Duet Iny Lorentz pisze coraz lepiej. Ostatnie powieści niemieckiej pary to coraz bardziej dojrzałe powieści historyczne; coraz mniej tu kiczu, nieprawdopodobnych, awanturniczych wątków, pościgów, gwałtów i podmywających się w strumieniach nierządnic. Coraz więcej natomiast mamy wiarygodnych losów bohaterów, które wpisują się w wielką historię sprzed wieków. Oczywiście, perypetie nadal są burzliwe, pełne niebezpieczeństw i niespodzianek, jednak nie są już tak naiwne jak w pierwszych powieściach.

"Córę płomieni" czyta się szybko, lekko i przyjemnie przede wszystkim dzięki wartkiej akcji. Ciekawe są przygody bohaterów, którzy są mniej szablonowi niż np. w cyklu "Nierządnica". Jest tu, co prawda, wyraźny podział na czarne i białe charaktery, ale pojawiają się też postacie przechodzące wewnętrzną przemianę, która wypada przekonująco.
Jest sporo zaskakujących zdarzeń, chociaż - jak i w innych książkach autorów - z góry wiemy, że finał musi zakończyć się optymistycznie, niemal baśniowo, w myśl zasady nagradzanie dobra i karania zła. Zakończenie jest najsłabszą częścią "Córy płomieni" - nie tylko przewidywalną, ale i ckliwą oraz pretensjonalną.

Może z czasem doczekamy się jednak w powieściach duetu Iny Lorenz także zadziwiających zakończeń...
Nawet jeśli tak nie będzie, zapewne i tak będę sięgać po ich powieści, bo chyba uzależniłam się od nich. Odrobina literackiego kiczu w dobrym wydaniu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, oczywiście, pod warunkiem, że podchodzi się do niego z dystansem i lekkim przymrużeniem oka.

Polecam przede wszystkim jako relaksującą lekturę, chociaż miłośnicy historii też powinni być zadowoleni, gdyż autorzy szczegółowo i wiarygodnie pokazali przyczyny i przebieg zbrojnych konfliktów między Anglikami i Irlandczykami w szesnastym wieku.

Duet Iny Lorentz pisze coraz lepiej. Ostatnie powieści niemieckiej pary to coraz bardziej dojrzałe powieści historyczne; coraz mniej tu kiczu, nieprawdopodobnych, awanturniczych wątków, pościgów, gwałtów i podmywających się w strumieniach nierządnic. Coraz więcej natomiast mamy wiarygodnych losów bohaterów, które wpisują się w wielką historię sprzed wieków. Oczywiście,...