Głosy Pamano
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Les veus del Pamano
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2014-08-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-08-13
- Data 1. wydania:
- 2008-10-20
- Liczba stron:
- 656
- Czas czytania
- 10 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363656256
- Tłumacz:
- Anna Sawicka
- Tagi:
- Anna Sawicka
Tina, zafascynowana fotografią spokojna nauczycielka, która pracuje w Sort, robi zdjęcie starej szkoły w Torenie tuż przed jej wyburzeniem. Jedno proste kliknięcie i gotowe. Strona po stronie czytelnik odkrywa konsekwencje tego pozornie trywialnego gestu, a przed jego wzrokiem rozciąga się szeroka panorama wspomnień i przekłamań o wydarzeniach, których bohaterami są falangiści i partyzanci, dranie i ludzie przyzwoici, a także ci zwyczajni, żyjący w trudnych, okrutnych czasach. W Pirenejach, w Pallars, regionie potraktowanym przez wojsko generała Franco z niespotykanym bestialstwem, ściera się moralna podłość frankizmu z bohaterstwem i tchórzostwem indywidualnym i grupowym tuż po zakończeniu hiszpańskiej wojny domowej.
Na początku XXI wieku fakty jeszcze ciągle dopominają się o wirtuoza, który po tylu latach zdecyduje się poruszyć strunę Historii. Na szczęście jest Jaume Cabré.
Fragment powieści przetłumaczony na różne języki (w tym m.in.: Niemiecki, Hiszpański, Włoski, Duński, Węgierski, Włoski, Grecki, Serbski, Norweski) znajdziecie na stronie autora (http://www.jaumecabre.cat/en/fitxa/novella/les-veus-del-pamano).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
A co na to Bóg?
Po ubiegłorocznym sukcesie „Wyznaję” czekaliśmy na kolejną powieść katalońskiego pisarza Jaume Cabré. A wydawnictwu Marginesy, które wprowadziło na polski rynek twórczość tego autora, zapewne nie było łatwo. Nigdy przecież nie wiadomo, czy wcześniejsze powieści autora okażą się równie interesujące. Równie skazane na sukces? Kto by chciał obniżać poprzeczkę, którą już się przeskoczyło?
„Głosy Pamano” (napisane w 2004 r.) wydają mi się powieścią o mniejszym ciężarze gatunkowymi niż bestsellerowe „Wyznaję”. Są także łatwiejsze narracyjnie, czego nie należy uznawać za wadę. Polecać je będę wszystkim znajomym i nieznajomym. Powody?
Historia, którą opowiada Cabré, osnuta jest wokół sprawy Oriola Fontellesa, nauczyciela, który, szukając dla siebie i żony sielskiej krainy do życia, trafia w latach 50. XX wieku do małego miasteczka Torena u brzegów rzeki Pamano. Szybko zrozumie, że jest to miejsce, w którym ujawniają się wielkie namiętności: te jednostkowe, oscylujące wokół indywidualnych pragnień i żądz, jak i te o wymiarze politycznym, kształtujące Historię, dające zakosztować smaku władzy i potęgi, mocy i siły, i także, niekiedy, upadku. A sam Oriol Fontelles, który na swoje nieszczęście żył w czasie dyktatury generała Franco, przekona się, jak smakują miłość i nienawiść, jak bolą tchórzostwo i bohaterstwo.
Użyłam frazy: „wokół sprawy Oriola”. W powieści dzieje się tak (znamy ten zabieg już z „Wyznaję”), że historia opowiadana jest wielotorowo i wielopoziomowo. Oriol zdaje się być w centrum zdarzeń, który się „dzieją”, choć nie jest on ich sprawcą czy motorem. O tego bohatera upominają się inni, także żyjący wiele lat później niż on sam (nadbudowany nad historią bohatera spinający całość klamrą wątek nauczycielki Tiny z początków XXI w.) i wciągają go w swoją grę. Tym sposobem skromny nauczyciel może znaleźć się jednocześnie po obu stronach politycznej barykady frankistowskiej rzeczywistości małego hiszpańskiego miasteczka. Może być mężem i kochankiem, ojcem dziecka, choć nie wiadomo ostatecznie, czy naprawdę jest. Może wreszcie - martwy - stać się przedmiotem targów o kształt pamięci o nim samym. I prawdy, trudnej, niewygodnej, niemożliwej do przyjęcia, niechcianej, niepokojącej...
Ci, którzy próbują zawłaszczyć Oriola dla siebie, bywają despotyczni i bezwzględni. Niektórym z tych bohaterów sprzyjamy. Nie liczmy jednak, że autor powieści pozwoli nam poczuć się komfortowo. „Głosy Panamo” mają tę zaletę, że po lekturze pozostaje niepewność. Długo nie będziemy wiedzieć, jeśli w ogóle, komu w tej historii należałoby zaufać, gdybyśmy mieli możność przeczytać ją jeszcze raz, na świeżo, bez wiedzy o bohaterach, którą finalnie zdobyliśmy.
