Wrota

Okładka książki Wrota Sōseki Natsume
Okładka książki Wrota
Sōseki Natsume Wydawnictwo: Psychoskok literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Mon (門)
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2016-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2016-04-20
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379005147
Tłumacz:
Paulina Wojnarowska
Tagi:
literatura japońska samotność tajemnica przeszłość
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
247
65

Na półkach:

Moją opinię należy brać z poprawką na to, że nie jestem fanem powieści obyczajowych, więc raczej nie należę do grupy docelowej autora.

Niemniej...

Jezusie Nazarejski, jakie nudy.

Zaczyna się, tutaj bohater pójdzie na spacer, tam porozmyśla, tam pogada z sąsiadem. Straszliwy grzech (ach, jakże straszliwy) wspomni, co się cieniem kładzie na spokojnym życiu jego i żony. Jakbyśmy oglądali taki obrazek, machnięty japońskim pędzelkiem, na którym siedzi sobie sztywna para na tle japońskiego domku i patrzy na japoński, kamienny ogródek.

Po czym powieść się kończy. Przez chwilę myślałem, czy w moim egzemplarzu nie brakuje kartek, ale nie, naprawdę się kończy ni w pięć, ni w dziewięć.

Nudy.

Moją opinię należy brać z poprawką na to, że nie jestem fanem powieści obyczajowych, więc raczej nie należę do grupy docelowej autora.

Niemniej...

Jezusie Nazarejski, jakie nudy.

Zaczyna się, tutaj bohater pójdzie na spacer, tam porozmyśla, tam pogada z sąsiadem. Straszliwy grzech (ach, jakże straszliwy) wspomni, co się cieniem kładzie na spokojnym życiu jego i żony....

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
30

Na półkach:

„Wrota” Natsume Sōsekiego to melancholijna opowieść o kryzysie wieku średniego, gdy bezdzietny mężczyzna zdaje sobie sprawę, że nigdy już nie będzie tak silny i bystry jak dawniej; że najlepszy okres życia ma już za sobą. Autor, wybitny pisarz przełomu XIX i XX wieku, snuje egzystencjalną opowieść, gęstą od znaczeń ukrytych między wierszami, z niezwykłą wprawą opisując ludzkie relacje. Dawno nie czytałam tak starannie skonstruowanej i przejmującej powieści.

Sōsuke jest jak latawiec. Przez sześć dni w tygodniu zmierza tam, dokąd zmusza go obowiązek. Praca to ręka, która trzyma sznurek i manewruje nim tak, by znalazł się tam, gdzie wola trzymającego. Gdy nadchodzi niedziela, latawiec, puszczony wolno, leci przed siebie bez konkretnego sensu i celu. Ten jeden dzień w tygodniu na bycie „tu i teraz”, okazuje się torturą, bo Sōsuke nie potrafi się zrelaksować, nie ma też żadnego hobby, które pomogłoby w tej udręce. Jego zdaniem wszystko jest daremne i bezsensowne.

Relacje bohatera z najbliższymi są pokręcone jak serpentyny, można je przyrównać do dyscypliny sportowej, jaką jest przeciąganie liny. Sōsuke całe życie „walczy” o zapewnienie młodszemu bratu godnych warunków bytowania oraz o pieniądze na studia. Jednak jedyne, co w tym celu robi, to nagabuje wuja, a później ciotkę, którzy, jak twierdzi, są mu to winni.

Nie zdobywa się na heroizm, by zmienić cokolwiek w swoim życiu, bo… tak naprawdę wcale nie chce nic zmieniać. Tak bardzo przywykł do prostego życia, które prowadzi wraz z żoną, że wcale nie chce innego.

Cała recenzja do przeczytania na stronie: https://martasobiecka.pl/category/recenzje/109/natsume-sseki-wr

„Wrota” Natsume Sōsekiego to melancholijna opowieść o kryzysie wieku średniego, gdy bezdzietny mężczyzna zdaje sobie sprawę, że nigdy już nie będzie tak silny i bystry jak dawniej; że najlepszy okres życia ma już za sobą. Autor, wybitny pisarz przełomu XIX i XX wieku, snuje egzystencjalną opowieść, gęstą od znaczeń ukrytych między wierszami, z niezwykłą wprawą opisując...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
173

Na półkach:

