath, 1927)
- Srebrny klucz (The Silver Key, 1926)
- Coś na progu (The Thing on the Doorstep, 1933)
- Dodatek: Nadprzyrodzona groza w literaturze (Supernatural Horror in Literature, 1927)
- Bibliografia
- Posłowie: Lovecraft na nieczystej ziemi
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 426
- 1 030
- 711
- 146
- 65
- 40
- 30
- 24
- 16
- 11
Opinia
Kolejny po "Zgrozie w Dunwich i innych przerażających opowieściach" tom "niesamowitych i fantastycznych" opowiadań H.P. Lovecrafta nie zawodzi w najmniejszej mierze. Jeśli ktoś szuka historii mrocznych i przyprawiających o trwogę to ta książka jest właśnie dla niego. Wszystko tu nasycone jest wszechobecną, niekiedy podskórną, zwykle zaś bezpośrednią i atawistyczną niemal grozą. Znamienne jednak, że Lovecraft nie jest zwyczajnym autorem horrorów. Jego wystylizowaną prozę od dzieł pisarzy pokroju Stephena Kinga dzieli otchłań. Autor "Przyszła na Sarnath zagłada", czy "Coś na progu" to bowiem klasyk gatunku i znacznie bliżej mu do Edgara Alana Poe niż całej hordy współczesnych luminarzy tego rodzaju prozy. Gdyby tak pokusić się o możliwie najkrótsze i najbardziej lapidarne określenie tego, co Lovecraft reprezentuje, to prócz wyświechtanych gatunkowych etykietek najtrafniej byłoby odwołać się do rozdziału V książki Umberto Eco "Historia piękna", zatytułowanego "Piękno potworów". Książka to wybornie zilustrowana i nie brak w niej reprodukcji znanych dzieł sztuki, z czego wniosek płynie taki, że i brzydota na swój sposób może być "piękna". Nie będę tu prawił banałów o talentach Dantego, Miltona czy Hieronima Boscha (by posłużyć się przykładami z rozmaitych dziedzin twórczości). Dość powiedzieć, że "piękno potworów" u żadnego z tych artystów nie służy temu, by nas w owych monstrach czy nienaturalnościach rozmiłowywać. Idea jest tu w miarę prosta, bo przecież każdy kto naogląda się sztucznych manifestacji zła, czy też każdy kto się o nich naczyta, wszystko później czynić będzie, by prawdziwego zła uniknąć. Wieść zatem będzie żywot przykładny i moralny, tak by zyskać zań nagrodę w postaci zbawienia. Gombrowicz dla odmiany stwierdził, że zło jest "złe" nie tylko w treści, lecz także i w formie, a więc jest kiczowate (przywołajmy tu groteskowość manier Hitlera i Mussoliniego, by pogląd ten należycie przyswoić). U Lovecrafta wszystko wygląda inaczej. Tutaj zło nasyca istnienie w każdej z jego postaci. Nie ma happy endów (z jednym wyjątkiem), życie zaś to bezustanna walka żywiołów, pozbawiona celu i porządku, jednym słowem chaos. W takim świecie nikt nie będzie już próbował umoralniać i uszlachetniać przez wartościowe przesłania. W istocie autor "Zagłady" był tutaj pionierem. W wykwintnej formie zawarł prawdziwie piekielną ideę, z której zdaje się wynikać, że jakkolwiek dobre bądź nieprawe wieść będziesz życie, to i tak nie ma to znaczenia, skoro kresem wszystkiego jest chaos, absolutna jałowość i pustka, ostateczny i krańcowy bezsens. W ten sposób zło uobecnia się w samej naturze świata, jest jej immanentnie przypisane, niczym owe potwory z "Przyszła na Sarnath zagłada" (utworu tytułowego), które wpierw pokonane, wróciły potem, by ujarzmić swych niegdysiejszych pogromców. Cokolwiek zatem czynić będziesz i jak wielkie będą twe starania i tak nic z tego nie przetrwa i rozpacz jest jedynym co ci pozostaje. Tak też Lovecraft świat postrzegał i tak go rozumiał. Pisarz ten reprezentował postawę materialistyczno-ateistyczną, a jego twórczość to rodzaj manifestu życia odartego z teologicznych "złudzeń". Stąd już tylko niewielki krok w stronę darwinizmu społecznego, zwykle bowiem, gdy nic nie ma sensu, sensem życia staje się naga, nieokiełznana przemoc. Być może jednak istnieje tu pewna alternatywa. Wszelkie próby "chrystianizacji" Lovecrafta uznać musimy za absurd, skoro nie tylko nie był on chrześcijaninem, ale też w dziełach jego subtelnie wyczuwalna jest pewna nuta antykonfesyjna. Chrześcijański punkt widzenia opiera się jednak na przekonaniu, że szatan jest "księciem tego świata" i że "Królestwo Boże jest nie z tego świata". Tak pojęta kwestia sensu jest zatem sprawą wiary, nie zaś wiedzy o świecie, którą czerpać możemy z takich czy innych życiowych doświadczeń. Wiara zaś jest intymną, bardzo indywidualną sprawą każdego z nas. Być może jest też tak, że nie doświadczy jej ten, kto wcześniej nie poznał grozy istnienia i to bynajmniej nie takiej, o której tak sugestywnie i przekonująco rozpisywał się Lovecraft.
Kolejny po "Zgrozie w Dunwich i innych przerażających opowieściach" tom "niesamowitych i fantastycznych" opowiadań H.P. Lovecrafta nie zawodzi w najmniejszej mierze. Jeśli ktoś szuka historii mrocznych i przyprawiających o trwogę to ta książka jest właśnie dla niego. Wszystko tu nasycone jest wszechobecną, niekiedy podskórną, zwykle zaś bezpośrednią i atawistyczną niemal...
więcej Pokaż mimo to