Nie mam ochoty się rozpisywać, wymienię najważniejsze minusy i plusy tej książki.
Zacznę od tego, że zdecydowanie za dużo było w tutaj bitew. Po jakimś czasie stało się nużące czytanie w kółko o tym samym, jak miecze rozpruwają przeciwników, a główni bohaterowie cały czas wychodzą ze starć bez szwanku. A propos bohaterów... czasami ich dialogi i sposób myślenia były tragicznie naiwne i infantylne. Momentami wydawało mi się, że Ben Kane ma mnie, jako czytelniczkę, za idiotkę, której wszystko trzeba wyjaśniać. Zwrotów akcji tu prawie nie ma, wszystko da się przewidzieć.
Przechodząc do plusów tej książki... tło historyczne bardzo mi się podoba. ,,Srebrny orzeł'', tak jak jego poprzednik, jest klimatyczną powieścią, w której zawarta jest starożytna terminologia i łacińskie nazwy. Czyta się szybko i ciężko się nudzić.
Podsumowując, jest to dobra książka, ale uważam, że nie utrzymała poziomu pierwszego tomu serii. Oczywiście zapoznam się z trzecim tomem, ponieważ chcę znać zakończenie tej historii.

Nie mam ochoty się rozpisywać, wymienię najważniejsze minusy i plusy tej książki.
Zacznę od tego, że zdecydowanie za dużo było w tutaj bitew. Po jakimś czasie stało się nużące czytanie w kółko o tym samym, jak miecze rozpruwają przeciwników, a główni bohaterowie cały czas wychodzą ze starć bez szwanku. A propos bohaterów... czasami ich dialogi i sposób myślenia były...