Agencja Dimoon. Ten się śmieje, kto umrze ostatni
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- RW2010
- Data wydania:
- 2015-07-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-07-08
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379491414
Viaville to spokojne miasto, rodzina Colona zaprowadziła tu porządek kilka lat temu, eliminując niemal całkowicie konkurencję. Ale nie tylko włoska mafia rządzi miastem i chroni tych, którzy się jej podporządkują. Istnieje w Viaville organizacja o wiele potężniejsza, starsza, lepiej ukryta. Ci, którzy do niej należą lub są jej protegowanymi, nie muszą się obawiać prawie niczego. W razie drobnego problemu z prawem pomoże im Agencja Dimoon.
Robert Dimoon jest najlepszym detektywem na całym Złotym Wybrzeżu. Pomagają mu w tym niewątpliwie jego paranormalne zdolności oraz liczni znajomi z wielu, bardzo zróżnicowanych kręgów...
Jednak lato 2002 roku nawet dla niego okaże się niezwykle gorące i burzliwe. Jego spokój zmącą nie tylko tajemnicze morderstwa i dziwne zagadki kryminalne, lecz także budząca się prastara, potężna moc, zagrażająca ustanowionemu od dawna porządkowi…
Spis treści:
Sprawa Mitzie del Bosco
Słodkie maleństwo
Nowy porządek
Ten się śmieje, kto umrze ostatni
Miłość ci wszystko wypaczy
Czas czereśni
Zbieg okoliczności
Sezon na wampiry
Ostrze Ostateczne
Kto pod kim dołki kopie
Boski kryminał
Równonoc
Epilog
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 28
- 26
- 8
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Seriale oraz serie książek o detektywach, wampirach i innych niezwykłych istotach zawsze cieszyły się dużym powodzeniem. Od pewnego czasu nastała wręcz moda na takie teksty kultury. Autorzy prześcigają się w pomysłach na interesujące śledztwo oraz wieczne życie. Zwykle bohaterowie są w takim wieku, przeżywają takie dylematy, że są to lektury doskonałe dla młodzieży. Książka Eli Graf doskonale wpisuje się w ten nurt i wnosi wiele nowego. Napisana jest w taki sposób, że chętnie sięgnie po nią i czytelnik dojrzały, Do tego główny bohater to nie nastolatek, ale poważny detektyw w średnim wieku, który jest na tyle dojrzały, że mógł usynowić pełnoletniego pracownika. Wielowiekowi bohaterowie poznani w lekturze to często uczestnicy ważnych wydarzeń w historii świata. Są jak John z „Człowieka z Ziemi” reż. Richarda Schenkmana, ale jednocześnie posiadają moce znane z wielu książek i filmów wpisujących się w fantastykę. Pisarka bardzo umiejętnie korzysta z wiedzy na temat bóstw, tworzy światy demonów, wampirów i innych bytów wiecznych. Pozornie prowadzą oni spokojny tryb życia. Czasami wręcz nudny. Do tego są odporni na działanie alkoholu i starsze pokolenia niechętnie patrzą na zażywanie substancji odurzających. Mają swoje zasady, których starają się przestrzegać i żyć w grupach, aby utrzymywać ze sobą kontakt, wspierać się w potrzebie i razem kamuflować swoją niezwykłość.
Złote Wybrzeże kontrolowane przez włoską mafię i długowiecznych jest miejscem niezwykłym z nietypowymi sprawami do rozwiązania. Nie ma tu prostych zagadek, zwykłego tropienia przestępców, szukania winnych po śladach odcisków palców. W Viaville trzeba czegoś więcej, aby móc rozwiązać wszystkie tajemnice, stawić czoło problemom, uniknąć niebezpieczeństw, uczestniczyć w starciu dobra ze złem, uchronić świat od zagłady. Czasami trzeba otworzyć się na innych, pozbyć się gatunkowych uprzedzeń i zaufać ryzykując całą swoja wieczność.
Do grona takich niezwykłych istot należy detektyw Robert Dimoon, właściciel agencji słynącej z zajmowania się niezwykłymi sprawami oraz niezwykłej skuteczności i wysokiej ceny. Odmienna natura, możliwość opuszczania ciała, kontakt z innymi niezwykłymi istotami daje mu sporą przewagę nad ludźmi prowadzącymi śledztwo. Wszystko dlatego, że prowadzone przez niego sprawy dotyczą osób nieuchwytnych dla zwykłego śmiertelnika, a ślady, które pozostawiają nie da się wyjaśnić w granicach ludzkiego pojmowania rzeczywistości. Wiedza o magii, siłach, pozwala Dimoonowi na docieranie do miejsc niedostępnych dla śmiertelników.
