Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)

Okładka książki Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012) Andrzej Karpiński, Stanisław Paradysz, Paweł Soroka, Wiesław Żółtkowski
Okładka książki Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)
Andrzej KarpińskiStanisław Paradysz Wydawnictwo: Muza historia
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2013-05-27
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-27
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377584033
Tagi:
przemysł historia polski przemysł
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Od uprzemysłowienia w PRL do deindustrializacji kraju Andrzej Karpiński, Stanisław Paradysz, Paweł Soroka, Wiesław Żółtkowski
Ocena 8,7
Od uprzemysłow... Andrzej Karpiński,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2737
617

Na półkach: ,

Wbrew pozorom nie jest to opracowanie naukowe "do czytania". Owszem, znajduje się tutaj kilkadziesiąt stron diagnozy problemu, i to punkt po punkcie, z wytknięciem szeregu błędów, zaniechań, ale także i rozmyślnego niszczenia rodzimego przemysłu, jest także zaznaczenie braku rozmaitych uregulowań prawnych, dzięki którym dałoby się powstrzymać tak błyskawiczne kasowanie dużych przedsiębiorstw pod dyktando deweloperów, ale jest to tylko gorzka rama. Podstawową treścią są bowiem tabele.

Te tabele, zawierające nazwy i lokalizacje zakładów przemysłowych zbudowanych za PRL, z wysokością zatrudnienia, wartością produkcji i ogólną wartością zakładowego majątku, są wystarczająco wymowne. To swego rodzaju ponure memento, pokazujące, jak w dość krótkim czasie - prześcignęli nas tylko Niemcy, ekspresowo kasujący praktycznie ogół wschodnioniemieckiego przemysłu - zniszczyć ponad połowę przemysłowego potencjału kraju (zwłaszcza w nowoczesnej technologii i ośrodkach badawczych),zniszczyć majątek budowany przez ostatnie półwiecze, rozkręcić spiralę bezrobocia i ściągnąć na społeczne dno blisko SIEDEM MILIONÓW OSÓB, których byt był uzależniony od funkcjonowania kasowanych zakładów. Cieszyli się jedynie przedsiębiorcy z Zachodu, bo dzięki naszej transformacji ich robotnicy mieli pracę, a firmy mogły zbijać kokosy - m.in. dzięki zbyt pospiesznie zniesionym cłom importowym.

W efekcie z 1615 wymienionych w książce przedsiębiorstw (autorzy zajęli się jedynie zakładami powstałymi już po wojnie, nie badali zakładów, które zachowały ciągłość produkcji od przedwojnia) do roku 2012, kiedy publikacja ujrzała światło dzienne, ocalało 657 firm.

Bardzo przygnębiająca lektura.

Wbrew pozorom nie jest to opracowanie naukowe "do czytania". Owszem, znajduje się tutaj kilkadziesiąt stron diagnozy problemu, i to punkt po punkcie, z wytknięciem szeregu błędów, zaniechań, ale także i rozmyślnego niszczenia rodzimego przemysłu, jest także zaznaczenie braku rozmaitych uregulowań prawnych, dzięki którym dałoby się powstrzymać tak błyskawiczne kasowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
90

Na półkach: ,

Przez ostatnie trzydzieści lat Polska przeszła ogromne przemiany polityczne, gospodarcze i społeczne. Można stwierdzić że transformacja skończyła się sukcesem. Warto pamiętać o kosztach zarówno ekonomicznych jak i społecznych które ponieśliśmy w tych latach. Często w debacie publicznej zjawiska niekorzystne towarzyszące przemianą, tłumaczy się pięćdziesięcioma latami komunizmu, pomijając błędy popełnione podczas ich przeprowadzania. Ponieważ interesuję się tematem transformacji postanowiłem sięgnąć po omawianą książkę.

Jest to praca zbiorowa w której został przeanalizowali i udokumentowali dorobek PRL-u w budowie zakładów przemysłowych i ich dalsze losy podczas przejścia od gospodarki planowej do gospodarki rynkowej w latach 1989-2012. Przedmiotem badania stało się 1615 przedsiębiorstw przemysłowych wybranych według kryteriów, opisanych w jednym z rozdziałów książki. Autorzy w swojej książce stawiają następującą tezę, iż koszty transformacji w Polsce zwłaszcza w przemyśle były za duże. Skala likwidacji majątku przemysłowego i skala bezrobocia, były o wiele większa niż w innymi krajach europy wschodniej, które przeszły transformację.

