Jak dla mnie bardzo przeciętna historia ze sztampowymi bohaterami. Bo cóż oryginalnego jest w tym, że Callie to dziwaczka, wyśmiewana niegdyś w szkole, która obecnie powoli rozkwita jak pączek róży. Jest chudziutką drobiną, śliczną, ale nieśmiałą i zakompleksioną, z trudną przeszłością, nieustannie zagryzająca wargi i z jednej strony silna, z drugiej aż prosząca się o opiekuńczość faceta. Kayden natomiast to przystojny futbolista, jak magnes przyciąga kobiece spojrzenia, ale oczywiście czasami uważa, że może nie być odpowiedni dla takiej dziewczyny jak Callie, bo może ją skrzywdzić.
Brzmi znajomo? Ano brzmi. Weźmy do tego dziewczynę Kaydena, wyposażoną w kobiece wdzięki blondynę o paskudnym charakterze i przyjaciela geja. Toż to doskonały przepis na przeciętną, oklepaną historię.
Patologia w tle nie czyni z tej książki niczego rewelacyjnego. Wszak wielu autorów wcześniej brało się za poruszanie przemocy domowej i innych takich anty-sielankowych wizerunków rodziny i wyszło im to zdecydowanie lepiej.
Książka nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia.

Jak dla mnie bardzo przeciętna historia ze sztampowymi bohaterami. Bo cóż oryginalnego jest w tym, że Callie to dziwaczka, wyśmiewana niegdyś w szkole, która obecnie powoli rozkwita jak pączek róży. Jest chudziutką drobiną, śliczną, ale nieśmiałą i zakompleksioną, z trudną przeszłością, nieustannie zagryzająca wargi i z jednej strony silna, z drugiej aż prosząca się o...