Miłość na szkle
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2015-02-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-18
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379436033
- Tagi:
- literatura polska
Boleśnie prawdziwa, a momentami nieodparcie zabawna opowieść o współczesnych trzydziestolatkach, ich dojrzewaniu do roli rodziców i bezsilności towarzyszącej staraniom o dziecko
„Skończę z papierosami i trawą. A termin namiętności wpiszę do kalendarza” - obiecuje sobie Wojtek Raczyński, kiedy po wielomiesięcznych bezowocnych próbach spłodzenia potomka trafia z żoną do kliniki leczenia niepłodności. Aneta ma trzydzieści pięć lat, on trzydzieści osiem. Są odpowiedzialni, więc zdobyli wykształcenie, osiągnęli odpowiednią pozycję zawodową i status materialny, zaciągnęli kredyt na mieszkanie i kiedy już uznali, że są gotowi na dziecko, ono... jakoś się nie pojawia. Czy można temu zaradzić? A jeśli tak, to w jaki sposób?
Niepłodność wystawia małżeństwo Anety i Wojtka na ciężką próbę. Jest stale obecna w ich myślach i... sypialni, wisi w powietrzu, zapisuje się w historii wyszukiwania Google'a. „Niczym brzuch ciężarnej z każdym kolejnym miesiącem rozrasta się pomiędzy małżonkami i sprawia, że się oddalają”.
Miłość na szkle porusza i bawi; pokazuje problem z mikroskopową precyzją i zaskakuje jego złożonością. Akcja rozgrywa się w łóżku, w gabinetach lekarskich, na forach internetowych, na których ludzie szukają pomocy i wymieniają doświadczenia. "Miłość na szkle", doskonale osadzona w naszej rzeczywistości, jest świetną lekcją partnerstwa - także dla tych, którym dzieci przyniósł bocian i to od razu…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Za wszelką cenę
Główni bohaterowie książki to małżeństwo 30 +. Aneta i jej mąż są ludźmi sukcesu – mają dobre wykształcenie, ciekawą pracę, dwa samochody i własne mieszkanie na kredyt. Zwiedzili już trochę świata, nacieszyli się sobą, ustatkowali. W ich marzeniach i planach pojawiła się chęć powiększenia rodziny, pojawiło się dziecko. Rozpoczęli starania, odstawili antykoncepcję i oczekiwali na wielką radość spowodowaną pojawieniem się dwóch kreseczek na teście ciążowym. Czas mijał, a nic się nie zmieniało. Para postanowiła skorzystać z pomocy specjalistów. Wysupłali pieniądze i oczekiwali cudu. Wydawało się im, że renomowana klinika, dobrzy specjaliści są w stanie zaradzić ich problemom błyskawicznie. A jednak rzeczywistość okazała się nieco inna....
„Miłość na szkle” to książka, która opowiada o drodze do rodzicielstwa. Nie jest to książka sztampowa, nie jest to lektura z przekalkowaną fabułą, ale odważne spojrzenie na trudny i wrażliwy temat, o którym sami dotknięci problemem raczej publicznie nie debatują. Osoby borykające się z niepłodnością i bezpłodnością wolą ujawniać się na internetowych forach czy w swoim gronie. To bowiem niezręczne, by przyznawać się o swoich defektach zdrowotnych w towarzystwie przyjaciół, współpracowników czy na rodzinnej imprezie. Na przykładzie Raczyńskich możemy doświadczyć tego, co czują ludzie borykający się z problemem poczęcia dziecka. Z jednej strony są dopingowani przez grono znajomych i przyjaciół, z drugiej są przepytywani przez rodzinę. Presja nie łagodzi sytuacji a wręcz ją zaognia. Z każdą przeczytaną stroną związek Wojtka i jego żony się rozsypuje. Kobieta kochająca męża zamienia się w potwora ogarniętego tylko jedną myślą. Obsesją posiadania potomka. Wszystko wokół staje się nieważne. Tylko dziecko, tylko dziecko. Myśli Anety wpychają ją w obłęd. Cierpi na tym jej mąż. Cierpi, bo czuje się zaszczuty. A wyniki badań nie poprawiają mu nastroju. Wpędzają go w potworne nerwy i wyrzuty sumienia. Doprowadzają go do kłamstwa i frustracji. Jednym słowem autorka podsuwa idealną receptę na zniszczenie każdego, nawet najbardziej zgodnego małżeństwa. I w tym miejscu ta powieść zmusza do zastanowienia się na pewnymi kwestiami moralnymi. Bo z jednej strony miłość ślubuje się i w zdrowiu i chorobie, i w szczęściu i rozpaczy. Ale i nauka katolicka dopuszcza unieważnienie sakramentu w przypadku nieposiadania dzieci. Aneta o tym nie myśli, ale robi mężowi krzywdę. Obarcza go winą za problemy, których on nie ściągnął sobie sam na głowę celowo. Zmusza do akceptowania jej wyborów, do ślepego posłuszeństwa. Wojtek staje się marionetką, kukłą, pacynką, która musi tańczyć pod dyktando żony. W wielu miejscach lektury było mi Raczyńskiego potwornie żal. W trudnej próbie jego druga połowa postawiła na egoizm czym doprowadziła do smutnych efektów. Czy warto dążyć do celu, choćby najbardziej szlachetnego za wszelką cenę? Czy to moralne? Czy to w porządku wobec kochanej osoby? Czy można przeć do celu kosztem ukochanego, jego szczęścia? Czy można sobie pozwolić na taką dawkę egoizmu będąc małżonkiem?
Mnóstwo, naprawdę mnóstwo pytań rodziło się podczas czytania tej powieści. Ba, zdarzyło mi się ją kilkakrotnie odłożyć z łomotem, bo emocji było zbyt wiele. Ale natychmiast zbuntowana wracałam do lektury i w trakcie czytania głośno wyrażałam swoje komentarze co do zachowania pierwszoplanowych bohaterów.
Autorce znanej mi już z powieści „Dlaczego ja?” udało się napisać kolejną książkę fenomenalnie. Udało się mistrzowsko wejść w skórę mężczyzny, bo to właśnie on jest narratorem i oddać męski punkt widzenia trudnego problemu.
To historia pełna dramatów, łez i rozpaczy. To lektura warta poznania i nie tylko przeczytania, ale i przemyślenia. To książka, która polecam nie tylko borykającym się z problemem zostania mamą czy tatą, ale i kobietom, które mogą stanąć przed podobnym dylematem jak Aneta. Obyście postąpiły po przeczytaniu tej książki lepiej i dojrzalej.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 548
- 295
- 66
- 8
- 8
- 4
- 4
- 4
- 4
- 3
Cytaty
Dylematy etyczne mają tylko ci, którzy mają wybór.
Opinia
Przypomniałam sobie, że ostateczna decyzja założenia konta na LC była sprowokowana prośbami koleżanki o wyszukanie wszelkiego rodzaju książek o macierzyństwie i tym spełnionym, i tym w napięciu oczekiwanym, bądź też rozczarowaniami z nim związanymi. Ona pisała sobie prace, a ja postanowiłam po prostu zgłębić temat z różnych jego stron.
