Kochają mnie do szaleństwa. Prawdziwa historia Jureczka
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2015-10-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-10-19
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324040490
- Tagi:
- literatura polska
Pięcioletni chłopiec opowiada o cudzie, dzięki któremu żyje.
Jestem Jurek, mam pięć lat i naprawdę dużą głowę – to taki trochę mój znak rozpoznawczy. Głowa jest duża nie tylko dlatego, że jestem bardzo mądrym chłopcem – tak mówią Mama z Tatą – ale też dlatego, że jak byłem naprawdę malutki, to zamieszkał w niej wielki guz.
Cztery lata temu lekarze dawali mi tylko kilka tygodni życia. Wszyscy już myśleli, że umrę. Nawet Mama i Tata. Musiało im być wtedy bardzo smutno, ale wszyscy bardzo prosili Pana Boga, żeby mnie tak szybko nie zabierał do siebie. Dobrze, że tak prosili, choć myślę, że u Pana Boga też jest fajnie.
Niezwykła siła całej rodziny, miłość bliskich i wiara w to, że Jurek mimo zdiagnozowanego glejaka złośliwego może wyzdrowieć, to lekcja nadziei dla wszystkich. Także dla tych, którzy ją stracili. Dopiero w najtrudniejszych sytuacjach możemy odkryć, ile mamy w sobie siły, i zrozumieć, że każdy dzień daje szansę na wielką wygraną. Wystarczy tylko docenić to, co już się ma. I kochać do szaleństwa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 113
- 104
- 28
- 9
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Kochają mnie do szaleństwa. Prawdziwa historia Jureczka
Dodaj cytat
Opinia
„Na Boże Ciało byłem w formie, choć już w hospicjum przecież, bo to czerwiec. Rodzice wpakowali mnie do wózka i pojechaliśmy na procesję. Myślę, że dla tych ludzi, co wiedzieli, że w hospicjum jestem, to musiała być duża rzecz. Ale przecież rodzice nie po to mnie tam zabrali, żeby się mną pochwalić. Tylko po to, żebyśmy, mogli być razem w tak ważnym dniu. Bo przecież nie co dzień chodzi się po ulicach z Najświętszym Sakramentem. A w tym dniu się chodzi. Chcieliśmy być razem. I byliśmy”. (fragment książki)
Brygida Grysiak wciela się w postać pięcioletniego Jureczka, który jako piąte dziecko w rodzinie państwa Halskich rodzi się niepełnosprawne. Już po miesiącu od dnia urodzin wiadomo, że dziecko nie rozwija się prawidłowo, a przeprowadzone badania potwierdzają wodogłowie oraz guz mózgu. Rozpoczyna się dramatyczna walka o przetrwanie, operacja i chemioterapia nie przynoszą poprawy. Bezsilność rodziców wobec cierpienia niewinnej istoty sprawia, że patrzymy na przedstawioną historię poprzez pryzmat lęków i obaw. Tymczasem cała rodzina Halskich to osoby mocno związane z kościołem, z Bogiem. Autorka ukazuje nam jak ważne są dla nich rodzinne procesje i pielgrzymki do miejsc świętych. Myślę, że w tak dramatycznej sytuacji nawet osoby niewierzące gdzieś podświadomie kierują myśl ku Bogu z prośbą o ratunek. Chyba nie ma nic gorszego, niż patrzenie na powolną śmierć własnego dziecka, na towarzyszące mu cierpienie i bezradność wobec bólu. Nie wiem czy przedstawiona prawdziwa historia Jureczka może być pocieszeniem dla osób, które straciły dziecko (dla mnie nie była), ale na pewno zmusi do przemyśleń. Była chwila, kiedy zazdrościłem im tej mocnej wiary i nadziei. Jakże prawdziwe są tu słowa, że „wiara góry przenosi”. Jakby nie patrzeć książka uczy pokory wobec spraw, których nie rozumiem. Uczy miłości, która potrafi przetrwać wszystko. Cieszę się, że Jureczkowi, chłopcu z dużą głową i workiem pełnego cierpienia udało się stanąć na nogi. Autorce dziękuję za narrację widzianą oczami małego dziecka.
„Na Boże Ciało byłem w formie, choć już w hospicjum przecież, bo to czerwiec. Rodzice wpakowali mnie do wózka i pojechaliśmy na procesję. Myślę, że dla tych ludzi, co wiedzieli, że w hospicjum jestem, to musiała być duża rzecz. Ale przecież rodzice nie po to mnie tam zabrali, żeby się mną pochwalić. Tylko po to, żebyśmy, mogli być razem w tak ważnym dniu. Bo przecież nie co...
więcej Pokaż mimo to