Ania na universytecie

Okładka książki Ania na universytecie Lucy Maud Montgomery
Okładka książki Ania na universytecie
Lucy Maud Montgomery Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Anne of the Island
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2014-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788308046715
Tłumacz:
Janina Zawisza-Krasucka
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
340
247

Na półkach: ,

Perypetie miłosne kształtowały moje nerwy w jedną wielką sinusoidę, ale mogłam sobie popłakać (Ruby...),więc po raz kolejny jestem ukontentowana.

Perypetie miłosne kształtowały moje nerwy w jedną wielką sinusoidę, ale mogłam sobie popłakać (Ruby...),więc po raz kolejny jestem ukontentowana.

Pokaż mimo to

avatar
1287
386

Na półkach: ,

Urocza, naiwna, niezmiennie poruszająca dziewczęce serduszka powieść Lucy Mont Montgomery. Klasyka i klasa sama w sobie. Po latach wróciłam wysłuchując razem z córkami i widząc ich wypieki na policzkach, podekscytowanie za kogo za mąż wyjdzie Ania i czy będzie to Gilbert Blake ...nie miałam wątpliwości. To ciągle dobra powieść obyczajowa dla dziewcząt.

Urocza, naiwna, niezmiennie poruszająca dziewczęce serduszka powieść Lucy Mont Montgomery. Klasyka i klasa sama w sobie. Po latach wróciłam wysłuchując razem z córkami i widząc ich wypieki na policzkach, podekscytowanie za kogo za mąż wyjdzie Ania i czy będzie to Gilbert Blake ...nie miałam wątpliwości. To ciągle dobra powieść obyczajowa dla dziewcząt.

Pokaż mimo to

avatar
4392
4207

Na półkach: ,

Uwielbiam przygody Ani Shirley wszystkie jej przygody ciekawe i fajne są. Wracam do tej książki kilkakrotnie i przeżywam losy Ani....Bardzo ciepła, wspaniała książka :)

Uwielbiam przygody Ani Shirley wszystkie jej przygody ciekawe i fajne są. Wracam do tej książki kilkakrotnie i przeżywam losy Ani....Bardzo ciepła, wspaniała książka :)

Pokaż mimo to

avatar
230
208

Na półkach: , ,

"Ania na uniwersytecie" to już trzecia część przygód Ani Shirley. Nasza rudowłosa bohaterka opuszcza dobrze znane Avonlea i wyrusza do Kingsport, by rozpocząć tam naukę na redmondzkim uniwersytecie. Wraz z przyjaciółkami zamieszkuje w małym domku, a swoje dni wypełnia nauką, zabawą, spotkaniami towarzyskimi i coraz poważniejszymi rozterkami miłosnymi.

Kolejna powieść z cyklu Lucy Maud Montgomery, mimo, że wciąż urocza i ciepła, niestety nie dotrzymała kroku swoim poprzedniczkom. Czegoś zabrakło i mocno się to odczuwało. Ania bardzo się zmieniła - czasami zachowaniem zupełnie siebie nie przypominała. Szczególnie uderzyła mnie nagła zmiana jej nastawienia do Zielonego Wzgórza i Avonlea. Wizyty tam coraz mniej zaczęły sprawiać jej przyjemność i wręcz wyczekiwała powrotu do Kingsport. Jej życie studenckie także mnie rozczarowało. Nie przypominam sobie ani jednego opisu zwykłego szkolnego dnia - za wiele skupiano się na błahostkach. Do gustu również nie przypadły mi ciągle wtrącane w tekst listy.

Mimo tych wszystkich niedogodności, łatwo i chętnie przychodziło mi czytanie. Za bardzo zżyłam się z Anią, by porzucić tę historię i nie poznać jej dalszego ciągu. Fabuła nie była zbytnio zajmująca i brakowało nowych bohaterów, do których mogłabym zapałać sympatią, lecz książka wiele nadrobiła samym zakończeniem. Miałam ochotę skakać z radości, gdy w końcu ziściło się to, na co tak czekałam. "Ania na uniwersytecie" z pewnością nie zostanie moją najulubieńszą częścią, ale, jakby nie patrzeć, stanowi duży rozdział w życiu Ani i nie sposób jej ominąć.

