Polecam, niezła fabuła, ciekawe postacie. Rysunki też niczego sobie

Polecam, niezła fabuła, ciekawe postacie. Rysunki też niczego sobie

Przyzwyczaiwszy się (wreszcie!) do "kawaii" stylu rysowania postaci w tej serii mogłam tym razem skupić się wyłącznie na fabule, której poziom na szczęście wraca do normy w porównaniu z poprzednim tomikiem.
Widzimy tu kontynuację motywu z Yui i Osawą, na co zresztą liczyłam. Cała historia jest bardzo pięknie, dojrzale i słodko opowiedziana - o dziwo, niesamowicie mi się podoba, mimo że nie kręcą mnie motywy damsko-damskie. Zaczyna się też kolejna intryga Fūsen Kazura / Heartseed'a, która tym razem jest jeszcze ciekawsza (i mniej oklepana) niż poprzednia.
Chociaż historia niemal już dobiega końca, to dopiero teraz widać jak twórca dobrze zaplanował wszystkie wątki. Pod tym względem ta manga to naprawdę majstersztyk. Tomik 4 nie ma też tak wielu infantylnych tekstów czy momentów jak poprzednie, przez co naprawdę dobrze się go czyta.
Na minus - niestety - można zaliczyć polskie tłumaczenie, które zawiera rażące błędy w różnych utartych frazach czy zwrotach, jak również kalkę z japońskiego jeśli chodzi o niektóre onomatopeje. Nie wiem, czy wynika to wyłącznie ze zwykłej kalki językowej, ale to bardzo przykre, że młodzież która często niejako "uczy się" poprawnej pisowni czy fraz z własnych lektur ma tutaj tak złe przykłady...
Cóż, ostatni tomik już wypożyczony, więc na pewno doczytam historię do końca :)
P.S. Wspomnienie Kyary Pamyu Pamyu w posłowiu jest w moim odczuciu takie... pozytywnie surrealistyczne :D !

Przyzwyczaiwszy się (wreszcie!) do "kawaii" stylu rysowania postaci w tej serii mogłam tym razem skupić się wyłącznie na fabule, której poziom na szczęście wraca do normy w porównaniu z poprzednim tomikiem.
Widzimy tu kontynuację motywu z Yui i Osawą, na co zresztą liczyłam. Cała historia jest bardzo pięknie, dojrzale i słodko opowiedziana - o dziwo, niesamowicie mi się...