Oglądałam anime i później wzięłam się za mangę. Jest naprawdę bardzo przyjemna i bardzo dobra! Kreska jest bardzo ładna, a historia dobrze napisana. Najbardziej z tej serii lubię rozwój głównej bohaterki. Jej przemiana jest naprawdę przyjemna dla serca.

Oglądałam anime i później wzięłam się za mangę. Jest naprawdę bardzo przyjemna i bardzo dobra! Kreska jest bardzo ładna, a historia dobrze napisana. Najbardziej z tej serii lubię rozwój głównej bohaterki. Jej przemiana jest naprawdę przyjemna dla serca.

W życiu bym nie przypuszczał, że tak polubię tę serię. Zarys fabuły wydawał mi się strasznie generyczny, a tymczasem to naprawdę niepowtarzalna historia, pełna wyrazistych bohaterów, których nie sposób nie kochać. No i ten HUMOR! Absolutnie uwielbiam i totalnie polecam. (Ocena dla tomów 1-17)

https://www.instagram.com/polishpopkulture/

W życiu bym nie przypuszczał, że tak polubię tę serię. Zarys fabuły wydawał mi się strasznie generyczny, a tymczasem to naprawdę niepowtarzalna historia, pełna wyrazistych bohaterów, których nie sposób nie kochać. No i ten HUMOR! Absolutnie uwielbiam i totalnie polecam. (Ocena dla tomów 1-17)

https://www.instagram.com/polishpopkulture/

To dopiero pierwszy tom "Yony w blasku świtu" i już dostajemy bardzo mocne uderzenie. Zapowiada się historia pełna akcji i skomplikowanych relacji. Kreska bardzo przypadła mi do gustu a postaci już wywołują u mnie większe emocje i oraz poniekąd rozdarcie. Mam nadzieję, że główna bohaterka przez następne tomy rozwinie swój charakter. Przyznaję, jestem bardzo zaciekawiona, jak to wszystko dalej się potoczy.

To dopiero pierwszy tom "Yony w blasku świtu" i już dostajemy bardzo mocne uderzenie. Zapowiada się historia pełna akcji i skomplikowanych relacji. Kreska bardzo przypadła mi do gustu a postaci już wywołują u mnie większe emocje i oraz poniekąd rozdarcie. Mam nadzieję, że główna bohaterka przez następne tomy rozwinie swój charakter. Przyznaję, jestem bardzo zaciekawiona,...

Bardzo często człowiek potrzebuje sięgnąć po coś lekkiego do czytania, czegoś co dostarczy rozrywki, a nie przemyśleń. Wtedy idealnym wyborem wydaje się być manga. Z taką myślą sięgnęłam po pierwszą część opowieści o Yonie.
Pierwsze co rzuca się w oczy to dość ciekawy pomysł na fabułę- składane się on z wielu już dobrze znanych motywów, jednak opis mangi w jakiś sposób fascynuje.
Otwierając książkę, pierwszym co rzuca się w oczy jest kreska jaką opowieść została narysowana- jest ona dość charakterystyczna i estetyczna. Trzeba przyznać, że nadaje ona fabule niepowtarzalnego klimatu.
Będąc przy samej treści mangi- opowiadana w niej historia wydaje się być niezwykle ciekawa- co do prawdy, widać w niej wiele dobrze znanych schematów, jednak na ten moment nie psują one odbioru mangi, a wręcz przeciwnie- sprawiają, że historia nabiera pewnego, ciepłego charakteru, który sprawia, że jest to coś, co chce się czytać.
Niepodważalnym atutem tej mangi jest to, że mimo iż opisana w niej historia jest na swój sposób lekka, to przy okazji po jej przeczytaniu, mogą nasunąć się nam pewne przemyślenia.
Reasumując, mangę polecam każdemu- zarówno tym, którzy szukają lekkiej historii do relaksu, jak i tym, którzy potrzebują czegoś co mimo lekkiej formy daje do myślenia.