Oriol to aż, ale i tylko, jeden z bohaterów. Ponieważ nie od niego wszystko się zaczęło, muszę wspomnieć o najważniejszej postaci - szalenie bogatej, szalenie despotycznej, szalenie kochającej dziedziczce domu Gravat, pani Elisandzie Vilabrú. To bardzo interesująca osobowość, przekonana, że nie ma rzeczy niemożliwych. Ale o niej - ani słowa! Podziwiajcie lub nienawidźcie - Wasza wola!
Tak, tę opasłą cegłę przeczytałam z prawdziwą przyjemnością.
Tak, ta recenzja nie wyczerpuje ponad 600-stronicowego dzieła.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 2 501
- 2 161
- 795
- 143
- 93
- 42
- 29
- 21
- 18
- 16
Opinia
"Życie jest tylko grą pozorów, ma pierwsze, drugie, trzecie, czwarte dno... Ma nałożone na siebie kolejne maski. Można ściągać po kolei, ale i tak nigdy nie ma się pewności, czy ta przed chwilą zdjęta, nareszcie ukazała oczekiwaną prawdę, czy tylko następne pozory."
Jolanta Kossowska - Deja vu
Cały obraz świata, jaki mamy przed sobą, to co jest dookoła nas jest jednym, wielkim pozorem. Trzeba umiejętnie czytać ludzi i świat, wnikliwie obserwować każdy szczegól z naszej rzeczywistości, by choć w niewielkim stopniu dostrzec w niej ukrytą prawdę. Lecz dotarcie do całej prawdy, to coś nierealnego.
Ludzie, o których mamy mniej lub bardziej określone zdanie, nie są tak naprawdę tymi, za których ich uważamy. Każdy z nas, odgrywa siebie samego na całe mnóstwo różnych sposobów. Dla każdej grupy ludzi, której jesteśmy uczestnikami mamy przygotowane konkretne wcielenie. Inni jesteśmy dla rodziców, dziadków. Zupełnie inaczej układamy relację z rodzeństwem, przyjaciółmi, znajomymi bądź epizodycznymi postaciami, które nagle i nieoczekiwania pojawiają się w naszym życiu na mały momencik.
We własnej głowie, w postrzeganiu samego siebie mamy ogromną szafę, pełną rozmaitej garderoby. Każde ubranie z osobna daje nam inną maskę, przeobraża nas w kogoś, kogo potrzebujemy na daną chwilę.
Zatem niemożliwością jest sposród takich kombinacji, takiego labiryntu osobowości odnaleźć właściwą drogę do prawdy o człowieku, tego kim jest naprawdę, kiedy już nikt na niego nie patrzy. Więc próba rozszyfrowania każdego z osobna graniczy z cudem. Nawet bliscy nie wiedzą on nas wszystkiego. Są w jakimś stopniu nas świadomi, ale nie o wszystkim mają pojęcie.
A im więcej tych kombinacji, wcieleń, kolejnych osobowościowych warstw, tym pozory, które nas otaczają kumulują coraz bardziej. Dlatego, jakby na to nie patrzeć, rzeczywistość każdego z nas jest jedną, wielką mistyfikacją...
Aż strach pomyśleć, gdy tak człowiek się zastanowi... Skoro pomiędzy naszymi małymi społecznościami jest tak wiele udawania, zakłamania, obłudy i bujdy na resorach, to jaką fikcją muszą serwować dla całego świata, ci którzy trzymają w rękach najwyższą władzę. Tam to jest dopiero teatrzyk z prawdziwego zdarzenie, bajeczki dla dzieci wciskane społeczeństwu, tanią i prostą, lecz skuteczną drogą manipulacją.To prawdziwy burdel na kółkach, cyrk pełen osobliwości...
"Dostrzec niewidzialne, przejrzeć na wylot pozory..."
Guillaume Musso - "Ponieważ cię kocham"
***************************
Życie nie jest usłane różami, a szczęście nie trwa wiecznie... Może to i banały, ale przynajmniej prawdziwe...
...smutek, tęsknota, samotność, odrzucenie, zdrada, chciwość, pycha, zazdrość, nienawiść, zło, obłuda, wytrwałość, kamienna determinacja, odwaga, tchórzostwo, bestialstwo, okrucieństwo, podłość, strach, przerażenie, cierpienie, wewnętrzna udręka, miłość, namiętność, obsesja!!!
