"Obecnie fan Jacka Higginsa, Roberta Ludluma i Toma Clancy’ego".
Takie zdanie przeczytałam o autorze w informacji umieszczonej na okładce. Tego typu deklaracje zawsze wzbudzają we mnie ciekawość i prowokują pytanie – naśladowca (udolny lub nieudolny) czy uczeń (odtwórczy lub kreatywny)? Żeby odpowiedzieć sobie na nie, niepewnie sięgnęłam po tę sensację, by potem pewną ręką przewracać kolejne kartki i z satysfakcją dobrze spędzonego czasu, zamknąć książkę. Jednak sama odpowiedź na postawione pytanie nie była już taka prosta. Ujęłabym ją tak – i naśladowca, i uczeń, ale oba określenia w pozytywny znaczeniu.
Od najlepszych zaczerpnął wiedzę techniczną dotyczącą konstrukcji fabuły, sposobu narracji i prowadzenia wątków, by zaciekawić od pierwszej strony i przytrzymać moją uwagę do końca powieści. Całość więc ujął w klamrę dwóch scen rozgrywających się na tytułowym okręcie, połączonych nie tylko treścią, ale przede wszystkim jednym, tajemniczym wątkiem i ludzkimi ofiarami. Dzieli je wszystko pozostałe – czas, rodzaj okrętu i, z kilkoma wyjątkami, bohaterowie. Było wszystko to, co powinna zawierać dobra konstrukcja powieści sensacyjnej – prolog z wątkiem głównym ukrytym, ale powoli skupiającym wokół siebie wszystkie następujące po sobie wydarzenia, główny bohater próbujący te wątki ze sobą powiązać i wszystko wyjaśniające, ale trzymające do końca w napięciu, zakończenie. I na tym autor zakończył czerpanie wzorców od najlepszych.
Treść była w pełni efektem jego osobistej wyobraźni i wiedzy Polaka o historii własnego kraju nasączona miłością do Trójmiasta.
Wykorzystał komunistyczną przeszłość naszego państwa obfitującą w tajemnice wojskowe i wydarzenia niewyjaśnione do dzisiaj z tendencją do utrzymywania ich w takim permanentnym stanie. Na taką okrytą milczeniem sprawę, która wydarzyła się na okręcie podwodnym wiozącym tajemniczy ładunek w 1964 roku, natrafił oficer kontrwywiadu z Wojskowych Służb Informacyjnych Tomasz Tomasik. Dochodzenie do prawdy usłane kolejnymi trupami ostatecznie okazało się dla niego brutalną walką o własne życie, a wywiad rosyjski, dawniej wróg, zamienił się współcześnie w sojusznika w wyścigu z czasem i w rozgrywce ze wspólnym przeciwnikiem. Jednak to jeszcze nie koniec. Autor poszedł dalej w swoim tworzeniu opowieści.
Przełamał schemat sensacji tworzonej tylko dla rozrywki.
Wprowadził element, który uwielbiam w literaturze rozrywkowej, a który zmusza mnie do innego spojrzenia i ostatecznie do zamyślenia się po wybrzmieniu ostatniego zdania. Skonstruował możliwy, prawdopodobny scenariusz kierunku rozwoju współczesnego terroryzmu. Twórca czytanego przeze mnie "Raportu Millingtona", Martin ZeLenay, wskazywał na narzędzia – broń chemiczną lub biologiczną. Autor tej historii sięgnął po czynnik ludzki. A dokładniej do świata przestępczego, którego żądza władzy oraz rosnący zasięg wpływów biznesowych i personalnych wnikających w każdą warstwę struktury społecznej, może być przyczyną katastrofalnych skutków nie tylko dla danego państwa, ale i dla świata. Wystarczy jeden szemrany człowiek pragnący władzy państwowej.
Autor bawi i przestrasza, czerpiąc od najlepszych, ale będąc przy tym kreatywnym, tworzy własny, osobisty styl przekazu.
Polskiego pióra sensacji na dobrym poziomie.
naostrzuksiazki.pl

"Obecnie fan Jacka Higginsa, Roberta Ludluma i Toma Clancy’ego".
Takie zdanie przeczytałam o autorze w informacji umieszczonej na okładce. Tego typu deklaracje zawsze wzbudzają we mnie ciekawość i prowokują pytanie – naśladowca (udolny lub nieudolny) czy uczeń (odtwórczy lub kreatywny)? Żeby odpowiedzieć sobie na nie, niepewnie sięgnęłam po tę sensację, by potem pewną ręką...

Jedna z fajniejszych pozycji, jakie ostatnio słuchałem :)
Ciekawie poprowadzona akcja, swojskie klimaty i całkiem ciekawi bohaterowie. Na plus na pewno wartka akcja i niezły warsztat autora.
Brakowało mi jednak szerszych opisów i głębszego wgryzienia się w niektóre wątki - z grubsza relacje, znajomości i wzajemne powiązania polityków powinny być w moim odczuciu lepiej nakreślone.
Bardzo udany debiut, liczę na więcej ;)

Jedna z fajniejszych pozycji, jakie ostatnio słuchałem :)
Ciekawie poprowadzona akcja, swojskie klimaty i całkiem ciekawi bohaterowie. Na plus na pewno wartka akcja i niezły warsztat autora.
Brakowało mi jednak szerszych opisów i głębszego wgryzienia się w niektóre wątki - z grubsza relacje, znajomości i wzajemne powiązania polityków powinny być w moim odczuciu lepiej...

