Dobry troll
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Krytyka Polityczna
- Data wydania:
- 2015-05-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-10
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364682537
Ta książka może obrazić wszystkie twoje uczucia religijne. Przed lekturą skonsultuj się z księdzem lub katechetą!
Nie chcielibyście go spotkać na swojej drodze. On was zapewne też nie. Bezczelny, chamski, nielubiany. Zawzięty troll, którego największą pasją jest wkurzanie ludzi. Kłamie, manipuluje, krzywdzi i sieje chaos. A wszystko to wyłącznie dla zabawy. Ale czy na pewno? Choć trolling okazuje się być pokupnym towarem na rynku, a główny bohater odnosi zawrotny sukces medialny i staje się przedsiębiorcą oraz celebrytą, to nie wszystko idzie po jego myśli. Na świecie jest mnóstwo ludzi, którzy nie rozumieją żartów, co z czasem może doprowadzić do tragedii.
W swojej najnowszej powieści znany warszawski imprezowicz obnaża życie mieszczańskiej klasy średniej, udowadnia, że nasza planeta umiera oraz obnaża absurdy religii i prawdziwe oblicze Jana Pawła II, ale przede wszystkim bezczelnie wyszydza i piętnuje brak poczucia humoru naszego społeczeństwa. Czytając, trudno przestać się śmiać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 136
- 53
- 20
- 8
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
Mój drogi Czytelniku, spójrz na tę okładkę! Wydartą żywcem z lat dziewięćdziesiątych. Na autora przebranego w sutannę, stylizowanego na reptilianina, któremu z oczu biją fioletowe lasery wprost w grubą księgę, potencjalnie niosącą zagrożenie biologiczne. Spójrz na ten atomowy grzyb. I na twarz Papieża Jana Pawła Drugiego, spoglądającego z mądrością w bliżej nieokreślonym kierunku, z szelmowskim uśmieszkiem malującym się na delikatnych wargach.
To właśnie za tę książkę zapłaciłeś... nawet jeśli jej nie kupiłeś.
A jeżeli jeszcze masz to szczęście nie pracować, to już na pewno zapłacili za tę książkę twoi rodzice, którzy tego szczęścia nie mają.
Nie, nie regulujcie odbiorników. Jaś Kapela naprawdę dostał dofinansowanie (z kieszeni podatnika) na PÓŁ ROKU, od Ministerstwa Kultury, aby mógł w spokoju stworzyć tę książkę. Ponieważ została ona wydana za pieniądze Obywateli, to jako jeden z nich, mam święte prawo... nie, nie prawo. Mam święty obowiązek sprawdzić, czy nasze pieniądze nie zmarnowały się. Czy serio Dobry Troll, jest aż takim wkładem w polską kulturę, że aż należało opłacić Jasiowi vel Janowi Kapeli - temu skrajnie lewicowemu trollowi - pół roku pisania, a także, jak to mówią w Internecie, czy zwykły czytelnik czytając tekst Kapeli dostanie raka.
Ta książka może obrazić wszystkie twoje uczucia religijne. Przed lekturą skonsultuj się z księdzem lub katechetą.
~Ostrzeżenie z tyłu okładki
Jakie to szczęście, że w moim przypadku ciężko będzie obrazić uczucia religijne...
Dobry Troll, to historia życia Janusza Małolepszego alias Trolla - najbardziej antyspołecznej jednostki jaką prawdopodobnie poznacie w literaturze. Kopie, gryzie, wkurza, obraża i wycina naprawdę chore numery, a wszystko po to aby zdobyć sławę. Nie potrzebuje pieniędzy. Te ma od rodziców, którzy ustawili się za Balcerowicza. Wyglądu też nie zmieni, bo wie że jego mordy goblina nic nie uratuje. Został tylko fejm.
Swoja przygodę z Trollem rozpoczynamy efektowną sceną spłodzenia go przez dwójkę opozycjonistów w czasach transformacji ustrojowej. Później widzimy jak mały Trollik wkurza dzieci w piaskownicy, nie chce się dostosować do heteronormatywnych ról społecznych w przedszkolu, nienawidzi być ocenianym (co w żadnym stopniu nie przeszkadza mu oceniać wraz z kolegami dziewcząt, naturalnie w skali od 1-10) przez iście faszystowski aparat opresji w postaci szkoły, która to zatrzymała się według niego gdzieś w czasach pruskiego drylu. Organizuje również tydzień walki z Biedą.
