Lekkie i odprężające. Trochę bardziej dopracowane graficznie niż pierwszy tom.

Lekkie i odprężające. Trochę bardziej dopracowane graficznie niż pierwszy tom.

Świetna kontynuacja. Nawet lepsza niż 1 tom. Rozwaliła mnie scena jak bohater kupował samochód z żoną i mierzył Jego pojemność swoim ciałem:D Albo jak grał w piłkę z teściem:D

Świetna kontynuacja. Nawet lepsza niż 1 tom. Rozwaliła mnie scena jak bohater kupował samochód z żoną i mierzył Jego pojemność swoim ciałem:D Albo jak grał w piłkę z teściem:D

Już dawno nie śmiałam się na głos przy czytaniu! Już pierwszy tom był świetny, ale drugi przebija go we wszystkim.

Sprawdzanie miejsca w bagażniku ,,na ciała", śmiertelnie poważny pojedynek w robieniu deserów i lekcja z usuwania plam z... soku? I to nawet nie jest ułamek tego, co się tu działo! Nie wspominając już o odwiedzinach teściów.

Tatsu naprawdę jest wkręcony w bycie gosposią, a biorąc pod uwagę to, że nie do końca wyzbył się dawnych nawyków i bardzo poważnie podchodzi do wszystkiego... jest WESOŁO. Jeszcze bardziej wesoło niż w tomie pierwszym.
No i tym razem Tatsu trafia na godnego siebie przeciwnika! Mam szczerą nadzieję, że Tora jeszcze się gdzieś przewinie, bo to rywal na prawie równym poziomie z Tatsu. Na pewno jeśli chodzi o - cóż - ,,życie poza yakuzą".

Nie, nie ma tu żadnego drugiego, czy trzeciego dna ani tajemniczej historii w tle. To po prostu urywki z życia yakuzy, który chciał zacząć nowe życie - suto podlane dawką absurdalnego humoru. Tatsu i Miku to przeurocza w swoich bzikach, kochająca się para, której perypetie tak po prostu lubię poznawać.
Jak na razie Yakuza w fartuszku ląduje wśród moich ulubionych serii - trochę jako odskocznia od (mniej lub bardziej poważnych) panów lejących się po mordach oraz wszelkich ratowań światów (i wszechświatów).

Już dawno nie śmiałam się na głos przy czytaniu! Już pierwszy tom był świetny, ale drugi przebija go we wszystkim.

Sprawdzanie miejsca w bagażniku ,,na ciała", śmiertelnie poważny pojedynek w robieniu deserów i lekcja z usuwania plam z... soku? I to nawet nie jest ułamek tego, co się tu działo! Nie wspominając już o odwiedzinach teściów.

Tatsu naprawdę jest wkręcony w...

To się tak szybko czyta, że ledwo zaczęłam, a już skończyłam.

Przeszłość Tatsu dalej się go trzyma, ale przynosi to mnóstwo zabawnych sytuacji. Okazuje się też, że nie tylko ten członek yakuzy postanowił tak ekstremalnie zmienić zawód. W ogóle cała manga to czysta rozrywka, która pozwala się zrelaksować.

To się tak szybko czyta, że ledwo zaczęłam, a już skończyłam.

Przeszłość Tatsu dalej się go trzyma, ale przynosi to mnóstwo zabawnych sytuacji. Okazuje się też, że nie tylko ten członek yakuzy postanowił tak ekstremalnie zmienić zawód. W ogóle cała manga to czysta rozrywka, która pozwala się zrelaksować.

Druga odsłona serii opiera się na tych samych schematach co początek. Tytuł (przynajmniej jak na razie) nie podąża za jasno wyznaczoną linią fabularną, skupiając się na krótkich epizodycznych humorystycznych historiach. Zdecydowanie nie jest to wada tytułu, wręcz przeciwnie takie luźne podejście do scenariusza i żartobliwe pokazanie „codzienności” sprawdza się tutaj wyśmienicie.

W części drugiej mamy więc możliwość zobaczenia między innymi tego, jak Tatsu dba o swoje ciało biorąc udział w zajęciach aerobiku. Sprawdzenie co hoduje on na swoim balkonie i dlaczego interesuje się nim policja. Zapoznanie się z jego przygodami jako sprzedawcy używanych towarów na pchlim targu. Czy prześledzenie losów zakupu samochodu dla ukochanej żony. Całościowo tomik składa się z dziesięciu różnych historii. Każda z nich to pozornie „normalne i nudne” czynności, które tutaj zostały jednak doprowadzone do granic absurdu, przez co mimowolnie wywołują one na twarzy czytelnika szeroki uśmiech rozbawienia. Autor doskonale wie jak pokazać „codzienność” przez pryzmat szalonych zwrotów akcji mających dużo wspólnego z przeszłością bohatera. Cała warstwa humorystyczna może i jest dość prosta, ale na pewno perfekcyjnie wykonuje ona swoje zadanie i potrafi rozbawić szerokie grono odbiorców.

Cała recenzja na:

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-mangi-yakuza-w-fartuszku-2/

Druga odsłona serii opiera się na tych samych schematach co początek. Tytuł (przynajmniej jak na razie) nie podąża za jasno wyznaczoną linią fabularną, skupiając się na krótkich epizodycznych humorystycznych historiach. Zdecydowanie nie jest to wada tytułu, wręcz przeciwnie takie luźne podejście do scenariusza i żartobliwe pokazanie „codzienności” sprawdza się tutaj...

Lekka historia która niesamowicie bawi.

Lekka historia która niesamowicie bawi.

Rewelacyjna manga na poprawę humoru. Oczywiście zależy to też od tego, co kogo śmieszy, ale ja podczas czytania ubawiłam się jak nigdy.

Rewelacyjna manga na poprawę humoru. Oczywiście zależy to też od tego, co kogo śmieszy, ale ja podczas czytania ubawiłam się jak nigdy.

Manga pełna dobrego humoru.

Manga pełna dobrego humoru.

Haha, chyba nawet zabawniejszy niż tom 1, czekam na kolejny :D!

Haha, chyba nawet zabawniejszy niż tom 1, czekam na kolejny :D!

Rozkręca się i zachowuje poziom humoru.

Ogólnie tom 2 robi równie dobre wrażenie jak 1.

Rozkręca się i zachowuje poziom humoru.

Ogólnie tom 2 robi równie dobre wrażenie jak 1.