Zwykły człowiek
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Normal
- Wydawnictwo:
- HarperCollins
- Data wydania:
- 2015-08-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-08-12
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327614605
- Tłumacz:
- Jan Kabat
- Tagi:
- ofiary morderca plan śmierć precyzja
Codziennie mijasz go w drodze do pracy. Mieszka w domku z zadbanym ogródkiem, tak jak ty robi zakupy w osiedlowym sklepie. Miły, zawsze grzeczny i uśmiechnięty. Na pozór przeciętny, może nawet nudny.
Nikt nie wie, że od lat morduje młode kobiety. Wyrusza na polowanie jak drapieżnik, starannie wybiera ofiary. Przetrzymuje je w klatce, a potem zabija, bo tylko dzięki temu odzyskuje spokój. Taki zwykły seryjny morderca.
Pewnego dnia czuje, że już czas na kolejne morderstwo. Ale po raz pierwszy precyzyjny plan zawodzi, a sytuacja zupełnie wymyka się spod kontroli…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Taki tam… zwykły morderca
Codziennie mijasz na swojej drodze mnóstwo ludzi. Większość nie wyróżnia się niczym szczególnym. Przeciętny ubiór, milion myśli wypisanych na twarzach i pośpiech – to ich charakteryzuje. Wśród tłumu jest też on – również niewyróżniający się mężczyzna. O typowej urodzie i budowie ciała (choć pod ubraniem skrywa dość dobrze wyrobione mięśnie). Wydaje się być tak samo pochłonięty swoim życiem jak inni, ale to tylko pozory. Bo on właśnie poluje… Wśród tłumu szuka swojej ofiary… Mija Cię, obrzucając przenikliwym spojrzeniem… Jeszcze nie wiesz, że akurat Ty będziesz następny…
Tak właśnie wygląda zwykły… morderca. Niczym się nie wyróżnia na pierwszy rzut oka, nie ma w jego wyglądzie niczego, po czym można by go rozpoznać i uniknąć tragedii. Faktem jest, że codziennie możesz go mijać na swojej drodze. Zupełnie tak, jak ludzie z otoczenia głównego bohatera książki Graeme’a Camerona pt. „Zwykły człowiek”. Żyje on zwyczajnie, nie wyróżnia się, a gdy nikt nie widzi – zabija. Erica i Kerry są jego kolejnymi zdobyczami, dla których przygotował osobliwe lokum – klatkę, z której nie mają szans się wydostać. Dni mijają, sytuacja dziewczyn pogarsza się z minuty na minutę, a policja zaczyna węszyć w poszukiwaniu zaginionych kobiet…
Położenie psychopaty w jego zorganizowanej rzeczywistości zmienia się z chwili na chwilę. To, co było pewne, staje się niepewnością, to, co było łatwe, staje się czymś niemal niemożliwym do przejścia. Nawet ofiary nie zachowują się tak, jak można by to było przewidzieć…
Tym i nie tylko tym książka Camerona mnie zaskoczyła. Niby wiedziona tytułem powinnam z góry domyślać się, czego się po niej mogę spodziewać. „Zwykły człowiek” i zarys fabuły sugerują, że będzie to opowieść o codzienności mordercy. Że nie będzie tu gnającej na oślep akcji oraz zaskakującego suspensu. Tego się spodziewałam, jednak dalej liczyłam na mocne wrażenia, zwłaszcza że zapewnienie na okładce, jakoby fani serialu „Dexter” mieli być książką usatysfakcjonowani, to właśnie sugerowało.
Mocnych wrażeń tu zabrakło, wartkiej akcji również, ale zamysł autora na szczęście szybko daje się zrozumieć – chodzi o zwrócenie uwagi na to, że każdy człowiek może mieć za sąsiada kogoś, kto pozornie niczym się nie wyróżnia, a jest zdolny do najgorszego. Cameron właśnie tym najmocniej straszy w swoim thrillerze. I by spotęgować siłę tego zabiegu, nie podaje o głównym bohaterze wielu podstawowych informacji – by nie zaprzątały one głowy i nie odwracały uwagi od… zwyczajnej (choć pozornej) codzienności człowieka o psychopatycznych zapędach.
Przyznaję, że pomysł autora mnie zaciekawił i uznaję go za bardzo trafiony, ale czuję niedosyt. Przyzwyczajona jestem do thrillerów jeżących włosy na głowie z racji licznych zwrotów akcji i wyprowadzania w pole czytelnika, dlatego nie jestem w pełni usatysfakcjonowana „Zwykłym człowiekiem”. Jednak była to bezsprzecznie ciekawa czytelnicza przygoda w moim życiu i będę obserwować dalsze pisarskie poczynania Graeme’a Camerona.
Ewa Szczepańska
Oceny
Książka na półkach
- 620
- 547
- 150
- 14
- 9
- 9
- 7
- 5
- 5
- 5
Cytaty
Jedynie nieliczni szczęściarze potrafią określić precyzyjnie tę chwilę, kiedy ich życie zaczęło obracać się wniwecz. Większość może się tego tylko domyślać, czepiając się odległych wspomnień o bogactwie, bezpieczeństwie i szczęściu, dumając o tym, gdzie się to, u diabła, podziało, próbując rozpaczliwie odzyskać resztki niezależności.
Opinia
"Zwykły człowiek" to dziwna książka. Specyficzna, nietypowa i zupełnie różna od kryminałów, czy thrillerów, które czytamy na co dzień. Niestety jest to również książka z potencjałem, który nie został do końca wykorzystany - jeżeli oczywiście oczekujemy od niej mrożących krew w żyłach momentów jak głosi blurb, bo jeżeli nie - będziemy się świetnie bawić!
Główny bohater jest zarazem narratorem całej tej historii. Nie poznajemy jednak jego imienia, ani nazwiska, nie wiemy ile ma lat ani kim jest z zawodu. Autor niewątpliwie chciał, by to czytelnik poruszył wyobraźnię i samodzielnie stworzył oblicze tytułowego Zwykłego Człowieka. Kogoś takiego, kogo spotyka się codziennie rano w markecie, czy mija na ulicy, bo właśnie kimś takim może być psychopatyczny morderca przetrzymujący dziewczęta w piwnicy... Greame Cameron stara się przekazać, byśmy nie byli zbyt otwarci i naiwni w stosunku do nowo poznanej osoby, bo nigdy nie wiadomo, do czego taka osoba może być zdolna. I za to autorowi cześć i chwała, ale na tym całe przesłanie się kończy, bowiem książka jest w gruncie rzeczy czytelniczą przygodą, na próżno szukać tutaj kryminalnych dreszczy, życiowych wskazówek, czy poruszających emocji. Szczerze mówiąc, czytałam ją z przymrużeniem oka i potraktowałam jako rozrywkę - a tutaj sprawdziła się doskonale!
Autor dał nam możliwość zajrzenia w umysł mordercy - mordercy, któremu z biegiem czasu zaczynamy współczuć i wręcz kibicować, bo jego postać w swojej podłości wcale nie jest tak zupełnie okrutna. Dlaczego? W trakcie czytania okazuje się, że Zwykły Człowiek ma uczucia, i że pomimo tego, iż przetrzymuje swoje ofiary w klatce w piwnicy, to potrafi okazać gest i spełnia zachcianki, dba o przestrzeganie odpowiedniej diety, czasami wchodzi też w bliższe relacje, darząc zaufaniem i opowiadając o swojej przeszłości, a nawet, tuż przed śmiercią daje aż 2 minuty na ucieczkę! Co tam, że później poluje na nie jak na dziką zwierzynę, jeśli jest autentycznie zmartwiony, kiedy znowu wygrywa a jego ofiara kończy życie... I nawet jeśli później zjada ich ciała ze smakiem przygotowując potrawki - to nie odbieramy tego negatywnie, bo wcale nie jest tak zimny, bezduszny i wyrachowany jak się pozornie wydaje - nasz główny bohater potrafi czuć, a nawet się zakochać!
"Do osobnego worka włożyłem pośladki i uda, po czym umieściłem te części ciała przy tylnych drzwiach, z dala od kałuży krwi. Tułów, pomimo drobnej sylwetki, jaką odznaczała się Sarah, był nadzwyczaj ciężki i wymagał grubszego worka; chodziło o to, by się nie przedarł i nie doszło do wycieku. Wziąłem taki ze sobą, kierując się roztropnością."
Roztropność i precyzyjność Zwykłego Człowieka w chwilach wykonywania swojego "fachu" potrafi sprawić perwersyjną przyjemność ;) Nie nastawiajcie się jednak na mrożące krew w żyłach dochodzenie, dedukcję podnoszącą ciśnienie, czy intelektualną rozgrywkę - to nie ten typ książki. Cóż, "Zwykły człowiek" to miejscami nudna historia, która jednak potrafi zainteresować sylwetką głównego bohatera, no i porządnie rozbawić, jeżeli oczywiście ktoś lubi ironiczny humor i nie weźmie tego na poważnie ;) Cameron Graeme przedstawił seryjnego zabójcę w sposób dostatecznie sympatyczny, by czytelnik nie przerywał lektury. "Zwykłego człowieka" jako psychopatę w krzywym zwierciadle polecam więc osobom, które lubią ciekawe czytelnicze doznania i poszukują obyczajowej świeżości w wątku kryminalnym.
____________________________
RecenzjeAmi.blogspot.com
"Zwykły człowiek" to dziwna książka. Specyficzna, nietypowa i zupełnie różna od kryminałów, czy thrillerów, które czytamy na co dzień. Niestety jest to również książka z potencjałem, który nie został do końca wykorzystany - jeżeli oczywiście oczekujemy od niej mrożących krew w żyłach momentów jak głosi blurb, bo jeżeli nie - będziemy się świetnie bawić!
więcej Pokaż mimo toGłówny bohater jest...