W gimnazjum wygląda już jak Hermann Goering i tak samo się ubiera. Wyrzucany jest z każdej kolejnej szkoły za swoje ekscesy (Przez pewien czas był w pewnej szkole nawet jedynym uczniem. Z niej też go wywalono.) Przez chwilę jest też członkiem Ruchu Odnowy w Duchu Świętym, by po pewnym czasie stwierdzić że powinien odrzucić wszelkie kontakty z katolikami. Wreszcie, nasz Dobry Troll staje się celebrytą. Spełniło się jego marzenie.
Książka nie ma jako takiej fabuły, jest bardziej zbiorem powiązanych ze sobą, ułożonych chronologicznie, krótkich epizodów, klisz z życia Janusza Małolepszego, przedstawionych czytelnikom z pozycji samego głównego bohatera. Pozwala to autorowi przedstawić jego ewolucję - od kompletnego przegrywa do króla życia, a także pokazuje nam jego drogę od dnia w którym postanowił zostać trollem, aż do dnia w którym stał się w tej sztuce takim mistrzem, że zaczął czerpać z niej namacalne korzyści.
Właśnie - książka jest przede wszystkim analizą wszechobecnego w Internecie, negatywnego zjawiska jakim jest trolling. Kim jest typowy troll? Jak zostać trollem, a raczej jakie wydarzenia w życiu kształtują w młodym człowieku trolla? Jaka jest rola trolla we współczesnym świecie i jakie jest jego miejsce we współczesnej kulturze? Czy trolling w dzisiejszych czasach, wciąż pozostaje wyłącznie w świecie Internetu? No i wreszcie najważniejsze - czy z trollem da się walczyć i wygrać z nim? Czy może troll zawsze będzie od nas w hierarchii wyżej, poprzez samo wywołanie w nas irytacji, gniewu, nienawiści.
Ale nie jest to tekst wyłącznie o młodym prowokatorze. Jest to również krytyka, której jest poddawane... niemal wszystko.
Szczególnie edukacja. Przez większą część książki obserwujemy starcia małego Januszka Małolepszego z systemem edukacji. Główne zarzuty Jasia Kapeli to:
- Brak możliwości rozwinięcia skrzydeł
- Zabicie kreatywności
- Wtłoczenie do głów jedynego, słusznego zdania na każdy temat
- Nauka konformizmu
- Przygniecenie ucznia wielką ilością materiału, który jakby mało było tego, często sam sobie przeczy.
A propos motywu szkoły w Dobrym Trollu - znalazła się nawet scena jawnie nawiązująca do Ferdydurke, Witolda Gombrowicza. U Gombra profesor zadał pytanie: Dlaczego Słowacki wielkim poetą był? Troll jest natomiast przez swojego nauczyciela pytany: Dlaczego Jan Paweł Drugi, nasz papież, był wielkim Polakiem? Prawdopodobnie już domyślacie się, jaka była reakcja...
Przy okazji oberwało się też polskiej branży rozrywkowej, która ukazana została jako świat obłudy i hipokryzji, rządzący się kolejnymi, prześcigającymi się nawzajem skandalami. Jaś Kapela ponadto udowadnia, że każdy z nas może stać się sławny, nawet jeśli jedynym towarem eksportowym będzie... gówno.
Zaatakowany też może się tutaj poczuć... polski naród, choć bardziej trafnym byłoby tu wyrazić się, że urażeni powinny być tutaj stereotypowe Polaczki i ich hipokryzja. Z jednej strony wiara w Papieża, a w drugiej tortury mokrym ręcznikiem w przedszkolu i klęczenie na grochu. Z jednej strony pozorna tolerancja, a z drugiej jakikolwiek brak zrozumienia dla osób o innej orientacji, czy światopoglądzie. Ba! Sam Janusz Małolepszy jest strasznym hipokrytą. Przykładowo z jednej strony nienawidzi wszystkich ludzi, ale z drugiej strony chciałby żeby wszyscy oddawali narządy po śmierci (łącznie z nim)... aby komuś życie ocalić.
Mówią że Po owocach ich poznacie. Macie więc i twórce i owoce jego twórczości.