Wśród powieści obyczajowych Barbara Sęk "Miłością na szkle" chyba najbardziej mnie rozczarowała, choć pamiętne jest dla mnie również to nieszczególne spotkanie z "Pokalanym poczęciem". Przy czym tutaj Autorce nie mogę wybaczyć, iż ważny i bardzo na czasie temat, gdzie w debatach politycznych i ustawach już pozmieniano zasady dotyczące in vitro na niekorzyść zainteresowanych, został marnie zaprezentowany. I nie chodzi mi o to, by bohaterowie byli przykładem, by książka stała się modelowa, jednak warto było, poza drążeniem tematu od strony metody, podejść do całości z większą dbałością. A tak niestety dostałam obraz dwojga starających się, już nie najmłodszych, a co za tym idzie chciałoby się rzecz mądrych, przygotowanych na rodzicielstwo ludzi, a tu guzik. Aneta wiecznie wnerwiona, rozhisteryzowana, czepia się każdego słowa, więc ten biedny Wojtuś chcąc się dostosować manewruje miedzy słowami, by oberwać jak najmniej. A przy tym to wciąż skupiony na sobie mężczyzna, wiecznie żartujący z każdej sytuacji. O tak, wiem co czasem musiała odczuwać główna bohaterka, która przez mężowskie podejście do rzeczy albo odbierała jego zachowanie jako lekceważenie albo frustrowała się, nie czując adekwatnego wsparcia. Świetnie, gdy partner ma poczucie humoru, potrafi "rozebrać" nas dowcipem, ale jeśli tak się dzieje w każdej ważnej chwili to już przesada. Dla mnie ci bohaterowie wychodzą na tle problemów blado. Oprócz starań o dziecko nie wiem jakie maja plany, pasje. Mogę zrozumieć Anetę i jej skupienie na celu, ale nie brak rozszerzenia przestrzeni życiowych bohaterów na coś poza tym, na stworzenie głębi relacji, poza tymi czysto fizycznymi.
Jeszcze gorzej jest z językiem powieści. To prawda, nie codziennie spotyka się narrację męskoosobową w obyczajówce, a już przy poruszanym temacie to chyba jest moja pierwsza styczność. I akurat to odnotowuję na plus, tak samo, jak sam początek, którego rozbawiony ton narratora wprowadza mnie w błogi stan nieświadomości. Po czymś takim zaczynam sobie wyobrażać, iż mam przed sobą lekturę spisaną w komediowym nurcie. Dlaczego nie? O ile - gdyby tak rzeczywiście było - to mogłabym tę konwencję przełknąć, o tyle - jeśli idzie o fakty - to historia jest poważna. Tylko pisana jakoś tak niepoważnie, z nawtykanymi zwrotami, które osobiście mnie uwierają . To, co na początku jeszcze wydaje się być tzw. podejściem z jajem ze strony narratora, z czasem odrzuca. Przez te wszystkie określenia i przemyślenia Wojtka momentami czułam jakbym czytała książkę o seksualnych zachciankach, a nie angażowaniu się przy rozwiązywaniu problemu.
"Chcę jej już udowodnić, że mój - wprawdzie pojedynczy - kolec jest całkiem pionowy. Nie ugnie się pod ciężarem jej ciała i biedaczka może się na niego nadziać. Tak mocno, że będzie żałować tych igraszek, wodzenia na pokuszenie. Wyda z siebie okrzyk zdumienia, gdy niespodziewanie poczuje ostrze namiętności."(36/37s.)
Mało tu jest o relacjach międzyludzkich, uczuciach i wsparciu, jakie w takich chwilach potrzebne obojgu, za to wiele opisów ekscytacji typowo seksualnych, choćby odbywały się jedynie w wyobraźni bohatera. Może i ukazuje męski punkt widzenia na tę trudną sytuacje życiową, pojawiającą się coraz częściej w małżeństwach, ale po przeczytaniu nie poleciłabym jej lekturę żadnej starającej się o rodzinę parze. Lepiej porozmawiać z innymi ludźmi, którzy realnie obok nas zmagają się z takimi problemami i potrafią podzielić się emocjami, jakie nimi wstrząsają na każdym kroku podczas realizowania decyzji o leczeniu niepłodności.
Przypomniałam sobie, że ostateczna decyzja założenia konta na LC była sprowokowana prośbami koleżanki o wyszukanie wszelkiego rodzaju książek o macierzyństwie i tym spełnionym, i tym w napięciu oczekiwanym, bądź też rozczarowaniami z nim związanymi. Ona pisała sobie prace, a ja postanowiłam po prostu zgłębić temat z różnych jego stron.
więcej Pokaż mimo toWśród powieści obyczajowych Barbara...