Po. O małżeństwie i rozstaniu
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Bez Fikcji O...
- Tytuł oryginału:
- Aftermath. On Marriage and Separation
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2013-08-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-28
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365610
- Tłumacz:
- Agnieszka Pokojska
- Tagi:
- bez fikcji o rozstanie rozwód małżeństwo
Po nie jest kolejnym podręcznikiem z cyklu „jak żyć”. To wyjątkowo szczera opowieść kobiety, która po rozstaniu z mężem wnikliwie przygląda się swojemu życiu. Czy aby na pewno jest to nowa rzeczywistość? A może to funkcjonowanie na wstecznym biegu? Rachel Cusk zastanawia się nad tym, jak zaledwie w kilkanaście tygodni udało jej się wraz z mężem przekreślić ich wspólną przeszłość i zniszczyć wszystko, co ich łączyło. Nie daje gotowej odpowiedzi, nie stwarza pozorów uniwersalności, nie epatuje uczuciami, a jednak intymny ton Po kusi pewnego rodzaju pociechą, którą przynieść może zanurzenie w kulturowym archetypie żalu i żałoby.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Porozwodowe poszukiwania samej siebie
Nie przepadam i raczej unikam wszelkich poradników „jak żyć” i „jak być szczęśliwym”. Uważam, że każdy z nas ma prawo wyboru, a jak decyzja wpłynie na dalsze koleje losu? No cóż, ryzyko. Nie wierzę w gotowe recepty i przepisy na szczęśliwe życie. Dlatego bardzo sceptycznie podchodziłam do książki Rachel Cusk „Po. O małżeństwie i rozstaniu”.
Na szczęście (dla mnie) nie znalazłam gotowców jak dać sobie radę po rozwodzie, jak nauczyć się żyć od nowa. Natomiast przeczytałam bardzo szczere wyznania kobiety. Zwyczajna opowieść o tym, co dla każdej kobiety jest ważne, niezależnie od jej stanu „zaobrączkowania”. Nie ze wszystkim się zgadzałam. W wielu przypadkach miałam ochotę podyskutować z autorką i przedstawić jej mój punkt widzenia, dlatego tym bardziej cenię sobie czas spędzony z tą książką.
Autorka nie podeszła do tematu idealizując stan wolny lub małżeński. Z mojego punktu widzenia ugryzła przewodnią myśl z bardzo filozoficznym i intelektualnym podejściem. Przez to całość opowieści wcale nie jest prostym i skutecznym kawałkiem zwykłej literatury. Raczej wymaga od czytelnika zastanowienia się, rozważenia problemu i porównania do swojej sytuacji i sytuacji swojego otoczenia. Niejednokrotnie byłam bardzo zaskoczona trafnością spostrzeżeń i to, co pozornie wydawać by się mogło banałem, okazało się faktycznie znaczącą kwestią.
Poznanie samej siebie autorka rozpoczyna od bardzo rzeczowej akceptacji faktu, iż w ciągu kilku chwil jej dotychczasowe życie rozpadło się na kawałki. Przekreśliła i zniszczyła swoją przeszłość z mężem, robiąc miejsce na nowy start, czy na wsteczny bieg? Szuka tej odpowiedzi …. Ale czy znajdzie?
Nie zdradzę nikomu gotowej odpowiedzi. Może tym pytaniem zachęcę do sięgnięcia po książkę Rachel Cusk. Zdecydowanie warto poznać spojrzenie dość konkretnej kobiety na rodzinę, wychowywanie dzieci, feminizm, rozstanie i związki innych ludzi. Uważam, że książka doskonała nie tylko dla osób, które przeżyły rozstanie z partnerem życiowym. Warto czasami przeczytać coś o zupełnie innym smaku podane w znakomitej formie i skłaniające do przemyśleń nad własnym życiem i postępowaniem.
Iwona Migowska
Książka na półkach
- 132
- 68
- 14
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Rozumiem, czemu Rachel Cusk doprowadza ludzi do szału. Sama mam z nią podobny problem, jak Bauman z Houellebecq'iem: 'Nie zgadzam się do końca z jego poglądami, ale niełatwo mi odeprzeć jego argumenty...'.
Przestałam jednak się z panią Cusk kłócić i zaznaczać w książkach fragmenty, z którymi się nie zgadzam. Postanowiłam współpracować, i wykonać bezpieczny (bo wyłącznie literkowy) eksperyment: jak jest 'po'? Czym jest tytułowy aftermath? Wymaga to niejakiego wysiłku i umysł, a może raczej serce, broni się jak może, bo tak jak Cusk, 'Chciałam żyć bieżącą chwilą, zamiast stale być wyciągają z niej i unoszona w świadomość jak na pół śpiące dziecko wyjmowane w środku nocy z ciepłego łóżka.' Jest to bolesna pobudka. Nie, dzieci wcale nie radzą sobie łatwiej z rozwodem tylko dlatego, że teraz rozwodzą się 'wszyscy'. Nie, po rozwodzie nie zaczyna się 'nowego życia', błądzi się w ruinach starego. Nie, nie można się w ten sposób niczego 'nauczyć', 'dowiedzieć o sobie', nie jest się 'mądrzejszym'. Można oczywiście znowu zagrać w tę samą grę, bardziej doskonale popełniać te same błędy, ale Cusk nie szuka szybkiego pocieszenia tylko próbuje zrozumieć, tak jak jeden z bohaterów jej wcześniejszej powieści 'dostrzegał coś poza sobą i ze sztuki uczynił ścieżkę ku temu'.
Nie wiem, czy czytałam kiedykolwiek lepszy opis zamężnych kobiet niż ten z pierwszego rozdziału. Cusk pisze o tym, jak po rozwodzie wybrała się z córkami do kościoła, w którym śpiewała kolędy jako dziecko, młoda kobieta, a później żona i matka. Patrzy na inne rodziny, tak jak zagląda się do 'jasno oświetlonych pokoi'. 'Zaczynam zauważać, że znajdujący się tam ludzie wyglądają na zewnątrz. Widzę spoglądające ku oknu żony i matki. Sprawiają wrażenie zadowolonych z życia, szczęśliwych, spełnionych: są dobrze ubrane, atrakcyjne, mają u boku mężów i dzieci. A mimo to, formując ustami słowa kolęd, rozglądają się dokoła. Tak jakby czegoś im brakowało albo coś je zastanawiało. Doskonale pamiętam, jak to było być jedną z nich. Czasami któraś z tych kobiet obrzuca mnie wzrokiem i na chwilę nasze spojrzenia się stykają. Ale zdaje sobie sprawę, że kobieta, która przez moment patrzyła mi w oczy, wcale mnie nie widzi. Nie dlatego, że nie chce czy stara się mnie nie widzieć. Po prostu dlatego, że wewnątrz jest tak jasno, a na zewnątrz tak ciemno, że kiedy jest się w środku, nie widać, co jest za oknem, nie widać zupełnie nic.'
Rachel Cusk pisze coraz lepiej. Szkoda, że od kilku lat nie pisze wcale...
Rozumiem, czemu Rachel Cusk doprowadza ludzi do szału. Sama mam z nią podobny problem, jak Bauman z Houellebecq'iem: 'Nie zgadzam się do końca z jego poglądami, ale niełatwo mi odeprzeć jego argumenty...'.
więcej Pokaż mimo toPrzestałam jednak się z panią Cusk kłócić i zaznaczać w książkach fragmenty, z którymi się nie zgadzam. Postanowiłam współpracować, i wykonać bezpieczny (bo wyłącznie...