Dość spokojny tekst o w zasadzie prostolinijnym charakterze, z którym wielu ludzi może czuć silny związek czy wręcz się z nim utożsamiać. Częściowo czuję właśnie coś takiego, więc może to dlatego tak mi się spodobał. Nie znalazło się tutaj miejsce na przesadę uwikłaną w losy jego uczestników. Autor przeniósł jedynie zwykłą prostotę wpisaną w prozę życia większości z nas. Ten realizm wydarzeń czasami przygnębia, ale przeciwlegle do oczekiwań stanowi nutę pocieszenia; choć może to po prostu ja lubię, gdy inni znajdują się w podobnym położeniu, co ja. Kluczowe dla akcji zdarzenia w związku z powyższym są wyłącznie przerywnikami w szarej rzeczywistości głównego bohatera. Wpisuje się to w przyjętą tendencję rozwiązywania spraw ważnych w czasie przeznaczonym teoretycznie tylko dla nas – bo w sumie to kiedy indziej? Mimo tego towarzyszy temu wszystkiemu przeważnie okres szczęścia zmąconego więc bardziej sporadycznie niż raz po raz. Za tym szczęściem kryje się jednak historia, o której postacie wolałby zapomnieć, żeby utrzymać radosny nastrój, co może być ciężkie od chwili nadejścia 'zimy' ich życia w postaci narastających problemów: przede wszystkim rodzinnych, ale i pewnego utajonego fatum będącego czającym się cieniem przeszłości, który tylko czeka na dogodny moment do ujawnienia się.

Rozrzedzając trochę te mętne zdania: książka przybliża nam życie pewnego Japończyka – Sosuke – któremu w życiu nie poszło najlepiej, ale z drugiej strony też nie najgorzej: ma pracę, dom i kochającą żonę (Oyone),z którą łączy go bardzo dobra relacja. Ten dotychczasowy spokój przerywa jednak problemy finansowe jego ciotki. Przez wzgląd na nie nie może już dłużej płacić za edukację jego brata, co robiła dotychczas z mężem po śmieci ich ojca. Położenie Koroku, jego brata, staje się od tego momentu ich wspólnym problemem, do którego wracają tydzień po tygodniu, szukając mozolnie rozwiązania problemu, czy też czekając aż 'wiosna' wkradnie się w ich życie, przynosząc samoistne oczyszczenie z ciążących na nich strapień.

Jedną z ważniejszy kwestii w powieści są bezsprzecznie pieniądze, które odgrywają rolę niebagatelną, bo oddziałującą nie tylko na samą sytuację materialną człowieka, a wchodzącą znacznie głębiej w jego podstawy: charakter, duszę. Odzwierciedla to postać pana Sakaia, sąsiada i zarazem człowieka wynajmującego im dom, który nie musząc się niczym przejmować, może opowiadać bez przerwy głupie historie i zanosić śmiechem. Po przeciwnej stronie zasiada zaś Koroku, którego brak środków do dalszego studiowania ściąga wyraźnie w dół. Już pomijając sam aspekt materialny, można dostrzec, że ginie w nim siła do edukacji, a słabość ta doprowadza do zgubnego popadania w rzeczy związane z ludźmi spoczywającymi na samym dnie społeczeństwa. Ogólnie w książce da się dojrzeć sporo antywartości, co chyba ma pokazać po prostu ułomność przeciętnego człowieka, który woli przeczekać sypiący się na niego świat niż zmierzyć się ze stojącymi mu na drodze przeszkodami. Natsume Soseki może nie atakuje bohaterów wprost, ale pokazuje pewne schematy (ucieczka, dzieci, używki, praca, bezczynność itd.),którym oni podlegają bodajby przeczekać porę zimy aż do nadejścia wyczekiwanej wiosny. Z tego względu utwór jest dla mnie takim pesymistycznym spojrzeniem na naturę ludzką, ale zmienia to tego, że traktuję go z wielką sympatią. Bardzo się przywiązałem zwłaszcza do postaci Oyone. Chciałbym tak jak ona móc wyjść naprzeciw słabościom i uśmiechać się, nawet jeśli mógłbym spokojnie je okazać, byleby ktoś mógł widzieć we mnie wsparcie niezależnie od sytuacji.

Dość spokojny tekst o w zasadzie prostolinijnym charakterze, z którym wielu ludzi może czuć silny związek czy wręcz się z nim utożsamiać. Częściowo czuję właśnie coś takiego, więc może to dlatego tak mi się spodobał. Nie znalazło się tutaj miejsce na przesadę uwikłaną w losy jego uczestników. Autor przeniósł jedynie zwykłą prostotę wpisaną w prozę życia większości z nas....

