Detektyw Thomas Ravnsholdt stara się oderwać od wydarzeń z przeszłości zaszywając się w zaciszu łajby, która stała się także jego nowym domem. Pewnego dnia zwraca się do niego z prośbą o pomoc elegancka kobieta. Prosi o wsparcie w poszukiwaniu zaginionego pół roku wcześniej brata Mogensa. Mężczyzna większość swojego zawodowego życia poświęcił jednej firmie. Przed zniknięciem ukradł szefowi dużą kwotę pieniędzy, wyjechał do Berlina i słuch po nim zaginął, Dochodzenie, które na własną rękę rozpoczyna Ravn prowadzi w przeszłość, wiele lat wstecz i ukazuje mroczne, bezlitosne oblicze tego miasta, o którym niewiele osób jeszcze pamięta. W trakcie śledztwa przeszłość łączy się z teraźniejszością w skomplikowany wzór, którego wyniku nie sposób odgadnąć. Czy uda się odnaleźć Mogensa? Dlaczego spokojny mężczyzna dopuścił się kradzieży pieniędzy i wyjechał z kraju?

Sięgając po książkę w pamięci cały czas miałam pierwszą przeczytaną przeze mnie powieść tego autora, czyli „Wykolejony”. Pozostawiła ona po sobie trwały ślad i z niecierpliwością oczekiwałam na kolejną publikację z tej serii. Trzeba przyznać, że w związku z tym oczekiwania względem treści lektury miałam duże.

Opis fabuły na okładce zaciekawia, ale to dopiero początek. Od pierwszych stron treść przyciąga dostarczając wielu pytań, niedomówień i wątków pobocznych. Dodatkowym czynnikiem wywołującym wiele emocji jest prowadzenie opowieści na dwóch poziomach. W jednym momencie czytelnik znajduje się we współczesnym Berlinie, by po chwili przenieść się wiele lat wstecz do 1989 roku. Przedstawienie tych obrazów na zmianę potęguje napięcie, ale wprowadza także więcej chaosu i tajemnic. Na początku zastanawiałam się w ogóle, jaki jest między tymi scenami związek. Zrozumienie przychodzi stopniowo w miarę czytania, gdy obie ścieżki się łączą przynosząc rozwiązanie. W tym momencie pojedyncze trybiki wskakują na swoje miejsce składając się w całość. Zakończenie ukazuje dodatkowo pewien wątek subtelnie wpleciony w fabułę, który może być wprowadzeniem do kolejnej części. Czy tak będzie? Mam nadzieję, że tak.

Kreacje bohaterów zadziwiają wyrazistością. Detektyw Ravn, tak jak i w poprzedniej części wzbudza pozytywne emocje, a sposób prowadzenia przez niego śledztwa, czy kontaktów z otoczeniem stają się jego znakiem rozpoznawczym. Walczy z własnymi słabościami starając się poukładać to, co pozostało z jego dawnego życia. Los jednak bywa przewrotny i stawia na jego drodze kolejną zagadkę. Rozpoczęte śledztwo wbrew pozorom pomaga mu także uporać się z własnymi problemami. Autor dobrze przedstawił tę postać, nadając jej charakterystyczne cechy, dzięki którym zapada w pamięci. O pozostałych bohaterach tej części można by także wiele napisać, lecz za dużo kart mogłoby to odkryć, dlatego też pozostawię Wam poznanie ich bliżej. Uważam, że są dobrze zarysowani i wzbudzają wiele różnorodnych emocji. Jedna z postaci szczególnie oddziałuje na wyobraźnię zdecydowanie zagęszczając atmosferę na tyle wyraźnie, by wzbudzać strach.

Styl pisarski autora bardzo przypadł mi do gustu. Opisy są wyważone, ale na tyle plastyczne by wyraźnie kreślić obrazy i równocześnie nie nużyć. Należy też wspomnieć o ciekawych dialogach oraz krótkich rozdziałach. To wszystko uwieńczone jest barwnym językiem usianym gdzieniegdzie nutką ironii. Autor już po raz drugi wykazał się zręcznością w prowadzeniu fabuły, ale przede wszystkim w budowaniu mrocznej atmosfery, jak na dobry kryminał przystało. Mimo dramatycznych wydarzeń czytelnik brnie coraz dalej, by przekonać się o tym, jak to się wszystko zakończy.

„Zaginiony” to świetna kontynuacja serii o Ravnie, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a woda nabiera wyjątkowego znaczenia. Rozbudowana fabuła, ciekawe dialogi oraz akcja sunąca w odpowiednim tempie do przodu to tylko część z walorów, o których warto wspomnieć. Równie ważna jest umiejętność konstruowania niepokojącej atmosfery, która zasiewa w sercu ziarno grozy i pozwala mu się rozrastać. Polecam wszystkim tym, którzy lubią dobrze zbudowane i trzymające w napięciu powieści kryminalne.

http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2015/10/21/zaginiony-michael-katz-krefeld/

Detektyw Thomas Ravnsholdt stara się oderwać od wydarzeń z przeszłości zaszywając się w zaciszu łajby, która stała się także jego nowym domem. Pewnego dnia zwraca się do niego z prośbą o pomoc elegancka kobieta. Prosi o wsparcie w poszukiwaniu zaginionego pół roku wcześniej brata Mogensa. Mężczyzna większość swojego zawodowego życia poświęcił jednej firmie. Przed...