"Ania na uniwersytecie" to już trzecia część przygód Ani Shirley. Nasza rudowłosa bohaterka opuszcza dobrze znane Avonlea i wyrusza do Kingsport, by rozpocząć tam naukę na redmondzkim uniwersytecie. Wraz z przyjaciółkami zamieszkuje w małym domku, a swoje dni wypełnia nauką, zabawą, spotkaniami towarzyskimi i coraz poważniejszymi rozterkami miłosnymi.

Kolejna powieść z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
94

Na półkach: ,

Kocham cały cykl o Ani i zawsze będzie to moja ulubiona postać literacka - królowa :). Ta część jest najciekawsza - bliski mi okres studiów i czas ważnych życiowych wyborów..

Kocham cały cykl o Ani i zawsze będzie to moja ulubiona postać literacka - królowa :). Ta część jest najciekawsza - bliski mi okres studiów i czas ważnych życiowych wyborów..

Pokaż mimo to

avatar
605
518

Na półkach: , , , , , , , ,

Nim się obejrzałam doszłam do trzeciego tomu o Ani Shirley. Nasza Ania nie jest już ani małą dziewczynką, która co chwila popada w kłopoty ani też nie jest podlotkiem, który próbuje wspaniałymi ideałami zjednać swoich uczniów. Nie. Zdecydowanie to nie jest ta sama Ania, którą miałam przyjemność poznać w dwóch pierwszych tomach. Ta jest bardziej dojrzała, jednak dalej uwielbiająca marzyć i będąca niepoprawną romantyczką. Shirley jedzie na uniwersytet zdobyć wykształcenie wyższe, jako pierwsza kobieta z Avonlea. Jest przerażona, ale jednocześnie podekscytowana. Nie jedzie zresztą sama. Towarzyszy jej towarzysz dziecięcych zabaw, który w szkole nazwał ją ‘Marchewką’, tak dobrze odgadujecie jest to Gilbert Blythe oraz Karol Sloane, do którego Ania czuje wyłącznie współczucie.
Na szczęście razem z Anią zaczyna studia również jej dobra przyjaciółka Priscilla Grant, dzięki czemu dziewczyna nie czuje się tak samotna. Już pierwszego dnia koleżanki poznają Philippe Gordon, która była dość irytującą postacią. Była po prostu taka jak mała Ania, z tym, że wieku dwudziestu lat i to było dość irytujące. Panna Shirley traktowała ją raczej, jako bezbronnego kociaka, który nie jest wstanie nikogo skrzywdzić. Głównym zmartwieniem Phil (bo tak prosiła, żeby ją nazywać) jest to, kto ma zostać jej mężem. Czy ma to być przystojny Alec, który jest nie tylko przystojny, ale również wspaniale wychowany i nie ma żadnych wad, czy też może skierować swe serce do Alonza, którego imię kompletnie nie pociąga Phil. Mimo wszystko panna Gordon to dobra dziewczyna i wspaniała przyjaciółka, ale trochę próżna.
Nasza Ania jest już w takim wieku, że pora najwyższa myśleć o małżeństwie. Podczas całego czytania tego tomu, Shirley dostaje kilka propozycji małżeństwa, ale żadna z nich nie jest tak romantyczna jak rudowłosa gąska by chciała. Życie brutalnie weryfikuje wyobrażenie o życiu, głównej bohaterki, bo dość często spotykają ją rozczarowania. Jednak Ania nie traci radości, którą czerpie żyjąc. Nie odłącznym elementem jej życia w Redmond jest, Giblert. Wie, że nie może do Ani mówić wszystkiego otwarcie, bo to może ją tylko spłoszyć, więc pozostaje jej idealnym towarzyszem takim, jakim był, gdy byli dziećmi. Jednak do czasu. Blythe w końcu wyjawia swoje uczucia, ale zostaje brutalnie odprawiony, a przyjaźń między tym dwojgiem zostaje zerwana i każdy z nich idzie w swoją stroną, ale czy aby na pewno?
W życiu Ani w końcu pojawia się ten jedyny, wymarzony i idealny. Taki, jaki był w jej wyobraźni, gdy rozmawiały o tym z Dianą mając po kilkanaście lat. Roy Gardner jest z pewnością ideałem. Przystojny, szarmancki, zasypujący swoją ukochaną codziennie kwiatami. Dbający o ty by niczego jej nie brakowało. Shriley jest przekonana, że go kocha, ale czy tak jest? Czy zakochujemy się od razu w swoich ideałach? Czy szukamy kogoś, kto ma wady, za które właśnie go kochamy?
Pobyt na studiach uczy Anię życia i tego, że miłość może przyjść po cichutku, jak szelest wiatru w jesienny dzień. Że miłość może się pojawić nieśmiało jak pierwsze promyki słońca w zimowy dzień. Miłość przychodzi niespodziewanie i czasem po prostu nie towarzyszą jej żadne wzniosłe i górnolotne uniesienia.
Ania również odwiedza dom swoich rodziców, którzy odeszli, gdy miała ona trzy miesiące. Miejsce gdzie przyszła na świat jest dokładnie takie jak sobie wyobrażała. Obecna właścicielka, podarowała Annie listy, które jej rodzice pisali do siebie podczas swojego krótkiego małżeństwa. W tym momencie rodzice Ani stali się dla niej istotami żywymi, a nie tylko mglistym wspomnieniem przekazywanym z ust do ust. Ania przestała się czuć jak sierota i odnalazła wewnętrzny spokój.
Ania, jako pierwsza kobieta z Avonlea wraca z uniwersytetu z tytułem licencjata nauk humanistycznych. Jest z tego dumna, a cała jej rodzina również. Zdruzgotana odkryciem swojego serca stara się nie dać niczego po sobie poznać i nie cierpieć. Śmierć ponownie puka do progów Avonlea tym razem nie po najlepszą przyjaciółkę panny Shirley, ale po kogoś, kto dla Ani jest najważniejszą osobą w życiu.
Kolejny raz płakałam przy tej książce. Zresztą jak przy dwóch poprzednich. Ania ma w sobie to coś, co pociąga za nią człowieka i mimo, że czytałam to już około kilkunastu razy dalej z wypiekami na twarzy czekam na rozwój wydarzeń, mimo, że dobrze go znam. Och, Aniu, co ty ze mną robisz.