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
73

Na półkach:

Jedna z gorszych jake czytalem :( nudzilem sie i strasznie dlugo mi na nia zeszlo .
Historia nic nie wniosla do mojego zycia, nie powalila mnie w trakcie ale coz moze komus sie spodoba nie zaluje ze ja czytalem moze kiedys ponownie to zrobie i effekt bedzie lepszy , oby bo autro jest naprwade wyborny .

Jedna z gorszych jake czytalem :( nudzilem sie i strasznie dlugo mi na nia zeszlo .
Historia nic nie wniosla do mojego zycia, nie powalila mnie w trakcie ale coz moze komus sie spodoba nie zaluje ze ja czytalem moze kiedys ponownie to zrobie i effekt bedzie lepszy , oby bo autro jest naprwade wyborny .

Pokaż mimo to

avatar
909
598

Na półkach: ,

wydanie tak fatalne, że trudno mi tak naprawdę oceniać treść samej powieści. już nawet nie mówię o absolutnym braku korekty, redakcja w tej książce po prostu nie zaistniała. błędy w imionach, dziwaczne przypisy, dosłowne tłumaczenie kolokacji, a przede wszystkim całkowite niezrozumienie tematu powieści - no koszmar. i te przecinki [*] + jeśli hart, to ducha, a jeśli pies, to jednak chart ;]

wydanie tak fatalne, że trudno mi tak naprawdę oceniać treść samej powieści. już nawet nie mówię o absolutnym braku korekty, redakcja w tej książce po prostu nie zaistniała. błędy w imionach, dziwaczne przypisy, dosłowne tłumaczenie kolokacji, a przede wszystkim całkowite niezrozumienie tematu powieści - no koszmar. i te przecinki [*] + jeśli hart, to ducha, a jeśli pies,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
18

Na półkach:

Niedokończona powieść Natsume Sosekiego trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Wniknliwie i z zacięciem autor przedstawia koleje losu niekoniecznie typowej japońskiej rodziny. Zaś wraz z postępem czytania powoli odsłania się tajemnica...
Soseki napisał powieść psychologiczną o tak rozbudowanej warstwie fabularnej, że trzyma w napięciu niczym najlepszy kryminał. Bohaterowie są niejednoznaczni, każdemu z nich towarzyszy problem lub tajemnica z przeszłości, ktora determinuje ich obecne położenie. Ponadto drobiazgowe oddanie uwikłania bohaterów we wzajemnych relacjach oraz rolach społecznych stanowi o kunszcie pióra Sosekiego.
Mam świadomość, że ta książka nie każdemu przypadnie do gustu, gdyż niesie ze sobą ogromny ładunek smutku i beznadziei. Warto jednak spróbować, ponieważ jest to doskonała literacko powieść psychologiczna, a takich na naszym rynku ksiegarskim jest niestety niewiele.

Niedokończona powieść Natsume Sosekiego trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Wniknliwie i z zacięciem autor przedstawia koleje losu niekoniecznie typowej japońskiej rodziny. Zaś wraz z postępem czytania powoli odsłania się tajemnica...
Soseki napisał powieść psychologiczną o tak rozbudowanej warstwie fabularnej, że trzyma w napięciu niczym najlepszy kryminał....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1233
443

Na półkach: ,

Muszę przyznać, że była to niezwykle depresyjna powieść z idealnym zakończeniem, jakże innym od tego, czego spodziewałabym się po książkach zachodnich pisarzy. Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi na problemy, które trapią głównego bohatera. Ba, można wręcz rzec, że nie ma tu odpowiedzi w ogóle, jakby nie było wyjścia z tej sytuacji, mimo iż każdy czytelnik z miejsca byłby w stanie powiedzieć co powinien zrobić bohater. Ale o ile łatwo o tym mówić, to znacznie ciężej przychodzi to wykonać w życiu i Souseki idealnie to odmalował.
Oczywiście język i styl autora to zupełnie inna broszka. Nie jest to łatwa lektura, choć jak już się w nią wsiąknie, to płynie się lekko po słowach. Dużo jest tu wszakże opisów, zarówno świata zewnętrznego, jak i wewnętrznych przeżyć bohaterów. Są one nakreślone delikatnie i z wyczuciem, oczywiście bez mówienia pewnych rzeczy wprost.
To dopiero moja druga powieść Sousekiego, z jaką miałam styczność i zaostrzyła mi ona apetyt na więcej. Kawał dobrej literatury.

