Detroit. An American Autopsy
Wydawnictwo: Penguin Books nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
287 str. 4 godz. 47 min.
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Wydawnictwo:
- Penguin Books
- Data wydania:
- 2013-02-07
- Data 1. wydania:
- 2013-02-07
- Liczba stron:
- 287
- Czas czytania
- 4 godz. 47 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780143124467
Nagrodzony Pulitzerem Charlie LeDuff wraca do Detroit, swojego rodzinnego miasta. Dziennikarz w niezwykle przejmujący sposób opisuje historię upadku niegdyś jednego z najbogatszych miast w USA. Słynne "Motor City" stało się zrujnowanym centrum występku, w którym jedną z rozrywek mieszkańców jest podpalanie pustostanów.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2 052
- 1 989
- 529
- 67
- 59
- 29
- 28
- 26
- 24
- 23
OPINIE i DYSKUSJE
Reportaż o Detroit ale jednocześnie nieco autobiograficzny. Nieco za bardzo. Mam wrażenie, że początek książki jest mocno nacechowany megalomanią i wulgaryzmami co było dość odpychające. Pomimo tych negatywnych aspektów można jednak było dowiedzieć się trochę o dość przerażających realiach tytułowego miasta, poznać poruszające historie jego mieszkańców.
Ostatecznie jestem raczej zawiedziona, bo książka nie sprostała moim oczekiwaniom ale tragedii znowuż nie było.
Reportaż o Detroit ale jednocześnie nieco autobiograficzny. Nieco za bardzo. Mam wrażenie, że początek książki jest mocno nacechowany megalomanią i wulgaryzmami co było dość odpychające. Pomimo tych negatywnych aspektów można jednak było dowiedzieć się trochę o dość przerażających realiach tytułowego miasta, poznać poruszające historie jego mieszkańców.
więcej Pokaż mimo toOstatecznie jestem...
Reportaż nie jest najlepszym słowem opisującym "Detroit". Jest to bardziej zapis refleksji autora na temat swojego miejsca pochodzenia. Jest tu mnóstwo wycieczek personalnych, oceniania i żalu, wytykania palcami konkretnych ludzi oraz ich win. Brakuje mi historii samego miasta. Brakuje dystansu do pewnych spraw. LeDuff uważa, pochodzenie z Detroit daje mu lepszą perspektywę opisu ale osobiście się z tym nie zgadzam. Zbyt wiele jest w tej książce emocji. Z jednej strony autor krytykuje nepotyzm Urzędu Miasta ale wystarczy, że sam spędza trochę czasu ze strażakami/policjantami/dziennikarzami i sam niemalże automatycznie zaczyna wybielać w/w grupę społeczną. "Przykleja się" do burmistrza Kilpatricka i atakuje go w każdym rozdziale, pomijając wszystkich pozostałych wcześniejszych i późniejszych włodarzy miasta. Jeśli Detroit było wyniszczane latami to dlaczego całą winą za jego upadek obarcza jednego człowieka?
Druga część książki poświęcona jest rodzinie. Z całym szacunkiem ale reportaż dot. miasta nie jest miejscem na wątki autobiograficzne. Gdyby wyciąć historie jego przodków, siostry narkomanki, patologii rodzinnych, kłótni z żoną etc. książka skraca nam się o połowę.
Styl pisania jest bardzo dobry - nie męczy, a tempo odbioru treści jest dzięki niemu płynny. Niestety dobór materiału, jaki autor chce nam przedstawić nie zgadza się z tym, co nam obiecuje. Jeśli oczekujecie, że dowiecie się jak działa machina miejsca to niestety nie da wam tego ta pozycja. Jeśli interesuje was lincz na burmistrza Kilpatrica i koligacje rodzinne autora to jest to książka dla was.
Reportaż nie jest najlepszym słowem opisującym "Detroit". Jest to bardziej zapis refleksji autora na temat swojego miejsca pochodzenia. Jest tu mnóstwo wycieczek personalnych, oceniania i żalu, wytykania palcami konkretnych ludzi oraz ich win. Brakuje mi historii samego miasta. Brakuje dystansu do pewnych spraw. LeDuff uważa, pochodzenie z Detroit daje mu lepszą perspektywę...
więcej Pokaż mimo toJeśli Łódź jest polskim Detroit to po lekturze tej książki nawet umęczeni dziurami i korkami mieszkańcy Boat City muszą przyznać - w USA mają zdecydowanie gorzej.
Słynne 'Motor City' oglądane oczami Charliego LeDuffa to wyzwalające w ludziach najgorsze instynkty jądro ciemności - morze ruin, przestępczości i korupcji pełne niedofinansowanych instytucji i garstki zagubionych ludzi, którzy próbują tam jeszcze normalnie żyć.
Sam autor powraca zresztą do Detroit po latach - to właśnie tam się urodził i wychował, przez co obecny stan rozkładu dotyka go osobiście na wielu poziomach. Fani reprezentowanego przez LeDuffa gonzo-reporterskiego stylu nie będą zawiedzeni.
