Szamański blues
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Cykl Szamański (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2016-01-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-15
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379641208
- Tagi:
- Dora Wilk Witkacy Thorn Magia Mitologia Urban fantasy
Witkacy miał nadzieję, że jeśli zaliczy kryzys przed czterdziestką, będzie się on objawiał idiotycznie szybkim samochodem i nieprzyzwoicie ślicznymi kobietami. Zamiast tego rozpleniły się magia, duchy i upiory. A gdy tylko zaczął sobie radzić z tą pokręconą rzeczywistością, kryzys wszedł w fazę drugą. W życiu Witkaca pojawia się kobieta z jego przeszłości, która nieoczekiwanie zniknęła szesnaście lat wcześniej. Cała w czerwieni, z bagażem kłopotów i tajemnic. Nie czas na spacer w deszczu aleją gorzkich wspomnień. Noworodki umierają, duchy się panoszą bardziej niż zwykle i coś złego czai się na Witkaca w ciemności. Nie czuje się on bohaterem, ale los zdaje się tym zupełnie nie przejmować i rzuca nowe wyzwania. Gdyby chociaż w zaświatach czekał kontyngent nieprzyzwoicie ślicznych kobiet, a nie rozwścieczeni i agresywni Przedwieczni…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 562
- 1 128
- 528
- 84
- 83
- 82
- 79
- 65
- 53
- 43
Opinia
TAKI BLUES…
Piotr dobiega czterdziestki. Pracuje w Toruniu jako policjant. Mieszka w małej klitce, cierpi na bezsenność i jest szamanem. Nie, nie takim jak ci z Syberii. No, może trochę… Piotr Duszyński – zwany Witkacym- widzi duchy. A jest na ziemi po to, żeby te duchy odprawiać w zaświaty, bo jak wieść gminna niesie, jakieś tam dusze plączą się po tym świecie i czasami bywają wyjątkowo denerwujące. Ma więc Piotr bransoletkę, ma zioła, świece i magiczne księgi, a wszystko to upchane w plecaku, bo diabli (pardon za kontekst) wiedzą, kiedy te klamoty będą mu potrzebne. Duchy- jak wiadomo- wolą noc, ale w dzień też przecież gdzieś być muszą…
Z książkami jest trochę tak, jak z zakochaniem. Nikt specjalnie nie kalkuluje- „a teraz wezmę i się zakocham w tym albo w tamtym”. Z książkami też tak jest- dopóki jej nie otworzysz, nie zaczniesz czytać, tak naprawdę nie wiesz, czy się zakochasz, czy nie. A z miłością bywa różnie, oj różnie… W przypadku „Szamańskiego bluesa” Anety Jadowskiej wyraźnie nie zaiskrzyło pomiędzy książką a niżej podpisaną. Nie znaczy to bynajmniej, że książka jest zła. Nie jest. Więcej- ma kilka momentów prawie że fenomenalnych. Ale te trzy fenomenalne momenty nie mogą decydować o miłości, tak jak nikt normalny nie weźmie ślubu z facetem tylko dlatego, że wybitnie zna esperanto i ma ciepłe dłonie.
Książka Jadowskiej- jak wskazuje tytuł i początek tego, co piszę- jest o duchach. Duchach, upiorach, zaświatach i szeroko pojętym okultyzmie. I wszystko byłoby w porządku, gdyby tylko na tym autorka się skupiła. Ale nie- jest i miłość. Miłość utracona i odnaleziona po szesnastu latach (tak jakby odnaleziona, sama przyszła…). Może bym i tę miłość jakoś przełknęła, gdyby nie fakt, że owa Konstancja wybitnie jest wkurzająca. Jest idealna. Jest piękna, jest mądra, jest szczupła, jest tak wspaniała, że dech zapiera. Lepiej- wygląda na to, że od szesnastu lat (czyli od czasu, kiedy zwiała) nie przytyła ani o trzy kilo! No błagam… Konia z rzędem temu, kto zna kobitę, która przez szesnaście lat nie przytyła! Gdyby takie herezje wypisywał facet, machnęłabym ręką; ale kobieta?! Statystyczna kobieta koło czterdziestki (tak się zabawnie składa, że to wiek i owej Konstancji, i mój) czytając o takim chodzącym ideale znienawidzi go już po trzech stronach. Amen. Po drugie- ta utracona luba ma tajemnicę. Tyle tylko, że ktoś(czytaj: ja), kto od piętnastu lat z rzędem pochłania kryminały na morgi, już po kilku stronach zorientował się, co to za tajemnica. I kolejne kręcenia, wymówki i podkręcanie akcji tyle mnie irytowały, co nużyły. Serio, dorosły chłop i się nie domyślił? Policjant na dodatek?! Trochę to grubymi nićmi szyte…
Czytając „Szamański blues” czułam się trochę jak podczas jazdy samochodem. Kiedy było o duchach- super. Akcja rwie do przodu, intryga jak malowanie, dobrze jest. Ale zaraz potem- jak to na polskiej drodze- dół. Bo zaczyna się o miłości, uczuciach, rozstaniach i powrotach, a ja mam ochotę odłożyć książkę i wrócić do niej za kilka dni. Czytałam zrywami: szybko, szybko, powoooooli, szybko, jeszcze szybciej, mielizna. Dlatego mam problem z tą książką. Niby dobrze napisana, niby akcja (momentami, pamiętajcie) wciąga, ale jest w niej kilka rzeczy, których nijak przeskoczyć nie mogę. I co z tego, że Witkac to fajny bohater? Taki trochę jak z kryminału noir- zarośnięty, w prochowcu, samotnik. Kiedy czasami jest tak durny, że żadna ustawa tego nie uniesie. A może zwyczajnie to nie jest moja książka? Tak jak nie lubię jasnych blondynów, tak i historia o szamanie mnie nie kupiła. A szkoda, bo potencjał jest. I to spory, bo duchy to chodliwy temat. Tak jak miłość, tylko że akurat ja historii miłosnych nie znoszę. Za to duchy- i owszem. Ale raczej nigdy razem… Podsumowując- jak dla mnie: za mało duchów, za dużo utraconej miłości. Gdyby odwrócić proporcje byłabym zachwycona. A tak- jest letnio. I szans na romans brak. Smutne. A jak smutno- to blues…
TAKI BLUES…
więcej Pokaż mimo toPiotr dobiega czterdziestki. Pracuje w Toruniu jako policjant. Mieszka w małej klitce, cierpi na bezsenność i jest szamanem. Nie, nie takim jak ci z Syberii. No, może trochę… Piotr Duszyński – zwany Witkacym- widzi duchy. A jest na ziemi po to, żeby te duchy odprawiać w zaświaty, bo jak wieść gminna niesie, jakieś tam dusze plączą się po tym świecie i czasami...