Muszę przyznać, że była to niezwykle depresyjna powieść z idealnym zakończeniem, jakże innym od tego, czego spodziewałabym się po książkach zachodnich pisarzy. Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi na problemy, które trapią głównego bohatera. Ba, można wręcz rzec, że nie ma tu odpowiedzi w ogóle, jakby nie było wyjścia z tej sytuacji, mimo iż każdy czytelnik z miejsca byłby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
110

Na półkach:

Naturalizm i bohater, który bardziej wegetuje niż żyje, ale absolutnie nie zamierza nic z tym zrobić. Trzeba mieć ochotę na takie książki...

Naturalizm i bohater, który bardziej wegetuje niż żyje, ale absolutnie nie zamierza nic z tym zrobić. Trzeba mieć ochotę na takie książki...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
279
45

Na półkach: , ,

Szczerze, to książka przeciętna. Przeczytałem gdzieś opinie, która oczywiście miała wpływ, że zakupiłem ten tytuł, że po skończeniu ciężko jest dojść do siebie i rozmyśla się o historii. Żałuję ale ja czegoś takiego nie doświadczyłem.
Czytając, cały czas myślałem "tak, teraz się rozkręci", a tu znowu zwolnienie akcji. Szkoda.

Szczerze, to książka przeciętna. Przeczytałem gdzieś opinie, która oczywiście miała wpływ, że zakupiłem ten tytuł, że po skończeniu ciężko jest dojść do siebie i rozmyśla się o historii. Żałuję ale ja czegoś takiego nie doświadczyłem.
Czytając, cały czas myślałem "tak, teraz się rozkręci", a tu znowu zwolnienie akcji. Szkoda.

Pokaż mimo to

avatar
409
37

Na półkach: ,

Jest to chyba jakaś specyfika literatury japońskiej, gdzie narracja jest prowadzona w okół "zwykłych" ludzi i ich "zwykłego" życia, a zarazem odbywa się detaliczna analiza ich psychiki, która prowadzi do wniosku, że... w każdym nawet pozornie bezbarwnym życiu jest jakaś tajemnica, coś dramatycznego.

Tak jest i u bohatera tej książki. Powoli, krok po kroku poznajemy Sosuke i jego żonę, jak monotonnie żyją dniem codziennym i codziennymi problemami... Chyba wzorem zachodnich powieści czekamy na jakiś przełom, coś co zmieni codzienną rutynę ich życia, wytrąci z równowagi. Ale to powieść japońska, tam więcej dzieje się pod skórą, w chowanych emocjach i chronionych wspomnieniach. O nich pomału się dowiadujemy, o tajemnicy, która chroniona jest jest specyficznym paktem o nietykalności z losem. "My nic nie będziemy chcieli od życia, ale zostaw nas w spokoju"... I tu jeszcze jedna rzecz, która nie jest oczywista. Pomimo, że w opisanych relacjach małżonków zasadzie w ogóle nie pojawia się czułość, jakiekolwiek wyznania to wydaje mi się, że książka jest właśnie o tym, co człowiek może zrobić dla miłości. Bo właśnie ta ucieczka od życia, schowanie się w skorupie własnych czterech ścian, w cieniu, bez relacji ze światem zewnętrznym i innymi ludźmi to właśnie cena, jaką małżonkowie z własnej woli starają się zapłacić losowi, za to, że mogą być razem...

Jest to chyba jakaś specyfika literatury japońskiej, gdzie narracja jest prowadzona w okół "zwykłych" ludzi i ich "zwykłego" życia, a zarazem odbywa się detaliczna analiza ich psychiki, która prowadzi do wniosku, że... w każdym nawet pozornie bezbarwnym życiu jest jakaś tajemnica, coś dramatycznego.

Tak jest i u bohatera tej książki. Powoli, krok po kroku poznajemy Sosuke...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    162
  • Przeczytane
    114
  • Posiadam
    39
  • Japonia
    10
  • Literatura japońska
    9
  • Azja
    4
  • 2020
    3
  • Literatura japońska
    3
  • 2018
    3
  • Japonia
    3

Cytaty

Więcej
Sōseki Natsume Wrota Zobacz więcej
Sōseki Natsume Wrota Zobacz więcej
Sōseki Natsume Wrota Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także