Dygot

Okładka książki Dygot Jakub Małecki
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Okładka książki Dygot
Jakub Małecki
7,9 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Sine Qua Non literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2015-10-07
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-07
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379244386
Tagi:
Poznań Armia Czerwona groteska II wojna światowa ironia klątwa literatura polska międzywojnie obsesja PRL przeznaczenie rodzina tajemnica uczucie wieś
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Dygot istnienia



205 1 7

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
4696 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
181
75

Na półkach: , , ,

Samogon. Gonicha. Szaber. Cygańskie wróżby. Niemieckie klątwy. Łomot historii. Umęczeni, zmaltretowani ludzie. Zabobony. Odmieńcy. Palce pożółkłe od papierosów. Samosądy. Kołtuństwo. Mściwość. Ułańska fantazja. Koń czyli Pies. Pies czyli Koń. Trzeszczący telewizor. Zapach tłustego rosołu. Podpite Michały. Zawsze pod górę. Podpłomyki, kiełbasa, świniobicie. Rdza. Pijany cham na poduszce obok. Jacek i Agatka. Gąska Balbinka. Koszmary senne. Boże Narodzenie pod znakiem zapachu pomarańczy. Wujostwo w Ameryce. Kanapki z metką. Samochód na talon. Sążniste mężowskie ciosy; rozdawane czule, bo z miłości. Ciągłe widmo "finansowej niepełnosprawności". Nadzieja że dziś będzie inne niż wczoraj. Klątwa. Fatum. Zły los. "Szare łany blokowisk". Dynastia. Pstrokacizna dresów. Legginsy w lamparcie cętki. Flanelowe kamizelki wkładane w spodnie. Ogorzali mężczyźni bez zębów i konkretnego wieku. Płyty CD wypalane hurtowo na domowych nagrywarkach. Codzienne przyklejanie się do życia. Pijackie noce. Pijackie trele. Mrzonki. Marzenia. Rozterki. Wątpliwości. Codziennie to samo gówno. Nieistnienie. Rowy. Osty. Pola. Słupy telegraficzne. Znicze. Wódka. Kurwy. Zaszczane klatki schodowe. Miliony osobo-godzin, osobo-lat, żyć i pół-żyć wywalonych w błoto. Satyra. Groteska. Żałobny nokturn. Ukłon w stronę korzeni. Rozrachunek z demonami. Morze rozmytego. Wieczny dygot. Wieczna szarpanina. Wieczne rozbabranie i zagracenie. Przetrącone plany. Utracone. Przepite. Umarłe. Wypuszczone z rąk. Pasmo walk, udręk, wyrzeczeń. I tak od lat wypełnia się los. Wszyscy są naznaczeni.

Śmieszne. Straszne. Smutne. Znajome.
Niby polskie, choć może raczej demo-ludowe.
Bolesne, choć "może to rzeczywiście najzwyklejsza rzecz na świecie...".

Przystępując do lektury nie miałem pojęcia czego się spodziewać. Całkiem świadomie zrezygnowałem z zaznajamiania się z jakimikolwiek recenzjami, notkami redakcyjnymi, sloganami marketingowymi, próbami kategoryzacji. Nie miałem żadnych oczekiwań, a mówiąc bardziej precyzyjnie, z racji wszechobecnej kampanii reklamowej, miałem bardzo, bardzo niskie oczekiwania. Spodziewałem się zupełnie innych treści w szczególności przereklamowanych, miałkich konstatacji traktujących o jałowej egzystencji współczesnych trzydziestolatków uwięzionych przez szwajcarskiego franka, zmagających się permanentnie z niską samooceną, brakiem poczucia tożsamości, z tożsamością płciową, etniczną, garderobianą, serwisowo-społecznościową, itede, itepe włącznie. Szczęśliwie pozory zmyliły, a "Dygot" okazał się być jak najbardziej pozytywnym zaskoczeniem.

Można próbować bawić się w próby jego kategoryzacji, że taki naturalistyczny, realistyczny, brutalistyczny, poetycki, oniryczny, surrealistyczny, liryczny, można go porównywać z dziesiątkami innych twórczości, tylko właściwie po co... Od której strony by go nie ugryźć, wydaje się przede wszystkim mocno eklektyczny; specyficzny w pozytywnym tego słowa znaczeniu; intrygujący; choć ociera się o czytadło, to trzyma w garści i ciągnie za rękaw. Pozostawia w zadumie i z ciarkami na plecach. Zapada w pamięć. Może być ucieczką lub powrotem, prowokacją lub reportażem, pamfletem lub apoteozą. Proponuję nie nastawiać się na nic konkretnego, otworzyć się na nowe i dać się ponieść niedookreślonemu.

Samogon. Gonicha. Szaber. Cygańskie wróżby. Niemieckie klątwy. Łomot historii. Umęczeni, zmaltretowani ludzie. Zabobony. Odmieńcy. Palce pożółkłe od papierosów. Samosądy. Kołtuństwo. Mściwość. Ułańska fantazja. Koń czyli Pies. Pies czyli Koń. Trzeszczący telewizor. Zapach tłustego rosołu. Podpite Michały. Zawsze pod górę. Podpłomyki, kiełbasa, świniobicie. Rdza. Pijany cham...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 213
  • Chcę przeczytać
    4 695
  • Posiadam
    1 429
  • Ulubione
    354
  • 2018
    172
  • 2021
    138
  • 2019
    121
  • Teraz czytam
    112
  • 2022
    112
  • 2023
    99

Cytaty

Więcej
Jakub Małecki Dygot Zobacz więcej
Jakub Małecki Dygot Zobacz więcej
Jakub Małecki Dygot Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także