Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wiesław Żółtkowski
![Wiesław Żółtkowski](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
4
8,0/10
Pisze książki: biznes, finanse, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Od uprzemysłowienia w PRL do deindustrializacji kraju
Wiesław Żółtkowski, Stanisław Paradysz
8,7 z 3 ocen
37 czytelników 0 opinii
2015
Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)
Wiesław Żółtkowski, Stanisław Paradysz
8,3 z 9 ocen
55 czytelników 3 opinie
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012) Wiesław Żółtkowski ![Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/227000/227468/295337-352x500.jpg)
8,3
![Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/227000/227468/295337-352x500.jpg)
Wbrew pozorom nie jest to opracowanie naukowe "do czytania". Owszem, znajduje się tutaj kilkadziesiąt stron diagnozy problemu, i to punkt po punkcie, z wytknięciem szeregu błędów, zaniechań, ale także i rozmyślnego niszczenia rodzimego przemysłu, jest także zaznaczenie braku rozmaitych uregulowań prawnych, dzięki którym dałoby się powstrzymać tak błyskawiczne kasowanie dużych przedsiębiorstw pod dyktando deweloperów, ale jest to tylko gorzka rama. Podstawową treścią są bowiem tabele.
Te tabele, zawierające nazwy i lokalizacje zakładów przemysłowych zbudowanych za PRL, z wysokością zatrudnienia, wartością produkcji i ogólną wartością zakładowego majątku, są wystarczająco wymowne. To swego rodzaju ponure memento, pokazujące, jak w dość krótkim czasie - prześcignęli nas tylko Niemcy, ekspresowo kasujący praktycznie ogół wschodnioniemieckiego przemysłu - zniszczyć ponad połowę przemysłowego potencjału kraju (zwłaszcza w nowoczesnej technologii i ośrodkach badawczych),zniszczyć majątek budowany przez ostatnie półwiecze, rozkręcić spiralę bezrobocia i ściągnąć na społeczne dno blisko SIEDEM MILIONÓW OSÓB, których byt był uzależniony od funkcjonowania kasowanych zakładów. Cieszyli się jedynie przedsiębiorcy z Zachodu, bo dzięki naszej transformacji ich robotnicy mieli pracę, a firmy mogły zbijać kokosy - m.in. dzięki zbyt pospiesznie zniesionym cłom importowym.
W efekcie z 1615 wymienionych w książce przedsiębiorstw (autorzy zajęli się jedynie zakładami powstałymi już po wojnie, nie badali zakładów, które zachowały ciągłość produkcji od przedwojnia) do roku 2012, kiedy publikacja ujrzała światło dzienne, ocalało 657 firm.
Bardzo przygnębiająca lektura.
Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012) Wiesław Żółtkowski ![Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/227000/227468/295337-352x500.jpg)
8,3
![Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce (1946–2012)](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/227000/227468/295337-352x500.jpg)
Książka stanowi właściwie jedno wielkie epitafium poświęcone polskiemu przemysłowi i można się zastanawiać w jaki sposób w ogóle oceniać obiektywizm autorów. Nie jest to de facto beletrystyka, ponieważ zdecydowaną większość treści stanowią tabele z listami zakładów przemysłowych i produkcyjnych podzielone na poszczególne branże, a także analiza ich rozmieszczenia, priorytetów funkcjonowania i ocena podjętych działań po otwarciu na konkurencję międzynarodową. Każda dziedzina opatrzona została kilkustronnicowym komentarzem, a w ramach podsumowania pojawiają się wnioski charakteryzujące cały proces transformacji ustrojowej w ujęciu właśnie gospodarczym.
Co prawda autorzy się zarzekają, że ocena zjawiska nie jest jednoznaczna oraz wskazują szereg czynników wpływających na wysoką nierentowność wielu PRLowskich fabryk i firm, które musiały być zlikwidowane, lecz jednocześnie w przejrzysty i łatwy sposób pokazują, że skala szalonej prywatyzacji i „dostosowywania” naszej gospodarki do wolnego rynku oraz nowych wymogów była zatrważająco niejasna, a wręcz zupełnie niewspółmierna do potrzeb.
Przebieganie wzrokiem po kolejnych dziesiątkach zlikwidowanych zakładów przemysłowych przypomina czytanie listy zamordowanych. Aż zadziwiające, że nikt nie odpowiedział i nie poniósł odpowiedzialności za tę zbrodnię, która cofnęła nas w rozwoju całe dekady wstecz. Smutna i przygnębiająca książka, tym bardziej że treść podana została w tak chłodny sposób.