Niezwykłe istoty poza swoimi mocami, gatunkowymi słabościami są bardzo ludzcy. Borykają się ze swoimi uczuciami, przywiązują się do ludzi, towarzyszą im w odchodzeniu, wykorzystują, krzywdzą swoja ortodoksją, bywają cyniczni, interesowni i żądni władzy. Marzenie o potędze może ich zaprowadzić do zagłady świata. Są w stanie poświęcić wszystko, aby zająć ważne miejsce w hierarchii. Inni wolą spokojne życie, rodzinne ciepło, codzienna rutynę, która w starciu interesów czasami zostaje zachwiana, a nawet zniszczona.
„Agencja Dimoon. Ten się śmieje kto umrze ostatni” Eli Graf to interesująca propozycja dla czytelników lubiących fantazy, romans, kryminał. Niedługie opowiadania powiązane w całość pozwalają na czytanie ich jako samodzielnych utworów oraz traktowanie jak rozdziałów powieści. W każdym z nich poznajemy następną nową sprawę, kolejnych bohaterów, którzy zostają wprowadzeni przez znane nam już z poprzednich rozdziałów postacie.
Polecam!
Seriale oraz serie książek o detektywach, wampirach i innych niezwykłych istotach zawsze cieszyły się dużym powodzeniem. Od pewnego czasu nastała wręcz moda na takie teksty kultury. Autorzy prześcigają się w pomysłach na interesujące śledztwo oraz wieczne życie. Zwykle bohaterowie są w takim wieku, przeżywają takie dylematy, że są to lektury doskonałe dla młodzieży. Książka...
więcej Pokaż mimo toSiadając do lektury myślałem, że to zbiór składający się po części z wcześniej publikowanych i całkiem nowych opowiadań. Podczas lektury okazało się jednak, że to jakaś forma pośrednia między zbiorem opowiadań i powieścią. Większość rozdziałów, zwłaszcza te które rzeczywiście są wcześniej publikowanymi opowiadaniami, można swobodnie czytać jako samodzielne całości. Jedak wraz z rozwojem powieści, okazuje się, że wątki zaczynają się splatać tworząc jednorodną historię. Akcja umieszczona jest w środowisku bóstw, demonów i innych wampirów wziętych ze starożytnych panteonów. Osobnicy ci żyją wtopieni w ludzką społeczność przy czym stopień ich uspołecznienia i ucywilizowania jest różny. Ambicje, żądze i dawne konflikty są motorem napędowym opowieści. Fabularnie bardzo to wszystko ładnie, lekko i zgrabnie Eli wyszło. Stylistycznie mamy nawiązania do tradycyjnego kryminału, z lekka noir, z cynicznym ale pozytywnym detektywem w roli głównej. Z jednej strony jest to lekka, niemal wakacyjna lektura rozrywkowa, napisana ładnym, grzecznym językiem z przyjemnym, nieofensywnym humorem. Z drugiej, często nie wprost, Ela podaje zupełnie niegłupie treści; jeśli kto czyta uważnie, z pewnością znajdzie powody do zastanowienia czy zadumy.
Siadając do lektury myślałem, że to zbiór składający się po części z wcześniej publikowanych i całkiem nowych opowiadań. Podczas lektury okazało się jednak, że to jakaś forma pośrednia między zbiorem opowiadań i powieścią. Większość rozdziałów, zwłaszcza te które rzeczywiście są wcześniej publikowanymi opowiadaniami, można swobodnie czytać jako samodzielne całości. Jedak...