Bardzo często człowiek potrzebuje sięgnąć po coś lekkiego do czytania, czegoś co dostarczy rozrywki, a nie przemyśleń. Wtedy idealnym wyborem wydaje się być manga. Z taką myślą sięgnęłam po pierwszą część opowieści o Yonie.
Pierwsze co rzuca się w oczy to dość ciekawy pomysł na fabułę- składane się on z wielu już dobrze znanych motywów, jednak opis mangi w jakiś sposób...

Jest to moja pierwsza manga po którą sięgnęłam głównie dzięki anime. I muszę powiedzieć że jestem mile zaskoczona. Ilustracje i sama kreska autorki bardzo przypadły mi do gustu. Na pewno sięgnę po kolejne tomy, jestem bardzo ciekawa w jakim kierunku to pójdzie i jak rozwinie się akcja.

Jest to moja pierwsza manga po którą sięgnęłam głównie dzięki anime. I muszę powiedzieć że jestem mile zaskoczona. Ilustracje i sama kreska autorki bardzo przypadły mi do gustu. Na pewno sięgnę po kolejne tomy, jestem bardzo ciekawa w jakim kierunku to pójdzie i jak rozwinie się akcja.

Yona jest jedną z moich ulubionych mang, jednak tom pierwszy nie zapowiada nawet w minimalnym stopniu późniejszej złożoności tej historii. I, mówiąc szczerze, sam w sobie może nie zachęcić do kontynuowania serii.

Opowieść zaczyna się dość schematycznie - księżniczka zostaje zdradzona, jej ojciec zamordowany a ona sama musi uciekać by zachować życie.

Jeśli martwicie się, że fabuła będzie bardzo czarno-biała to bez obaw - seria rozwija wątki każdej postaci w taki sposób że możemy kibicować praktycznie wszystkim. Co prawda środki jakich użył "główny zły" mogą budzić wątpliwości, to jednak jak się później okazuje, jest dużo lepszym królem i zależy mu na dobru kraju.

Niestety na początku charakter Yony może być trudny do zniesienia, taka typowa rozkapryszona księżniczka. Mam nadzieję, że nie zniechęcicie się, bo stanie się postacią naprawdę łatwą do polubienia.

Całym sercem zapewniam was, że pomimo sporej ilości tomów warto zainwestować w Yonę ;)

Yona jest jedną z moich ulubionych mang, jednak tom pierwszy nie zapowiada nawet w minimalnym stopniu późniejszej złożoności tej historii. I, mówiąc szczerze, sam w sobie może nie zachęcić do kontynuowania serii.

Opowieść zaczyna się dość schematycznie - księżniczka zostaje zdradzona, jej ojciec zamordowany a ona sama musi uciekać by zachować życie.

Jeśli martwicie się,...

Niesamowita manga; jedna z dwóch moich ulubionych serii.
Cudownie skonstruowane postaci z główną bohaterką na czele - nigdzie nie spotkałam się z tak wspaniale napisaną ewolucją postaci z głupiutkiej księżniczki do pełnoprawnej wojowniczki (zwłaszcza w utworach azjatyckich, gdzie główna bohaterka często jest żenująca).
Podobnie sprawa ma się z głównym przeciwnikiem Yony - w dalszych tomach jest tak cudownie nieoczywisty, że nie sposób zaszufladkować go jako złoczyńcę, choć dopuścił się karygodnych czynów.
Świat jest bogaty, przedstawiony z dbałością o szczegóły i zawiłości gospodarczo-ekonomiczno-polityczne. Dialogi cięte. No i jeszcze raz - bohaterowie, bohaterowie, bohaterowie.
Nie sposób się oderwać!