Słowem, Ameryka wygląda wciąż jak w serialu 'The Wire', choć warto pamiętać, że autor opisuje stan rzeczy z przełomu I i II dekady XXI wieku. Obecnie podobno sytuacja nieco się już poprawiła, a obecny (biały) burmistrz rządzi już trzecią kadencję. Chociaż tak sobie teraz myślę, że aktualna prezydent Łodzi też rządzi już 3 kadencję, a ludzie są wkurzeni jak nigdy. Tak więc od tego Detroit tak łatwo nie uciekniemy... Dobrze, że przynajmniej nie strach już wzywać karetki.
Jeśli Łódź jest polskim Detroit to po lekturze tej książki nawet umęczeni dziurami i korkami mieszkańcy Boat City muszą przyznać - w USA mają zdecydowanie gorzej.
więcej Pokaż mimo toSłynne 'Motor City' oglądane oczami Charliego LeDuffa to wyzwalające w ludziach najgorsze instynkty jądro ciemności - morze ruin, przestępczości i korupcji pełne niedofinansowanych instytucji i garstki...
Nie przepadam za książkami pisanymi przez dziennikarzy. Z reguły to jest przerost formy nad treścią.
Ale ten tutaj osobnik to już naprawdę przegina - ja chce konkretów a dostaje historię życia autora, rodziny, pracy oraz edukacji, portrety rozmówców, charakterystyki miejsca pracy wraz z opisem plam na wykładzinie, menu w restauracji, streszczenia korespondencji, impresje na temat dzieciństwa, pierwszej (i kolejnej) pracy czy szkoły, różne przygody, dykteryjki i cholera wie co jeszcze.
Masakryczne wodolejstwo które oczywiście układy się w obraz ale...
Jak widać po ocenach są ludzie którym to pasuje ale dla mnie to jest totalnie niestrawne.
Nie przepadam za książkami pisanymi przez dziennikarzy. Z reguły to jest przerost formy nad treścią.
więcej Pokaż mimo toAle ten tutaj osobnik to już naprawdę przegina - ja chce konkretów a dostaje historię życia autora, rodziny, pracy oraz edukacji, portrety rozmówców, charakterystyki miejsca pracy wraz z opisem plam na wykładzinie, menu w restauracji, streszczenia korespondencji, impresje...
Kończy się rok 2023. Z serii amerykańskiej sięgnąłem po trzy pozycje poświęcone wielkim metropoliom nowego świata, kolejno: Nowemu Yorkowi, Los Angeles oraz Detroit. W przypadku książki poświęconej NYC porównania są raczej pozbawione celu, bo to zupełnie inny styl opowiadania i tonu. "Los Angeles. Miasto-państwo w siedmiu lekcjach" to jednak inny przypadek i o parę porównań można się pokusić, szczególnie, że kluczowa różnica między tymi pozycjami dobrze wskazuje na największy walor "Detroit. Sekcji zwłok Ameryki". Książka Leduffa jest po prostu osobistą książką.
Czasami zbyt osobistą. Formuła gonzo nie zawsze służy, gdy perspektywa autora zdaje się wąska, ten nagle odkrywa swoje czarne korzenie lub po prostu zdaje się przesadzać. Po prostu jest trudno uwierzyć w upadek miasta na taką skalę. To jest dosłownie apokalipsa. Niestety więcej w tragedii Detroit prawdy niż przesady. Za gorzką autopsję Leduffa duży szacunek, bo ten za równo dobrze jak o Detroit opowiada o mentalności Ameryki, jak i grzebie w swoich prywatnych brudach, by wywlec je na wierzch. Wielu ten styl odrzuci, ale dla mnie jest jakaś piękna, niepokojąca szczerość w opowieści o miejscu, gdzie opuszczone domostwa pali się dla rozrywki. Między wierszami też można lepiej poznać historię oraz polityczną stronę Detroit, nawet jeśli pozostaje w tej kwestii niedosyt.
PS Jak ktoś zauważył - przypisów jest za mało, a jak już są to nie są tymi, których bym oczekiwałi. Pod tym względem nie jest najlepiej.
PS
Kończy się rok 2023. Z serii amerykańskiej sięgnąłem po trzy pozycje poświęcone wielkim metropoliom nowego świata, kolejno: Nowemu Yorkowi, Los Angeles oraz Detroit. W przypadku książki poświęconej NYC porównania są raczej pozbawione celu, bo to zupełnie inny styl opowiadania i tonu. "Los Angeles. Miasto-państwo w siedmiu lekcjach" to jednak inny przypadek i o parę...
więcej Pokaż mimo toJest to reportaż, ale trochę specyficzny – określam go jako "bardzo osobisty", a inaczej mogę go nazwać pamiętnikiem reportera – dlatego że Charlie LeDuff opisuje miasto w którym wychował się i sięga do korzeni swojej rodziny; w ten sposób opisuje historię Detroit. To daje obraz owej społeczności miejskiej, która jest konglomeratem rasowym, etnicznym, językowym, kulturowym. W treść są wplecione sentymentalne wspomnienia. Jest żal, smutek z powodu "upadku" miasta charakteryzującego się teraz dużym bezrobociem, wzrostem przestępczości, wzrostem handlu narkotykami, wyludnianiem się, wzrostem ilości podpaleń budynków, korupcją, "kłamstwami telewizyjnymi", spadkiem moralności. Stąd może dlatego zastosowany jest wulgarny język – obfituje w przekleństwa (ale taki zabieg autora mnie się nie podoba).