więcej Pokaż mimo toWięcej recenzji, a także wywiady z autorami na www.geek-woman.blogspot.com
Książkowy procedural
Od wielu lat w telewizji niezmiennie królują seriale z gatunku tzw. procedurali oraz detektywistyczne. Wszelkie CSI, Mentalista, Kości, Sherlock, żeby wymienić tylko kilka najpopularniejszych tytułów. Ich lista jest jednak o wiele dłuższa i sięga daleko w przeszłość produkcji pojawiających się na srebrnym ekranie. Dlaczego więc nie spróbować stworzyć czegoś podobnego w świecie literatury fantastycznej? Co prawda są już Akta Harry’ego Dresdena Jima Butchera, cykl o Garrecie Glena Cooka, Feliksie Castorze Mike’a Careya czy powieści Simona R. Greena, ale co z naszym rodzimym rynkiem? Posucha. W tę lukę celuje Ela Graf z publikacją Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
Demony, bogowie i ludzie
Książka Graf różni się od wyżej wymienionych pozycji przede wszystkim tym, że jest to zbiór opowiadań. A więc czytelnik otrzymuje nieco mniej informacji, a rozwiązanie sprawy nie ciągnie się przez kilkaset stron. Nie do końca jest to plusem, ponieważ autorka bazuje na mało oryginalnych schematach spraw kryminalnych, np. tajemnicze morderstwo (Ten się śmieje, kto umrze ostatni) czy zdrada małżeńska (Sprawa Mitzie del Bosco),nie rozwijając tych wątków na tyle, by były trudniejsze do rozszyfrowania. To proste zadania, można powiedzieć, że zbyt proste dla głównego bohatera, który – pod powłoką zwyczajnego człowieka – skrywa demona liczącego sobie, bagatela, kilka tysięcy lat i niemal żadna magia nie jest mu obca. A i czytelnik oglądający seriale czy znający sporo powieści kryminalnych, nie będzie miał problemów z szybkim wytypowaniem sprawców.
Na antologię składa się dwanaście opowiadań, w większości których narratorem jest detektyw Robert Dimoon. Trochę szkoda, że autorka już niemal na początku zdradza jego prawdziwą naturę – szczypta tajemnicy uczyniłaby z niego zdecydowanie ciekawszego mężczyznę. Z opowiadania na opowiadanie lepiej poznajemy Dimoona i jego przeszłość, jednak postać zdaje się w ogóle nie ewoluować. Wydawać by się mogło, że tak stary demon w ciągu swojego długiego życia zebrał wiele doświadczeń i rozwiązywanie zagadek pójdzie mu jak z płatka, ale tak nie jest – często daje się wywieść w pole i to w dość błahych sprawach. Szkoda trochę, bo to zdecydowanie spłyca bohatera i zamiast wyjątkowym, czyni go nijakim.
Zdecydowanie ciekawszą postacią jest Papito, po raz pierwszy pojawiający się w Słodkim maleństwie. Stary demon został uwięziony w ciele kilkuletniego chłopca, ale młode jest tylko jego ciało. Umysł nadal pożąda kobiet, co wywołuje sporo humorystycznych sytuacji, a sam bohater ustami kilkulatka potrafi wypowiadać dość niewybredne słówka. Dzięki Papitowi lektura kolejnych przygód detektywa jest bardziej urozmaicona i przepełniona dowcipem.
Dimoonowi pomagają także Korin, przybrany syn, młody funkcjonariusz Bernard Green, przed którym detektyw odkrywa drugie życie miasteczka Viaville, a także zakochana w swym pracodawcy kobieta, Angie. Te trzy postacie są dość obiecujące, jednak autorka nie rozwinęła dostatecznie ich wątków (z wyjątkiem Korina) pozostawiając pewien niedosyt.
To właśnie jest określenie adekwatne do lektury – niedosyt. Graf pisze ze swadą, jej prozę czyta się z przyjemnością, jednak brak tu szerszego pokazania świata, o które aż się prosi. Wiadomo, że w nadmorskim kurorcie Viaville obok ludzi żyją istoty nadprzyrodzone (demony, bogowie czy wampiry),ale przedstawienie ich wzajemnych relacji jest zbyt powierzchowne, a akcja rozgrywa się tylko w kilku charakterystycznych miejscach (agencja detektywistyczna, bar, pałac hrabiny Rosaliny).
Najwięcej dowiadujemy się o bogach i demonach wywodzących się z Bliskiego Wschodu. I tu należą się brawa dla autorki, bo, korzystając z bogactwa mitologii mezopotamskiej i sumeryjskiej, postawiła na różnorodność ponadnaturalnych bytów. Obok Ba’ala, Asztarte czy Tiamat, są także Anunnaki czy Etemmu, a ich stosunki są bardzo ciekawie przedstawione.
Wszystkie teksty łączy jeden wątek główny – próba obudzenia bogini Tiamat. Niestety, zamiast przykuć uwagę czytelnika, wątek najzwyczajniej nuży. Brak w nim napięcia, poczucia zagrożenia, że już wkrótce nastąpi koniec świata. Zresztą, sami bohaterowie niezbyt starają się zapobiec katastrofie, tocząc swoje małe wojenki i gierki, których korzenie sięgają kilku tysięcy lat wstecz.
