Podarunek
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2014-11-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-11-05
- Liczba stron:
- 380
- Czas czytania
- 6 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379882489
- Tagi:
- literatura polska
Marta wysłała prośbę do losu. On podjął wyzwanie. Jednak odpowiedział zupełnie inaczej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.
Opowieść o samotności i o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, niezwykłych smakach i mocy tradycji. Ale przede wszystkim to historia o miłości, która nie zawsze czeka za rogiem. Czasem jest jeszcze bliżej.
Marta ma męża i dzieci, ale czuje się bardzo samotna. Jej małżeństwo jest nieszczęśliwe, syn i córka pogrążeni we własnych sprawach, a teściowa, należąca do szanowanej rodziny z tradycjami, na każdym kroku daje wyraz swojemu niezadowoleniu...
Kaja jest ładna, młoda i bardzo kocha życie. Dobre jedzenie, dowcipnych i bogatych mężczyzn, piękne ubrania. Jest tak bardzo skupiona na sobie, że nie zauważa czyichś silnych, barczystych ramion, sympatycznej twarzy i zatroskanego spojrzenia.
Marta, chcąc zmienić swoje życie, wysyła do losu malutką prośbę. Prośbę o szczęście, o gwiazdkę z nieba.
Los podejmuje wyzwanie i spełnia życzenie. Jednak zupełnie inaczej niż ktokolwiek się spodziewał.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Moc wigilijnych marzeń
Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas. W wigilijny wieczór składamy sobie życzenia i, patrząc w rozgwieżdżone niebo, prosimy Opatrzność, by spełniły się nasze najskrytsze marzenia. Często tak się dzieje, bo noc wigilijna ma w sobie magiczną moc...
Marta, jedna z dwóch głównych bohaterek, u progu Bożego Narodzenia prosi los o szczęście, o odmianę swojego bytu, o przysłowiową gwiazdkę z nieba. Jest jej w życiu źle, czuje się samotna i smutna. Problemy w kontaktach z mężem, chłód w sypialni, wieloletni konflikt z teściową i zamknięte w swoim świecie dzieci, doprowadzają Martę na skraj rozpaczy. Nic dziwnego, że marzy o rodzinnym porozumieniu, harmonii i spokoju.
Kaja ma z Martą niewiele wspólnego, chociaż pracują w tym samym krakowskim banku. Kaja nie ma dzieci, wciąż zmienia partnerów i tak naprawdę lubi te zmiany. Żyje beztrosko z dnia na dzień, lubi luksusowe rzeczy, dobre jedzenie i zabawę. Tylko że jest to życie na kredyt. Z każdym dniem, mimo stałych zarobków, jej zadłużenie wzrasta. Wreszcie dochodzi do sytuacji, gdy brakuje jej środków na spłatę zobowiązań. Pętla długów zaciska się na jej szyi, a obok brak partnera, który pomoże jej finansowo. W życiu kobiety robi się niebezpiecznie, grożą komornicy, licytacje i bankructwo.
Powieść Krystyny Mirek jest znakomita Utrzymana w świąteczno-zimowym klimacie książka zawładnęła mną bez reszty. Poddałam się jej magii, zatopiłam bez reszty w lekturze i spędziłam z nią dwa niesamowite wieczory. Spodobało mi się wszystko – fabuła, język, styl, okładka, zakończenie, klimat. Jest to świetna powieść obyczajowa, w której więcej jest życiowego realizmu niż słodkiej fikcji. Uważam to za atut, bo dzięki temu bardzo szybko polubiłam Kaję i Martę. Dwie zwyczajne, współczesne kobiety, które muszą sobie radzić z wieloma problemami, które błądzą, ale ze swoich błędów potrafią jednak wyciągnąć wnioski.
Tę powieść polecam czytelniczkom w każdym wieku. I tym szczęśliwym, i tym na dnie rozpaczy. Lektura z pewnością doda otuchy i natchnie optymistycznymi myślami. Każdy jest kowalem swojego losu i każdy go może zmienić. Czasem wystarczy kompromis, jedno słowo, uśmiech, opanowanie nerwów, trochę cierpliwości. Polecam też refleksję nad teorią jednej z bohaterek dotyczącą mężczyzn. Dochodzi ona do naprawdę ciekawych wniosków, które po głębszej analizie z pewnością pomogą porozumieć się niejednej skonfliktowanej parze.
To ciepła, serdeczna i familijna powieść. Znalazłam w niej wiele mądrych rad. Na koniec podzielę się fragmentem mówiącym o szczęściu, który bardzo mnie zaintrygował:
Szczęście jest nadpobudliwe. Dziś jest tu, jutro gdzie indziej. Przysiądzie w jakimś miejscu, potem leci dalej. Trzeba je łapać na każdym kroku, łowić najmniejsze okruszki w każdej chwili życia. Żeby potem nie żałować. Kto raz się nauczy, jak szukać powodów do radości, potem widzi je wszędzie. Ta powieść trafi w mojej biblioteczce na półkę z ulubionymi książkami, z którymi nie rozstanę się nigdy w życiu.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 1 207
- 955
- 144
- 39
- 27
- 27
- 16
- 15
- 15
- 15
Opinia
O twórczości Pani Krystyny Mirek słyszałam bardzo wiele, niestety do tej pory nie miałam przyjemności przeczytać ani jednej książki tej autorki. Podarunek jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Pani Mirek. Miałam troszkę obaw czy nie rozczaruje się, jak w przypadku innej bardzo zachwalanej rodzimej pisarki. Okładka bardzo mnie przyciągała, jakie więc są moje odczucia po zapoznaniu z wnętrzem?
Poznajemy Martę, matkę dwójki dzieci, starszego syna Łukasza oraz córki Julki. Od jakiegoś czasu niestety czuje się nieszczęśliwą żoną. Krzysztof stał się dla niej obcym człowiekiem, z którym nie wiele miała wspólnego. Nawet tematy o pracy, czy nawet dzieci nie pobudzały do rozmowy. Byli sobie obcy w jednym domu. Marta zaczęła się buntować przeciwko takiemu losowi. Na domiar złego zbliżały się Święta i problem wigilii, teściowa jej nie znosiła, zresztą synowa darzyła ją tym samym uczuciem. Coraz częściej nachodził kobietę myśli by uciec od tego życia z jakim przyszło się zmierzyć. Może jeszcze zdążyłaby sobie ułożyć życie u boku innego, bardziej uczuciowego mężczyzny? Tak bardzo pragnęła wsparcia, przytulenia ze strony męża, ale ten od dawna przestał widzieć w niej kobietę. Sypiali w jednym łóżku zupełnie sobie obojętni. Ona na jednym, ON na drugim końcu. Marta na myśl o zbliżającym się spotkaniu z teściową buntowała się, chciała zrobić wszystko by ten dzień spędzić w swoim własnym mieszkaniu, szykując jedzenie na swój własny sposób, bez słuchania utyskiwań matki Krzysztofa.
W końcu w akcie desperacji pewnej bezsennej nocy, stojąc na balkonie wypowiada marzenie, tam daleko do gwiazd i kogoś kto mógłby usłyszeć jej prośbę o jakiś cud, o to by życie w końcu się zmieniło i Marta poczuła się szczęśliwa.... Na zmiany nie musiała zbyt długo czekać.
Kaja miała od zawsze problem, z dotrzymywaniem obietnic. Jako fanka kredytów, kochająca wygodne życie oraz bogatych mężczyzn wikłała się głupie związki, w końcu i tutaj zaczęło się psuć. Bo nie każdy facet jest skory do spłacania nie swoich zadłużeń. A Kaja, nie miała oporu z pożyczkami, tymi w banku jak i od znajomych, no w sumie nie tylko od znajomych. W jej życiu liczy się tylko ona, i wygodne życie oczywiście. Jeżeli ma się z kimś wiązać to tylko pod warunkiem, że ów wybranek nie będzie na niej oszczędzał. Tylko czy pieniądze mogą zastąpić uczucia i bezpieczeństwo? Może tylko materialne. W jej życiu niespodziewanie pojawia się miły farmaceuta, tylko czy zapatrzona w liczby na koncie Kaja będzie potrafiła zauważyć uczucie i jeżeli już tak się stanie to czy będzie chciała wyrzec się tego do czego przez tyle lat przywykła?
Dwie kobiety o różnych problemach, każde można by rzec poważne na swój sposób. O ile Martę rozumiałam, wyobrażałam sobie jej uczucia, tak Kaja działała mi na nerwy. Może dlatego, że nie jestem materialistka, nigdy nie interesowały mnie związki za pieniądze. Więc jej postać była mi zupełnie obca, bezmyślność jaką się cechowała odpychała. Marta to kobieta zagubiona sama w sobie, próbuje szukać ratunku gdzieś poza swoim domem, nie ma siły naprawiać małżeństwa, które według niej przestało istnieć, naiwnie się łudzi, że nowy mężczyzna będzie o wiele lepszy od tego "starego". Z drugiej strony bywa tak, że to marzenia trzymają nas przy zdrowych zmysłach i tylko dzięki nim mamy siłę wstać rano i zmierzyć się z trudną rzeczywistością. Eleonora, matka Krzysztofa to trudna kobieta, ludzie ukrywający swoje uczucia, chcący uchodzić za idealnych są niełatwi do współżycia. Wydają się zarozumiali i niedostępni. Tak naprawdę często jest, że sami muszą zmierzać się z bólem i samotnością. O prawdziwej naturze teściowej Marty wiedziała tylko jedna osoba, Marysia. Dobra koleżanka starszej kobiety, mająca wiele doświadczeń potrafiła zobaczyć to co nie ujawniało się. Jej porady bywały naprawdę cenne i pouczające, co najważniejsze, na rezultaty nie trzeba było długo czekać.
Kaja z początku drażniła swoim zachowaniem, i szczerze przyznam sceny związane z jej osobą doprowadzały mnie do takich nerwów, że czytałam pobieżnie by mieć tylko pojęcie czego akurat dotyczył dany wątek. Nigdy nie znosiłam kobiet żerujących na portfelu facetów, nie umiałam tego pojąć i nie pojmę. Wiem, że takich jest pełno, ale nie muszę tego akceptować. Tak samo jeżeli chodzi o kredyty. Zrozumiem jeżeli komuś brakuje na leki, jeżeli jest sytuacja dramatyczna. Ale na durne wykwintne żarcie na święta? Albo luksusowy ekspres do kawy? Pozostawię bez komentarza. W pewnym sensie cieszyłam się, że jej problemy zaczęły się nawarstwiać, jeżeli niektórzy ludzie potrafią się opamiętać gdy spadną na sam dół to widocznie tak trzeba.
Autorka świetnie wykreowała postaci, każdy miał swój charakter, każdy był jakiś. Oprócz Kai polubiłam wszystkich, owszem Eleonora była bardzo trudna, ale w pewien sposób było mi jej szkoda. Marta tak dramatycznie poszukująca uczucia, zapomniała, że aby coś dostać należy dać od siebie, chociaż namiastkę, że nie jeden raz to kobieta musi przejąć inicjatywę, inaczej związek umrze śmiercią naturalną. Dwie staruszki, które postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce, wykorzystać swoją mądrość jaką nabyły przez wiele lat, lat które nie były idealne, ale pozostawiły cenne lekcje, z których młodzi powinni korzystać.
Pióro Pani Mirek jest lekkie, czyta się wspaniale co najważniejsze Podarunek nie jest jakimś tam czytadłem, widać, że autorka wie o czym pisze, nie zapychając stron pustymi zdaniami, które nic nie wnoszą do fabuły. Jestem pewna, że od tej pory śmiało będę sięgała po każdą publikację Krystyny Mirek. Jeżeli jeszcze nie przeczytaliście bierzcie się za lekturę Podarunku, na pewno nikt nie będzie rozczarowany.
O twórczości Pani Krystyny Mirek słyszałam bardzo wiele, niestety do tej pory nie miałam przyjemności przeczytać ani jednej książki tej autorki. Podarunek jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Pani Mirek. Miałam troszkę obaw czy nie rozczaruje się, jak w przypadku innej bardzo zachwalanej rodzimej pisarki. Okładka bardzo mnie przyciągała, jakie więc są moje odczucia...
więcej Pokaż mimo to