Przyjaciele po grób

Okładka książki Przyjaciele po grób Nele Neuhaus
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Przyjaciele po grób
Nele Neuhaus Wydawnictwo: Media Rodzina Cykl: Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff (tom 2) Seria: Gorzka Czekolada kryminał, sensacja, thriller
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff (tom 2)
Seria:
Gorzka Czekolada
Tytuł oryginału:
Mordsfreunde
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2013-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-01
Data 1. wydania:
2009-01-01
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372789044
Tłumacz:
Anna Urban, Miłosz Urban
Tagi:
literatura niemiecka

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Gorzki smak morderstwa



666 428 114

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
965 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1131
579

Na półkach: , ,

Witam czytelników w niemieckim kryminale rodem z wschodnioniemieckiej produkcji z lat siedemdziesiątych, zatytułowanej „Telefon 110”, czyli „Przyjaciele po grób” autorstwa Nele Nuehaus, (właściwie Cornelia Neuhaus). Jakoś tak mi się ta powieść skojarzyła z tym serialem, a to pewnie za sprawą absurdów w niej zawartych. Jak wiadomo lata siedemdziesiąte to czas socjalizmu, który z absurdem jak najbardziej powinien być kojarzony i nadal jest kojarzony.

Zanim zabrałem się za lekturę powieści sygnowanych nazwiskiem niemieckiej autorki, przeczytałem wiele recenzji, opinii, w przeważającej części pochlebnych. W żadnej właściwie nie znalazłem znaków, które przepowiadałby moje rozczarowanie. No, może poza jednym, nazwijmy je właściwie ostrzeżeniem, które zawarł mój znajomy. Było to mianowicie takie zdanie: „…Jeśli ktoś lubi dość lekkie powieści kryminalne z rozbudowanym tłem społeczno-obyczajowym, trochę w klimacie Camilli Lackberg, to jest to pozycja dla niego...”. Mam nadzieję emindflow, że nie obrazisz się za bezprawne wykorzystanie Twoich wypowiedzi?
Nie potrafię sobie w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, nurtujące mnie cały czas, dlaczego do jasnej cholery nie zwróciłem na to zdanie właściwej uwagi? Nie jestem fanem Camilli Lackberg, uważam jej powieści (poznałem chyba dwie) za farsę, i dałem się, po mimo ostrzeżeń, wpuścić w maliny. No cóż, bywa. Zabieram się zatem za masakrowanie powieści.
Autorka konstruując fabułę książki stawia przed czytelnikiem trudne zadanie, od początku serwując mu mnogość wątków i bohaterów, na nieszczęście noszących niemieckie nazwiska. Trudno się w tym trochę połapać, jednak uważny czytelnik będzie w stanie ogarnąć temat i połapać się kto z kim i w jakim celu? Widziałem w jednej z opinii nawet apel czytelnika, który zwracał się do wydawcy, aby następnym razem zawarł na okładce takiej książki odezwę i zwrócił uwagę, że lektura ta wymaga skupienia. Niesamowite!! Do czytanie potrzebne jest skupienie?

Jak przystało na powieść kryminalną z elementami obyczajowymi, czytelnik spotka w niej zapewne policjantów, którzy będą musieli nieźle napocić się, aby rozwiązać zagadkę pierwszego, a potem kolejnych, prawidłowych nieboszczyków. Oczywiście tacy funkcjonariusze są, poznamy nawet ich perypetie życiowe związane ze sferą prywatną, które momentami wydają się być władowanymi do powieści na siłę, tak aby zapełnić kolejne kartki. Wrażenie takie sprawiają szczególnie te, które dotyczą Pani Kirchoff, która gubiąc się w swoich poszukiwaniach obiektu miłosnego, gubi się sama i trzeba jej poszukać.
Tutaj świat policyjny rządzi się swoimi z góry określonymi normami i prawami. Oczywiście normy są po to, by je łamać, ale czy policjanci, którzy pracują na łamach kart powieści, powinni robić to w taki infantylny sposób? Wydaje mi się, że nie. Funkcjonariusze wykreowani przez Nelle Nuehaus nie dość, że strasznie męczą się w swoim towarzystwie, zwracaj się do siebie per Koleżanko, czy Kolego, jak gdyby byli w szeregach dumnej, socjalistycznej organizacji FDJ (Wolnej Młodzieży Niemieckiej). Oprócz obowiązków związanych z prowadzeniem śledztwa, dostali od autorki jeszcze obowiązki w postaci nieustannego dogryzania sobie, wtrącania w kompetencje i sprawy prywatne. Fakt, że w takim zespole nie da się praktycznie pracować, zupełnie nikomu nie przeszkadza i wszyscy brną uparcie do upragnionego zwycięstwa. Jak się okazuje niemiecka policja nie przebiera w środkach i prowadząc dochodzenie, używa zatrzymań i aresztu jako środek zastraszający. Podejrzani, którzy mnożą się niczym grzyby po deszczu jadą do ancla hurtowo, aż miło popatrzeć. Widać Oliver von Bodenstein hołduje zasadzie, że posiedzisz, to skruszejesz, a jak będę miał ochotę i nie uda mi się nic na ciebie znaleźć, to wtedy cię wypuszczę. W tym świecie policjantki po ciężkich i traumatycznych przeżyciach trzymają broń służbową w szufladzie z bielizną. Świadków zabiera się ze sobą na miejsca, gdzie specjalne oddziały będą dokonywać zatrzymań. Nikt też za bardzo nie czeka na działania takich sił i bez przygotowania, spontanicznie rzuca się w wir zdarzeń. Bożesz ty mój, widzisz i nie grzmisz.
Właściwie to brak mi sił i chęci na dalszym pastwieniem się nad tą powieścią. Mam nadzieję, że to co udało mi się spłodzić do tej pory, będzie odpowiednim ostrzeżeniem, które chciałem zawrzeć dla fanów prawdziwych kryminałów czy thrillerów, oczekujących od książek dreszczyku emocji a nie kpiącego uśmieszku na twarzy.

Teraz właściwie nie wiem co mam zrobić z Nele Neuhaus, czy mam jej dać jeszcze jedną szansę? Opinie kolejnych jej powieści wychwalają ją pod niebiosa. Może jeszcze kiedyś się spotkamy?
Ocena: 3/6 (dla autorki, za dobre chęci)

Witam czytelników w niemieckim kryminale rodem z wschodnioniemieckiej produkcji z lat siedemdziesiątych, zatytułowanej „Telefon 110”, czyli „Przyjaciele po grób” autorstwa Nele Nuehaus, (właściwie Cornelia Neuhaus). Jakoś tak mi się ta powieść skojarzyła z tym serialem, a to pewnie za sprawą absurdów w niej zawartych. Jak wiadomo lata siedemdziesiąte to czas socjalizmu,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 239
  • Chcę przeczytać
    807
  • Posiadam
    179
  • Kryminał
    21
  • Ulubione
    18
  • 2019
    17
  • 2014
    16
  • Teraz czytam
    14
  • Kryminały
    13
  • 2015
    12

Cytaty

Więcej
Nele Neuhaus Przyjaciele po grób Zobacz więcej
Nele Neuhaus Przyjaciele po grób Zobacz więcej
Nele Neuhaus Przyjaciele po grób Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także