Niesamowita manga; jedna z dwóch moich ulubionych serii.
Cudownie skonstruowane postaci z główną bohaterką na czele - nigdzie nie spotkałam się z tak wspaniale napisaną ewolucją postaci z głupiutkiej księżniczki do pełnoprawnej wojowniczki (zwłaszcza w utworach azjatyckich, gdzie główna bohaterka często jest żenująca).
Podobnie sprawa ma się z głównym przeciwnikiem Yony - w...

Yona, księżniczka Koki, ma 16 lat i można powiedzieć, że od początku tej mangi jest w czepku urodzona. Jest córką sprawiedliwego, lubianego przez poddanych króla, wiedzie życie w dostatku, ma osobistego opiekuna o imieniu Han i generalnie nie ma powodów do zmartwień.
Tak właśnie by było, gdyby nie fakt, że księżniczka jest nieszczęśliwie zakochana w swoim kuzynie, który postanawia zmienić życie Yony w prawdzie piekło.

Biorąc ten tom do ręki, spodziewałam się ujrzeć generyczną szojkę. Co jednak dostałam? Akcję motywowaną zemstą, dużo retrospekcji oraz przemyśleń bohaterów. Te dwie ostatnie rzeczy są ważne, ponieważ w głównej mierze to one motywują zachowania bohaterów. Bez tych zabiegów decyzje postaci byłyby po prostu pozbawione sensu.

Jedyną irytującą rzeczą, jaką zastosowano w tej mandze to zbyt szybkie ucięcia scen. Coś się dzieje przez kilka stron, przewraca się kartkę i pach, czytelnik znalazł się w innym wątku. Jest to zabieg, który sprawił, że historia jest trochę nieczytelna, niemniej jednak po krótkiej chwili zastanowienia dało się zrozumieć, o co chodzi, a pod koniec nawet się przyzwyczaić.

Irytująca na początkowych stronach jest również postać Yony. Czytelnik poznaje ją jako dziewczynę, która poza ułożeniem swoich włosów i tym czy kuzyn w końcu zauważy jakim pała do niego uczuciem, nie ma innych zmartwień. Fabuła jednak każe jej dość szybko dorosnąć i jak na traumę, jakiej doświadczyła radzi sobie dość dobrze.

Jedynie co mnie martwi to to, że fabuła zgodnie z wytycznymi gatunku i sugestiach w mandze pójdzie w romans. Oby jednak ten romans nie stał się główną osią wydarzeń.

Yona, księżniczka Koki, ma 16 lat i można powiedzieć, że od początku tej mangi jest w czepku urodzona. Jest córką sprawiedliwego, lubianego przez poddanych króla, wiedzie życie w dostatku, ma osobistego opiekuna o imieniu Han i generalnie nie ma powodów do zmartwień.
Tak właśnie by było, gdyby nie fakt, że księżniczka jest nieszczęśliwie zakochana w swoim kuzynie, który...

Yona, księżniczka Koki wiedzie szczęśliwe życie pod ochroną Haka, przyszłego generała. Pała uczuciem do Su-Wona, jednak nie ma zgody na ich małżeństwo, gdyż są blisko spokrewnieni. Nagle pewnego dnia sielankę przerywa brutalna rzeź w królestwie i Yona musi uciekać, żeby ocalić swoje życie... W porządku manga, taki romansik-średniaczek jak dla mnie, ale kompletnie nie w moim guście ;)

Yona, księżniczka Koki wiedzie szczęśliwe życie pod ochroną Haka, przyszłego generała. Pała uczuciem do Su-Wona, jednak nie ma zgody na ich małżeństwo, gdyż są blisko spokrewnieni. Nagle pewnego dnia sielankę przerywa brutalna rzeź w królestwie i Yona musi uciekać, żeby ocalić swoje życie... W porządku manga, taki romansik-średniaczek jak dla mnie, ale kompletnie nie w moim...

Zaczyna się bardzo dobrze. Ładna kreska i ciekawa historia.

Zaczyna się bardzo dobrze. Ładna kreska i ciekawa historia.