rozwiń zwiń

Uległość

Okładka książki Uległość Michel Houellebecq
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Okładka książki Uległość
Michel Houellebecq
6,7 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: W.A.B. literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Soumission
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2015-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-23
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328021204
Tłumacz:
Beata Geppert
Tagi:
Beata Geppert
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Czy islam może być ratunkiem dla nas, Europejczyków?



1389 159 87

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
2475 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
450
17

Na półkach:

Przeczytałem se książkę. "Uległość" Houellebecqa. Jako że jestem mocno chory, nie będę redagował notatek w składną i lapidarną opinię, a po prostu wrzucę to, co zapisałem w trakcie lektury. Powieść jest dobra, miejscami nawet bardzo dobra, choć generalnie czytadłowata. Aha, i nie jest ani prawacka, ani lewacka, ona sobie igra z jednymi i drugimi, dając tym pierwszym jakieś tam złudne poczucie triumfalizmu (choć nie mam pojęcia jak w miarę inteligentni ludzie mogą traktować wizję autora jako "wiarygodną" czy też "prawdopodobną", przecież to jest hiperbolizacja na levelu megawysokim), a tym drugim wytykając sporo błędów (chociaż, ze względu na ową hiperbolizację oraz konieczne przekłamania socjologiczne, ciężko traktować stuprocentowo poważnie).

Anyway, kilka przemyśleń poczynionych w trakcie lektury:

* Filozofowanie balansujące na granicy banału i ciekawych obserwacji z początku wchodzi fajnie, ale potem się nudzi, zaczyna brzmieć jak rozmowy najebanych studentów MISH-u, którzy nawet w stanie upojenia alkoholowego nie mogą wyzbyć się powracania do swoich masterów intelektualnych, mieszając ich przemyślenia z całkiem naturalnym poczuciem beznadziei własnej egzystencji.

* Mało wysublimowane sylwetki ludzi, wszystko charakteryzowane i opisywane językiem pasującym wprawdzie do środowiska inteligenckiego, w którym główny bohater się porusza, ale jednocześnie sprawiającym wrażenie wymuszonego, wymuskanego, nierealistycznego wręcz. Efekciarstwo powinno zostać zdefiniowane jako oddzielna kategoria estetyczna, możnaby na przykład pobawić się w pisanie książek postefekciarskich, gdzie efekciarskość byłaby nie ohydną, obrzydliwą wadą, a elementem „intelektualnej zabawy z czytelnikiem”. Póki co jednak nie widzę w Houellebecqu nosiciela kaganka efekciarstwa, a ponadprzeciętnego kuglarza.

* Wyraźnie dystansują się jednak od schematu efekciarstwa wspomniane na samym początku filozofowania, gdyż w dialogach hiperbolizacja wychodzi doskonale. Dlaczegóż jednak taka wychodzi? Niewprawne oko, dopatrujące się zawsze i wszędzie groteski, widzi w przeintelektualizowanych rozmowach właśnie tę estetykę. Jak jednak często bywa z groteską w najlepszym, zdecydowanie niegombrowiczowskim wydaniu, jest ona nikła, przytłaczana przez elementy przynależne horrorom przypominającym klimatycznie Baśnie Braci Grimm, choć z nieco bardziej charakterystycznym sznytem metafizycznym. Houellebecq współczesnym, zlaicyzowanym i cynicznym księdzem Baką?

* Taki trochę styl „Rzym płonie”, ale nie w sensie dekadencji politycznej, lecz w sensie dekadencji społecznej, a właściwie dekadencji tych elementów społeczeństwa, które mogą sobie pozwolić nie tylko na odrzucenie wstrzemięźliwości od dóbr luksusowych, lecz również od jakiejkolwiek działalności zahaczającej o politykę, przez co wpływ na państwo zyskują albo populiści etatystyczno-religijno-optymatowscy, albo populiści popularytowscy, czy też raczej robotniczo-ludowi, a z tym wiąże się nieprawdziwość mojego wcześniejszego twierdzenia o braku dekadencji politycznej, kurwa jej mać.

* Wielu ludzi upatrywałoby w zwycięstwie muzułmańskiego ugrupowania jakiejś szczególnej katastrofy, ale wizja demokracji przedstawiana przez Houellebecqa jest na tyle cyniczna, że nakazuje patrzeć na wszystkie takie rzeczy w perspektywie „so whatever, ludzie idą za pieniądzem”, co znowuż nakazuje upatrywać w świecie przedstawionym nie tyle postaw dekadencyjnych, co postaw z szerokiego spektrum barwy o uroczej nazwie „wyjebane”, gdyż dekadencja wiązać się musi z poczuciem końca, a w „Uległości” apokalipsy czy upadku cywilizacji nie widać, więc jednak prawdziwe wydaje się stwierdzenie o braku dekadencji politycznej, kurwa jej mać.

* Chociaż to też mocno nieoczywista sprawa, bo ciężko być przekonanym do całkowitej słuszności ludzi przypatrujących się wydarzeniom politycznym z pozycji stoickiego dystansu, szczególnie stojąc przed argumentem ad hitlerum (choć kusi ta trzeci deklinacja, choć kusi zmiana prostackiego „hitlerum” w nieporównywalnie zgrabniejsze, trzeciodeklinacyjne „hitlerem”).

* Jakby jednak nie było, Houellebecq daje mocno do myślenia, nie ustawiając się po żadnej ze stron, jakby sam podzielał opinię „co ma być to będzie”, a więc lepiej opisywać to post factum, politykę wplatając w powieść tylko jako rodzaj tła dla opisu czegoś, co już można obserwować i opisywać niczym pająka z nóżkami utytłanymi w miodzie. A jest tym czymś dekadencja intelektualna, co ostatecznie uznaję za temat przewodni „Uległości”, a właściwie jej temat jedyny.

Przeczytałem se książkę. "Uległość" Houellebecqa. Jako że jestem mocno chory, nie będę redagował notatek w składną i lapidarną opinię, a po prostu wrzucę to, co zapisałem w trakcie lektury. Powieść jest dobra, miejscami nawet bardzo dobra, choć generalnie czytadłowata. Aha, i nie jest ani prawacka, ani lewacka, ona sobie igra z jednymi i drugimi, dając tym pierwszym jakieś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 640
  • Chcę przeczytać
    3 309
  • Posiadam
    1 365
  • Teraz czytam
    138
  • Chcę w prezencie
    88
  • Ulubione
    81
  • Literatura francuska
    46
  • 2020
    40
  • 2019
    38
  • 2018
    37

Cytaty

Więcej
Michel Houellebecq Uległość Zobacz więcej
Michel Houellebecq Uległość Zobacz więcej
Michel Houellebecq Uległość Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także