Wszystko fajnie pięknie, już pokazałem wam na co warto zwrócić uwagę czytając Dobrego Trolla... Żeby do tego dojść samodzielnie, musiałem przekopać się przez trzysta stron wydrukowanym na przyjemnym w dotyku papierze, o kiczowatej okładce. Pewnie zastanawiacie się, gdzie tu ta cała kontrowersyjność? Z mojego opisu wygląda, jakby była to bardzo mądra książka, która powinna na stałe trafić do kanonu polskiej literatury!
No właśnie... może lepiej nie.
Ta książka jest mocno... Internetowa, nawet jeśli o Internecie napisano w niej niewiele.
Styl jakim została napisana książka, zdecydowanie nie należy do najbardziej wysublimowanych. Język od pierwszych stron jest niemalże rynsztoczny, pełen wulgaryzmów, przekleństw, a miejscami wręcz wyjęty z jakiejś lewicowej agendy (Ba! Sama książka po części trąci lewicową propagandą: dyskurs o roli Kościoła w społeczeństwie, negatywne skutki transformacji ustrojowej, czy wreszcie moje ulubione - brak akceptacji zachowań nieheteronormatywnych). Tekst został napisany tak, aby miał za zadanie urazić maksymalnie największą ilość osób. Jeżeli mieliście przed lekturą Dobrego Trolla jakąkolwiek świętość, to prawdopodobnie w jej trakcie zostanie ona obrażona kilka razy. Prawie jak w Internecie...
Innym dowodem na znajomość Internetu przez Autora, jest umieszczenie w książce wielu fragmentów nawiązujących do popularnego obecnie trendu szkalowania postaci Jana Pawła II. Zwolennicy twierdzą, że jest to środek do odbrązowienia tej postaci, która obecnie cieszy się wśród katolików prawdopodobnie większą czcią niż sam Bóg Jedyny w Trójcy Przenajświętszej. Przeciwnicy natomiast, twierdzą że jest to złe. No bo jak tu obrażać człowieka, dzięki któremu obalono komunę? W każdym razie, dominującą tezą jest domniemane dokonywanie przez pierwszego polskiego Papieża, gwałtów analnych na osobach poniżej wieku przyzwolenia - w skrócie JP2GMD. Jaś Kapela w wielu fragmentach książki do tego pije.
Dobry Troll, jest jak cała nasza współczesna kultura. Mocno wulgarna, nastawiona na wzbudzenie jak największych kontrowersji mających napędzić jej sprzedaż, a autorowi zapewnić jak największy rozgłos bo nie ważne co mówią, ważne że to robią.
Diagnoza, jaką postawił Jaś Kapela w swojej powieści społeczeństwu i mediom, na dobrą sprawę została postawiona już dawno temu. Nie dość więc że nie była ona specjalnie odkrywcza, to jeszcze została przedstawiona w formie takiej, a nie innej... Nie mówię też, że książka była tragiczna. Mam jednak pewne wątpliwości, czy rzeczywiście jest to na tyle istotny wkład w polską kulturę, że autor zasłużenie otrzymał stypendium pozwalające mu w spokoju tworzyć to dziełko. Nawet jeżeli jest to pierwszy tekst w polskiej literaturze beletrystycznej, w którym odnajdziemy analizę zjawiska trollingu.
Więc czytać, czy nie czytać?
Jeśli tylko znasz od podszewki polski Internet, rozumiesz pewne jego konwencje i podchodzisz do nich z należytym dystansem, to jest to dla ciebie odpowiednia lektura. W moim przypadku tak było i pozwoliło mi to odebrać inaczej tę książkę i być może spojrzeć na nią łaskawie.
Jeżeli chcesz zobaczyć w jakim stanie jest polska literatura - czytaj.
Jeśli masz skrajnie prawicowe poglądy (albo nie potrafisz na czas lektury ich wyłączyć) i/lub drażni cię wulgarność, żarty z Papieża Polaka, wszechobecne chamstwo... odpuść sobie - czekają na ciebie lepsze książki. I wkurzaj się, bo to za twoje pieniądze zostało wydane.
Mój drogi Czytelniku, spójrz na tę okładkę! Wydartą żywcem z lat dziewięćdziesiątych. Na autora przebranego w sutannę, stylizowanego na reptilianina, któremu z oczu biją fioletowe lasery wprost w grubą księgę, potencjalnie niosącą zagrożenie biologiczne. Spójrz na ten atomowy grzyb. I na twarz Papieża Jana Pawła Drugiego, spoglądającego z mądrością w bliżej nieokreślonym...
więcej Pokaż mimo to