Oczywiście autorzy wskazują na potrzebę przeprowadzenia zmian w strukturze przemysłu, wynikających z innych potrzeb w gospodarce planowej, a innych w gospodarce rynkowej. Nie negują samego faktu upadku zakładów przemysłowych po 1989 r., jedynie krytycznie oceniają ich skalę i charakterystykę.

Wskazują oni również przyczyny niekorzystnych procesów i zjawisk zaistniałych w okresie transformacji: terapia szokowa, brak polityki gospodarczej, negatywny stosunek do państwowych przedsiębiorstw, dominacja krótkookresowego myślenia nad długookresowa perspektywą. Zbyt szybkie otwarcie naszego rynku dla zagranicznych towarów i braku okresu przejściowego, który dał by czas na dostosowanie się do konkurowania na światowym rynku.

Opisywana książka stanowi ciekawe źródło informacji. Czytając ją dowiadujemy się ile wybudowano przedsiębiorstw przemysłowych w słusznie minionym systemie, które stanowiły podwalinę pod dzisiejszy sukces naszego kraju. Jednocześnie transformacja, nie jest pasmem samych sukcesów, podczas jej przeprowadzania popełniano błędy, które miały znaczący wpływ na zwiększenie kosztów przemian, choć były one nieuniknione. Aktualne elity rządzące jak i przyślij politycy powinni zapoznać się z tą pracą i innymi poruszającymi podobną tematykę aby nie popełniać błędów przyszłości.

Przez ostatnie trzydzieści lat Polska przeszła ogromne przemiany polityczne, gospodarcze i społeczne. Można stwierdzić że transformacja skończyła się sukcesem. Warto pamiętać o kosztach zarówno ekonomicznych jak i społecznych które ponieśliśmy w tych latach. Często w debacie publicznej zjawiska niekorzystne towarzyszące przemianą, tłumaczy się pięćdziesięcioma latami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
331
303

Na półkach: ,

Książka stanowi właściwie jedno wielkie epitafium poświęcone polskiemu przemysłowi i można się zastanawiać w jaki sposób w ogóle oceniać obiektywizm autorów. Nie jest to de facto beletrystyka, ponieważ zdecydowaną większość treści stanowią tabele z listami zakładów przemysłowych i produkcyjnych podzielone na poszczególne branże, a także analiza ich rozmieszczenia, priorytetów funkcjonowania i ocena podjętych działań po otwarciu na konkurencję międzynarodową. Każda dziedzina opatrzona została kilkustronnicowym komentarzem, a w ramach podsumowania pojawiają się wnioski charakteryzujące cały proces transformacji ustrojowej w ujęciu właśnie gospodarczym.
Co prawda autorzy się zarzekają, że ocena zjawiska nie jest jednoznaczna oraz wskazują szereg czynników wpływających na wysoką nierentowność wielu PRLowskich fabryk i firm, które musiały być zlikwidowane, lecz jednocześnie w przejrzysty i łatwy sposób pokazują, że skala szalonej prywatyzacji i „dostosowywania” naszej gospodarki do wolnego rynku oraz nowych wymogów była zatrważająco niejasna, a wręcz zupełnie niewspółmierna do potrzeb.
Przebieganie wzrokiem po kolejnych dziesiątkach zlikwidowanych zakładów przemysłowych przypomina czytanie listy zamordowanych. Aż zadziwiające, że nikt nie odpowiedział i nie poniósł odpowiedzialności za tę zbrodnię, która cofnęła nas w rozwoju całe dekady wstecz. Smutna i przygnębiająca książka, tym bardziej że treść podana została w tak chłodny sposób.

Książka stanowi właściwie jedno wielkie epitafium poświęcone polskiemu przemysłowi i można się zastanawiać w jaki sposób w ogóle oceniać obiektywizm autorów. Nie jest to de facto beletrystyka, ponieważ zdecydowaną większość treści stanowią tabele z listami zakładów przemysłowych i produkcyjnych podzielone na poszczególne branże, a także analiza ich rozmieszczenia,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    42
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Polityka
    1
  • Inwestowanie
    1
  • Historia
    1
  • Ekonomia
    1
  • Poradnik / Podręczniki / Rozwojowe
    1
  • Myśl ekonomiczna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne