"Nasz skrzywiony bohater" na pierwszy rzut oka może wydawać się książką dla nastolatków. Wszak główny bohater - Han Byong-tae - ma 12 lat i chodzi do piątej klasy. Na skutek degradacji zawodowej jego ojca był zmuszony uczęszczać do nowej szkoły na prowincji. Różnice pomiędzy dotychczasową szkołą Hana w Seulu a tą nową są ogromne. Han nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości szkolnej. Z dnia na dzień pogarszają się jego kontakty z rówieśnikami, nauczycielami i rodzicami. Pogarszają się również jego wyniki nauczania. Za wszystkim tym stoi Om Sok-dae, klasowy przywódca, który swój autorytet buduje na drodze przemocy, oszustwa i wykorzystywania słabszych. Zupełnie inaczej czyta się tę książkę, gdy weźmie się pod uwagę fakt, iż jej narratorem jest już ponad czterdziestoletni Han, który wspomina trudne lata szkolne. Powieść można interpretować jako paralelę funkcjonowania grupy ludzi, którzy muszą zmierzyć się z zastraszaniem, koniecznością podporządkowania się, wyrzeczeniem się własnych zasad, rozumu i wolności, donoszeniem, obroną swojego zdania, wreszcie odtrąceniem i całkowitym wyalienowaniem. Książka ukazuje mechanizmy bycia outsiderem na skutek decyzji świata zewnętrznego oraz jako wyraz świadomego wyboru. Wszystko to, co wydarzyło się w pamiętnej piątej klasie, jest tak naprawdę historią uniwersalną. Yi Mun-yol, osadzając fabułę w świecie nastolatków, dokonuje swego rodzaju maskowania mechanizmów, które wydarzają się także w świecie dorosłych, w tym w świecie zawodowym. Znamienne jest to, że gdyby usunąć realia stricte koreańskie, historia ta mogłaby się wydarzyć w każdym innym kraju. Yi Mun-yol wyraźnie ukazuje, że nic w życiu nie jest nigdy jednoznaczne i na zawsze. Nie wiadomo, jak potoczą się czyjeś losy i jak wielki wpływ mogą mieć na nie pozornie błahe wydarzenia. Po lekturze całego tekstu niejednoznaczny staje się też jego tytuł. To, kim jest "nasz skrzywiony bohater", zależy bowiem od czytelnika, jego życiowych doświadczeń, wrażliwości, empatii i wyznawanych wartości. Polecam.

https://www.facebook.com/literackakorea/posts/126634139622540

"Nasz skrzywiony bohater" na pierwszy rzut oka może wydawać się książką dla nastolatków. Wszak główny bohater - Han Byong-tae - ma 12 lat i chodzi do piątej klasy. Na skutek degradacji zawodowej jego ojca był zmuszony uczęszczać do nowej szkoły na prowincji. Różnice pomiędzy dotychczasową szkołą Hana w Seulu a tą nową są ogromne. Han nie może odnaleźć się w nowej...

Wybaczam przesadzone zakończenie, bo poza tym to kolekcja przewrotnych, szkolnych traum, a to temat, który kocham i któremu wierny będę po wieki wieków.

Wybaczam przesadzone zakończenie, bo poza tym to kolekcja przewrotnych, szkolnych traum, a to temat, który kocham i któremu wierny będę po wieki wieków.

Krótka, wciągająca książka która na pierwszy rzut oka przybliża nam historię życia w szkole i o tym jak nowa osoba stara się "wejść" w nową grupę. Jednocześnie zmusza nas do przemyśleń i refleksji nad tym ile jesteśmy sami dobrowolnie poświęcić na rzecz przynależenia do społeczeństwa i jak bardzo chwiejna jest piramida określająca kto stoi wyżej w hierarchii od kogo. Polecam serdecznie.

Krótka, wciągająca książka która na pierwszy rzut oka przybliża nam historię życia w szkole i o tym jak nowa osoba stara się "wejść" w nową grupę. Jednocześnie zmusza nas do przemyśleń i refleksji nad tym ile jesteśmy sami dobrowolnie poświęcić na rzecz przynależenia do społeczeństwa i jak bardzo chwiejna jest piramida określająca kto stoi wyżej w hierarchii od kogo....

12-letni chłopiec przenosi się z prestiżowej szkoły w Seulu do jednej z przeciętniejszych. Jego poczucie porządku i sprawiedliwości zostaje naruszone przez leniwego wychowawcę i przewodniczącego, terroryzującego klasę. Wkrótce sam zostaje wykluczony ze wszelkich zabaw i życia szkoły.

12-letni chłopiec przenosi się z prestiżowej szkoły w Seulu do jednej z przeciętniejszych. Jego poczucie porządku i sprawiedliwości zostaje naruszone przez leniwego wychowawcę i przewodniczącego, terroryzującego klasę. Wkrótce sam zostaje wykluczony ze wszelkich zabaw i życia szkoły.