Kumulację właśnie takich uczuć, i emocji wrzucił w treść tej książki Cabre, czyniąc z niej wielowątkową, pełną rozmaitości powieść o życiu, o tym co ważne, a co nie. Takie książki jak ta pobudzają do życia ludzką świadomość, a jej treść to prawdziwy tlen dla naszych myśli. Wypełniają je mnóstwem wartości, rozszerzając horyzonty, zmieniając punkt widzenia, to jak patrzy się na świat
Dość spora część tej książki poświęca się sprawom wiary człowieka, która wcale nie jest czymś dziecinnie prostym. Wymaga ciągłej pracy, uwagi i bez przerwy jest narażona na szereg niebezpieczeństw... Jak dotąd nie przeczytałem tylko słynnego "Wyznaję", ale za to w poprzednich wierze poświęca bardzo dużo uwagi. To pokazuje, że jest dla niego ważn
"Jasne, że łatwiej żyć, jeśli się wierzy. Wierzy w cokolwiek, chociażby w jakąś ideę polityczną. Ona tylko uczyła w szkole i robiła zdjęcia; wierzyła jedynie w to, co można utrwalić na zdjęciu, czy to będzie materia, wspomnienie, czy uczucie. Do tego praktycznie ograniczała się jej wiara. Może jeszcze wierzyła w coś tak abstrakcyjnego jak wykształcenie."
Str 516- 517
Autor nie po raz pierwszy mierzy się z historią swojego kraju. Wszystko sprowadza się do mrocznego okresu za czasów dyktatury Franco, która poróżniła w swoim czasie całą Hiszpanię...Czuć wszystkie te emocje, które nim targają, rozsadzając go od wewnątrz. To pokazuje jak jednocześnie bliskie i trudne były to czasy, nie tylko dla niego, ale i dla Hiszpanów, którzy byli przeciwni dyktaturze Franco.Jaume Cabre urodził się dokładnie w tym samym roku, kiedy to skończyły się rządy Franco, więc nie doświadczył na własnej skórze, tego czym Franco raczył swoich rodaków. Jednak wychowywał się wówczas wtedy, kiedy ten ustrój Hiszpaniu musiał się pozbierać do kupy i stać się bardziej jednolity, określony.
Bawi się swoimi wątkami jak mu się tylko podoba. Robi z nimi co chce..., miesza, plącze, przerzucając je na wszelkie możliwe kierunki. U większości pisarzy takie traktowanie własnych wątków, doprowadza ich treść do kompletnego bałaganu. Natomiast u Cabre wszystko ma swój swoisty porządek. Przejścia pomiędzy wątkami przechodzą tak płynnie, tak naturalnie. Możliwe jest by się w nich zagubić, bo wątków jest całe mnóstwo i nie dość, że są pomieszane na wszelkie możliwe sposoby, to jeszcze do tego skaczą w czasie jak zwariowane.
Zawsze na okrągłe setki staram się wybierać książki wyjątkowe, wobec których mam wielkie oczekiwania i nadzieje na przeżycie niezwykłej literackiej opowieści. Tym razem postawiłem na "Głosy Pamano" i powiem szczerze, że zasługuje na to wyróżnienie, jak najbardziej, ale w jakiejś wielkiej euforii po jej przeczytaniu nie byłem. Trochę za dużo było w niej polityki, za którą osobiście nie przepadam, ale to oczywiście nie obniża jej wartości. Tym bardziej, że te polityczne kulisy dyktatury Franco i ogóla sytuacja wewnętrzna w Hiszpanii została przez Cabre podana w naprawdę ciekawy sposób i gdybym bardziej interesował się polityką, bo byłbym zachwycony.
Poza polityką, w treści była wystarczająco ilość wątków, które mi to wszystko wynagrodziły...
W tej książce najbardziej ujęło mnie chyba to, w jak doskonały sposób Cabre pokazał obraz człowieka, którego ciążące na nim winy, sprowokowały do podjęcia śmiertelnego ryzyka...By choć trochę zagłuszyć swe wrzeszczące sumienie. Jeśli własne serce oskarża nas, wówczas dopóki nie odkupimy choć części swoich win, ten rozdzierający krzyk, stanie się naszym niewidzialnym cieniem na zawsze...
"...bo trudno jest zabijać, kiedy palce masz związane sumieniem."
JAUME CABRE - GŁOSY PAMANO
"Życie jest tylko grą pozorów, ma pierwsze, drugie, trzecie, czwarte dno... Ma nałożone na siebie kolejne maski. Można ściągać po kolei, ale i tak nigdy nie ma się pewności, czy ta przed chwilą zdjęta, nareszcie ukazała oczekiwaną prawdę, czy tylko następne pozory."
więcej Pokaż mimo toJolanta Kossowska - Deja vu
Cały obraz świata, jaki mamy przed sobą, to co jest dookoła nas jest jednym,...