„Dla mnie życie jest kielichem prawdziwej rozkoszy, który od czasu do czasu podnosi się do ust. Na dnie kielicha znajduje się gorycz, której każdy człowiek musi skosztować. Ja osobiście z całą świadomością wychylam ten kielich, choć wiem, że ta gorycz mnie nie ominie.” ~ Ania na uniwersytecie, Lucy Maud Montgomery, Kraków 2009, s. 61.

Nim się obejrzałam doszłam do trzeciego tomu o Ani Shirley. Nasza Ania nie jest już ani małą dziewczynką, która co chwila popada w kłopoty ani też nie jest podlotkiem, który próbuje wspaniałymi ideałami zjednać swoich uczniów. Nie. Zdecydowanie to nie jest ta sama Ania, którą miałam przyjemność poznać w dwóch pierwszych tomach. Ta jest bardziej dojrzała, jednak dalej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
639
147

Na półkach: ,

Niby wiem jak się skończy, ale przyznam, że czytałam z wypiekami na twarzy. Bardzo miło się wraca do tej serii po latach.

Niby wiem jak się skończy, ale przyznam, że czytałam z wypiekami na twarzy. Bardzo miło się wraca do tej serii po latach.

Pokaż mimo to

avatar
206
82

Na półkach: , ,

podobała mi się odrobinkę mniej niż część 1 i 2

podobała mi się odrobinkę mniej niż część 1 i 2

Pokaż mimo to

avatar
357
300

Na półkach:


avatar
1141
75

Na półkach:

Stara zwietrzała klasyka

Stara zwietrzała klasyka

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 340
  • Posiadam
    911
  • Ulubione
    289
  • Chcę przeczytać
    167
  • Dzieciństwo
    36
  • Z dzieciństwa
    28
  • Młodzieżowe
    17
  • 2012
    16
  • Lucy Maud Montgomery
    16
  • Przeczytane dawno temu
    14

Cytaty

Więcej
Lucy Maud Montgomery Ania na uniwersytecie Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Ania na uniwersytecie Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Ania na uniwersytecie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także