Książkę pt. "Król Złodziei" dostałam pod choinkę od Gwiazdki. :) Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego, ale lektura nie była zła. Ba! Nawet mi się spodobała. :)
Opowieść o Królu Złodziei i dwóch braciach wciągnęła mnie, w sumie już na samym początku. Mamy w niej trochę komedii, szczyptę tajemnicy, nutkę magii, dużo przyjaźni i wielką przygodę! Oczywiście zły charakter też się musiał pojawić, ale nie odgrywa on tu najważniejszej roli, ponieważ to relacje między głównymi bohaterami są najważniejsze. Ich przyjaźń została wystawiona na próbę i nie wiadomo czy przetrwa. Książka zarysowuje problemy rodzinne i postrzeganie świata dorosłych z perspektywy dziecka i na odwrót. Dorośli przecież mają łatwiej, a dzieci nie doceniają swojego dzieciństwa. ;)
W moim odczuciu ta opowieść świetnie nadaje się jako lektura nie tylko dla młodych czytelników, ale również dla tych starszych. Bohaterowie strasznie przypominali mi paczkę Piotrusia Pana i jego samego. Moim zdaniem dzieci będą zachwycone tą opowieścią, a zakończenie może ich zaskoczyć tak samo jak mnie. :)

Książkę pt. "Król Złodziei" dostałam pod choinkę od Gwiazdki. :) Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego, ale lektura nie była zła. Ba! Nawet mi się spodobała. :)
Opowieść o Królu Złodziei i dwóch braciach wciągnęła mnie, w sumie już na samym początku. Mamy w niej trochę komedii, szczyptę tajemnicy, nutkę magii, dużo przyjaźni i wielką przygodę! Oczywiście...