Najlepszy z dotychczasowych tomów. Z jednej strony mamy kontynuacje sytuacji bawiących w poprzednich tomach, wykorzystanie relacji, zdarzeń już znanych czytelnikowi, do tego nie ma tu takiej lekkiej bariery, która pojawia się przy odmiennościach kulturowych, bo żadna sytuacja nie jest w jakimkolwiek stopniu niezrozumiała i wszystkie wywołują zamierzony efekt i uśmiech intuicyjnie, od razu. A do tego jest różnorodnie i bardzo zabawnie. Poznawanie świata przez Yotsubę i jej urocze niezrozumienie różnych aspektów życia i wdzięczne mierzenie się z codziennością pełne jest uroku i niewymuszonego humoru. A okładkowy wątek wyprawy na farmę, narastający od połowy tomiku, będzie chyba kontynuowany w kolejnej odsłonie serii.
Tak jak poprzednia część do mnie nie trafiła, tak o dziwo ta była całkiem niezła. Nadal nie uważam tej mangi za coś wybitnego i mimo, że są ładne obrazki i historia jest o perypetiach 6-latki to jednak miejscami można się zdziwić tekstami typu "ty mendo" albo "ale tu nasrane ozdóbek" -.- Wiem, że ta seria jest popularna wśród dzieci, również tych rozpoczynających przygodę z czytaniem stąd moja uwaga.