Jest to reportaż, ale trochę specyficzny – określam go jako "bardzo osobisty", a inaczej mogę go nazwać pamiętnikiem reportera – dlatego że Charlie LeDuff opisuje miasto w którym wychował się i sięga do korzeni swojej rodziny; w ten sposób opisuje historię Detroit. To daje obraz owej społeczności miejskiej, która jest konglomeratem rasowym, etnicznym, językowym, kulturowym....
więcej Pokaż mimo toZnudzony dziennikarz NYT wraca na stare śmieci żeby zrobić coś dobrego.
Reportaż o kilku sprawach kryminalnych przeplatanych historią upadku miasta Detroit. Do tego mamy anegdoty i opowieści osób z którymi rozmawiał autor – w większości makabryczne i smutne ale przebija się tutaj groteska i surrealizm. Każdy ma wytypowanych winnych i inny sposób na podniesienie miasta z kolan (lub nie podnoszenie). Okazuje się że problem jest złożony a liczy się wzajemne dobro i poszanowanie drugiego człowieka.
Książka napisana jest typowo dziennikarsko-sensacyjnym tonem – takim hienowatym - czyta się to świetnie ale brakuje refleksyjnego tonu.
Jeśli chcecie przeczytać trochę o skandalach politycznych, trochę o mało wyszukanych morderstwach i trochę o historii kredytów hipotecznych to polecam. Liczyłem na więcej info o upadłych fabrykach motoryzacyjnych i zawiodłem bo mało było tego.
Znudzony dziennikarz NYT wraca na stare śmieci żeby zrobić coś dobrego.
więcej Pokaż mimo toReportaż o kilku sprawach kryminalnych przeplatanych historią upadku miasta Detroit. Do tego mamy anegdoty i opowieści osób z którymi rozmawiał autor – w większości makabryczne i smutne ale przebija się tutaj groteska i surrealizm. Każdy ma wytypowanych winnych i inny sposób na podniesienie miasta z...
Strasznie smutna i przygnebiająca książka. Takie post-apo w rzeczywistym świecie. Kiedyś podobno najbogatsze miasto Ameryki, prężnie rozwijający się ośrodek przemysłu, straszy dziś pustostanami, szalejącą korupcją i kryminalnym półświatkiem ale przede wszystkim dojmującą i paraliżującą biedą. Wystarczyło, że upadła główna gałąź gospodarki i runął kolos na "samochodowych" nogach, zaś amerykański sen o powszechnym dobrobycie prysł jak mydlana bańka. Dobry reportaż, choć momentami trochę nużący, może przez wyzierające z każdej strony poczucie beznadziei.
Strasznie smutna i przygnebiająca książka. Takie post-apo w rzeczywistym świecie. Kiedyś podobno najbogatsze miasto Ameryki, prężnie rozwijający się ośrodek przemysłu, straszy dziś pustostanami, szalejącą korupcją i kryminalnym półświatkiem ale przede wszystkim dojmującą i paraliżującą biedą. Wystarczyło, że upadła główna gałąź gospodarki i runął kolos na...
więcej Pokaż mimo toDużo autora, mało samego miasta.
Mimo wszystko liczyłem na bardziej rzeczowe podejście do tematu. Książka w formie kroniki, pamiętnika.
No i bardzo słabe tłumaczenie, co da się odczuć nawet nie widząc oryginału.
Niedokończona.
Dużo autora, mało samego miasta.
Pokaż mimo toMimo wszystko liczyłem na bardziej rzeczowe podejście do tematu. Książka w formie kroniki, pamiętnika.
No i bardzo słabe tłumaczenie, co da się odczuć nawet nie widząc oryginału.
Niedokończona.
"Reportaż Detroit" to nie tylko historia jednego miasta, ale także ostrzeżenie dla całego kraju, który zmaga się z podobnymi problemami. Nierówności społeczne, pogoń za pieniędzmi i brak refleksji nad konsekwencjami prowadzą do upadku. LeDuff stawia pytanie, czy możemy wyciągnąć wnioski z historii Detroit i uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.
Ta książka jest wartym przeczytania reportażem, który zaskakuje i szokuje, otwierając nasze oczy na problemy społeczne i polityczne, których nie zauważamy. Jest to ostrzeżenie dla wszystkich, którzy myślą, że nic nie jest dane nam na zawsze i że nawet największe i najpotężniejsze miasta mogą zaliczyć spektakularny upadek.
"Reportaż Detroit" to nie tylko historia jednego miasta, ale także ostrzeżenie dla całego kraju, który zmaga się z podobnymi problemami. Nierówności społeczne, pogoń za pieniędzmi i brak refleksji nad konsekwencjami prowadzą do upadku. LeDuff stawia pytanie, czy możemy wyciągnąć wnioski z historii Detroit i uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.
więcej Pokaż mimo toTa książka jest wartym...