Niewielka, wyglądająca jak album książka, porównywana do "Władcy much" zostawia nas z wieloma pytaniami.

Yi Mun-yol snuje opowieść o dwunastolatku, który zmienia szkołę i stawia czoła opresji gospodarza klasy z perspektywy dorosłego człowieka, wspominającego przeszłość. Nie ma tu jednak usilnego udawania dziecka, co ostatecznie odrzuca mnie od "Małego Księcia". Przemyślenia są analizowane i pod kątem świata dorosłych, i z punktu widzenia dziecka - z uwzględnieniem jego ograniczeń i słabości.
Władza gospodarza, Om Sok-dae, oplata swoimi mackami całą klasę wraz z nauczycielem - w rozproszony sposób budując fundamenty nieokreślonej i niepowiązanej przemocy, terror maskowany jest uprzejmością, słowa zmieniają znaczenie. Nauczyciel, ze względu na porządek, który utrzymuje klasa oraz na jej wyniki nie reaguje na doniesienia na Sok-dae, chociaż może właściwiej byłoby powiedzieć - nie chce ich przyjąć do wiadomości. Pierwsze zastrzeżenia pojawiają się bowiem dopiero wraz z buntem głównego bohatera, a reakcja chłopców jest bardzo znacząca. Trochę przywodzi to na myśl eksperyment Stephensona z małpami i drabiną.
Terror nie jest jednokierunkowy, bowiem pojawiają się też korzyści - jakkolwiek pozorne - na które mogą liczyć posłuszni. Pytanie tylko czy brak przemocy i odrobina normalności to przywilej.
Mechanizmy rządzące klasą (i późniejszą rewolucją) można łatwo odnieść do realnych mechanizmów władzy totalitarnej i manipulacji w kulturze strachu - zarówno na skalę systemu państwowego, jak i na poziomie np. korporacji.
W trakcie i po lekturze nasuwa się wiele pytań - jaka jest cena przystosowania i uzyskania akceptacji, jak można poświęcić własne ideały, jak po latach patrzeć innym w oczy...
Lektura ciekawa również ze względu na pochodzenia Autora - co skutkuje innym podejściem do karności, pracy w grupie, podporządkowania władzy niż u autorów świata Zachodu.
Intensywna, pełna emocji opowieść.

Niewielka, wyglądająca jak album książka, porównywana do "Władcy much" zostawia nas z wieloma pytaniami.

Yi Mun-yol snuje opowieść o dwunastolatku, który zmienia szkołę i stawia czoła opresji gospodarza klasy z perspektywy dorosłego człowieka, wspominającego przeszłość. Nie ma tu jednak usilnego udawania dziecka, co ostatecznie odrzuca mnie od "Małego Księcia"....

Koreański pisarz, azjatyckie klimaty, problemy ponadregionalne. Opowieść o władzy i jej meandrach. O wyciąganiu wniosków z przeszłości, uczeniu się w oparciu o doświadczenie. O samotności i alienacji. O skutkach braku zrozumienia i zagubieniu jednostki próbującej walczyć z jakimś zastanym układem, który większość akceptuje lub wspiera. O tym, jak trudno znaleźć kogoś, kto gotów jest zrezygnować ze znanego, istniejącego status quo i pójść w nieznane. Także o tym, że czasami jednostka zapoczątkowuje proces zmian, który inni popierają dopiero wtedy, kiedy są pewni jego skuteczności, nieodwracalności.

Cała recenzja: http://www.speedy.cal24.pl/recenzje/5-mechanizmy-wladzy

Koreański pisarz, azjatyckie klimaty, problemy ponadregionalne. Opowieść o władzy i jej meandrach. O wyciąganiu wniosków z przeszłości, uczeniu się w oparciu o doświadczenie. O samotności i alienacji. O skutkach braku zrozumienia i zagubieniu jednostki próbującej walczyć z jakimś zastanym układem, który większość akceptuje lub wspiera. O tym, jak trudno znaleźć kogoś, kto...

Metaforyczna opowieść o tyranii, o buncie i rewolucji. O tym, co zostaje, gdy nadchodzi upragniona wolność i zaczyna się demokracja. Historia upadku i powstania, o zbiorowej iluzji, która wynosi na szczyt najsilniejszych. Mocny kawał południowokoreańskiej prozy.

Metaforyczna opowieść o tyranii, o buncie i rewolucji. O tym, co zostaje, gdy nadchodzi upragniona wolność i zaczyna się demokracja. Historia upadku i powstania, o zbiorowej iluzji, która wynosi na szczyt najsilniejszych. Mocny kawał południowokoreańskiej prozy.

http://opetaniczytaniem.pl/recenzje/nasz-skrzywiony-bohater-yi-mun-yol-kwiaty-orientu-2015.html

http://opetaniczytaniem.pl/recenzje/nasz-skrzywiony-bohater-yi-mun-yol-kwiaty-orientu-2015.html