Noir nie tak całkiem noir
Największym problemem Ten się śmieje, kto umrze ostatni jest brak tego czegoś, co nie pozwala oderwać się od lektury. Pomimo kilku ciekawych rozwiązań (między innymi wspomniana wyżej mieszanka bóstw sumeryjsko-mezopotamskich),antologia nie zachwyca, Zbyt przewidywalni bohaterowie i intrygi oraz brak napięcia sprawiają, że w kulminacyjnych momentach bez żalu można odłożyć książkę i wrócić do niej później.
Jak na debiut, zbiór Eli Graf jest jednak bardzo dobry i jeśli autorka nieco bardziej rozwinie swój świat, kolejne przygody Roberta Dimoona mogą być naprawdę ciekawe. Lekki język i humor zapewnią kilka godzin dobrej rozrywki, jednak lektura raczej nie pozostanie w pamięci na dłużej.
Więcej recenzji, a także wywiady z autorami na www.geek-woman.blogspot.com
więcej Pokaż mimo toKsiążkowy procedural
Od wielu lat w telewizji niezmiennie królują seriale z gatunku tzw. procedurali oraz detektywistyczne. Wszelkie CSI, Mentalista, Kości, Sherlock, żeby wymienić tylko kilka najpopularniejszych tytułów. Ich lista jest jednak o wiele dłuższa i sięga daleko w przeszłość produkcji...
Czytałem jakiś czas temu i miło wspominam.Postacie są wykreowane bardzo realnie,akcja mnie wciągnęła i śledziłem ją z zainteresowaniem.Zagadki dobrze przemyślane.Zawarta doza humoru - także na plus.Jedno co mi nie pasowało to,że bohater będąc tak potężny jednocześnie jakoś słabowity.Świat bohaterów jest inny niż oklepane w literaturze,nie jest sztampowy.
Książka warta czasu przeznaczonego na czytanie.
Czytałem jakiś czas temu i miło wspominam.Postacie są wykreowane bardzo realnie,akcja mnie wciągnęła i śledziłem ją z zainteresowaniem.Zagadki dobrze przemyślane.Zawarta doza humoru - także na plus.Jedno co mi nie pasowało to,że bohater będąc tak potężny jednocześnie jakoś słabowity.Świat bohaterów jest inny niż oklepane w literaturze,nie jest sztampowy.
więcej Pokaż mimo toKsiążka warta czasu...
Świetna w swojej kategorii. Coś jakby kryminał paranormalny, z dużą dozą humoru i akcji.
Autorka nie poszła na łatwiznę, nie ma tu typowych bohaterów urban fantasy, bóstwa nie ciskają gromami, demony nie śmierdzą siarką, duchy nie dzwonią łańcuchami... Polecam.
Świetna w swojej kategorii. Coś jakby kryminał paranormalny, z dużą dozą humoru i akcji.
Pokaż mimo toAutorka nie poszła na łatwiznę, nie ma tu typowych bohaterów urban fantasy, bóstwa nie ciskają gromami, demony nie śmierdzą siarką, duchy nie dzwonią łańcuchami... Polecam.
Bardzo fajna książka.
Szersza recenzja tutaj:
http://bartoszadamiak.com/ten-sie-smieje-kto-umrze-ostatni-ela-graf-czytamselfpublisherow/
Bardzo fajna książka.
Pokaż mimo toSzersza recenzja tutaj:
http://bartoszadamiak.com/ten-sie-smieje-kto-umrze-ostatni-ela-graf-czytamselfpublisherow/
Świetna książka, napisana lekkim językiem. Ciekawie skonstruowana fabuła, która wciąga. Przyjemna mieszanka kryminału i fantastyki okraszona dobrym poczuciem humoru autorki.
Świetna książka, napisana lekkim językiem. Ciekawie skonstruowana fabuła, która wciąga. Przyjemna mieszanka kryminału i fantastyki okraszona dobrym poczuciem humoru autorki.
Pokaż mimo toŚwietna lektura, ciekawe połączenie fantastyki z kryminałem. Polecam:)
Świetna lektura, ciekawe połączenie fantastyki z kryminałem. Polecam:)
Pokaż mimo toProściutkie, króciutkie opowiadanka z wątkiem kryminalnym, rozwiązywane przez nadprzyrodzonego wyższego rzędu. Lektura ambitna to niej, ale jaka odprężająca.
Prościutkie, króciutkie opowiadanka z wątkiem kryminalnym, rozwiązywane przez nadprzyrodzonego wyższego rzędu. Lektura ambitna to niej, ale jaka odprężająca.
Pokaż mimo to