Książkę przeczytałem z zainteresowaniem, zważywszy że jako mieszkaniec Gdyni widziałem wszystkie miejsca gdzie toczy się akcja, a już szczególnie potok którym ucieka bohater z Wielkiego Kacka na Witomino. Pierwszy raz czytam powieść która przebiega po tych samych leśnych ścieżkach. Ale mniejsza z tym...
Książka jest pisana poprawnych językiem, choć nieco ubogim. Nie ma wyrazistych opisów i brak jest szczególnych emocji. Tylko akcja i akcja. Warty uznania jest rozmach książki - terroryści, wojsko, ORP "Warszawa", spiski, służby, Rząd RP, Prezydent. Dość powiedzieć że w Juracie zamachowcy porywają córkę i żonę Prezydenta, a z ORP Warszawa chcą wystrzelić rakiety jądrowe na Trójmiasto. Oczywiście wszystko kończy się ..... zresztą sami przeczytajcie. A kończy się tak a nie inaczej również dzięki rosyjskiemu wywiadowi, który ratuje Polskę przed katastrofą. W sumie ciekawe...
Zastanawiałem się jak to ocenić, i pomimo języka niebyt mi pasującego i dość dziwacznie nieprawdopodobnej akcji (uwielbiam historycznie udokumentowane powieści),książka jest przynajmniej emocjonująca, co nie tak często się zdarza. A bym zapomniał - wszelkie podobieństwo polityków do siebie jest tylko przypadkowe :)

Książkę przeczytałem z zainteresowaniem, zważywszy że jako mieszkaniec Gdyni widziałem wszystkie miejsca gdzie toczy się akcja, a już szczególnie potok którym ucieka bohater z Wielkiego Kacka na Witomino. Pierwszy raz czytam powieść która przebiega po tych samych leśnych ścieżkach. Ale mniejsza z tym...
Książka jest pisana poprawnych językiem, choć nieco ubogim. Nie ma...

Bardzo dobra powieść sensacyjna, super osadzona w kolorycie Trójmiasta. Szybka akcja, napięcie, nieoczekiwane zwroty akcji.
Jak na debiut, to bardzo dobry, z przytupem!
Czekam na kolejne części.

Bardzo dobra powieść sensacyjna, super osadzona w kolorycie Trójmiasta. Szybka akcja, napięcie, nieoczekiwane zwroty akcji.
Jak na debiut, to bardzo dobry, z przytupem!
Czekam na kolejne części.

Wyrób literaturopodobny. Nie doczytałem do końca. Autor snuje pokomunistyczne mokre wizje o supermenach z WSI, sprzymierzonych z nimi seksownych agentkach ruskiego FSB oraz o Jaruzelskim - nieskazitelnym emerytowanym zbawcy narodu.

Wyrób literaturopodobny. Nie doczytałem do końca. Autor snuje pokomunistyczne mokre wizje o supermenach z WSI, sprzymierzonych z nimi seksownych agentkach ruskiego FSB oraz o Jaruzelskim - nieskazitelnym emerytowanym zbawcy narodu.

Bardzo sprawnie napisany thriller polityczny. Pierwsza polska książka w której nie mam się do czego przyczepić. Wiarygodna intryga, dobry język, trzymająca w napięciu akcja. Brawa dla autora.

Bardzo sprawnie napisany thriller polityczny. Pierwsza polska książka w której nie mam się do czego przyczepić. Wiarygodna intryga, dobry język, trzymająca w napięciu akcja. Brawa dla autora.

Ta książka to gotowy scenariusz na film sensacyjny..........trzeciej kategorii.

Ta książka to gotowy scenariusz na film sensacyjny..........trzeciej kategorii.

Historia ciekawa, warsztat jeszcze do podciągnięcia.

Historia ciekawa, warsztat jeszcze do podciągnięcia.

Książka bezbolesna. Nie ma efektu łał, ale też nie jest tak zła by zgrzytać zębami. Można przeczytać jako alternatywa dla lekkiego romansu- efekt ten sam tylko inny gatunek.

Książka bezbolesna. Nie ma efektu łał, ale też nie jest tak zła by zgrzytać zębami. Można przeczytać jako alternatywa dla lekkiego romansu- efekt ten sam tylko inny gatunek.

Szybka i dynamiczna akcja, szpiedzy, dresiarze, skorumpowani politycy, marynarka wojenna i wszystko dzieje się w Trójmieście. Jak na debiut to całkiem nieźle. Z przyjemnością sięgnę po kolejną pozycję tego autora.

Szybka i dynamiczna akcja, szpiedzy, dresiarze, skorumpowani politycy, marynarka wojenna i wszystko dzieje się w Trójmieście. Jak na debiut to całkiem nieźle. Z przyjemnością sięgnę po kolejną pozycję tego autora.