Księżyc nad Świtezią
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 166
- Czas czytania
- 2 godz. 46 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377227428
Historia dwojga nastolatków, których nie oszczędził los. Wojtek po śmierci matki wyjeżdża z ojcem na Białoruś. Poznaje tam Svetlanę, która okazuje się być kimś więcej niż tylko piękną sąsiadką. Nowa znajomość ze staruszką Olgą przewraca życie chłopaka do góry nogami, wprowadzając go w świat słowiańskich demonów.
Jednym z nich okazuje się Svetlana…
Nastolatkowie będą musieli zmierzyć się z odwróceniem zaklęcia, poszukiwaniem prawdziwej rodziny i własnej tożsamości, a także szkolnymi problemami.
„Księżyc nad Świtezią” to opowieść o mieszkańcach jeziora Świteź: łojmie Oldze, wodji Svetlanie i ondynie Anatolu, ale przede wszystkim o szybkim kursie dorastania, wszechobecnej potrzebie bliskości i powoli rodzącym się uczuciu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 64
- 39
- 14
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Bardzo długo zbierałam się do napisania recenzji z kilku powodów. Po pierwsze, nie jestem krytykiem, nie podejmuje się na co dzień badań w tej materii i – pewnie z obawy przed śmiesznością – nie napiszę nic o książce z perspektywy badacza. Nawet jeśli uchylam się świadomie od tej odpowiedzialności, to – po drugie – jest to zadanie o tyle trudne, że piszę o książce pisanej przez osobę, którą znam. Nie mam na myśli, bynajmniej, chęci popsucia relacji między mną a autorką – bo wrażenia po przeczytaniu książki są jak najbardziej pozytywne – ale fakt, że zupełnie inaczej czyta się lekturę osoby znajomej od zupełnie mi obcej. Ograniczę się więc do kilku punktów i – jak zaznaczyłam powyżej – ocenię lekturę z perspektywy przeciętnego czytelnika, nie zaś filologa. Zacznę od tego, że – choć na ogół gustuję w książkach podejmujących liczne dysputy filozoficzne, rozważania czy długie przemyślenia – to z łatwością i przyjemnością weszłam w nieco odrealniony (elementy baśni? fantasy?) świat bohaterów „Księżyca...”. Nie znam historii Świtezi, legend czy podań, nie wiem, ile z tego, co autorka wprowadza do świata powieściowego jest wymyślone a ile zebrane ze źródeł, ale to wszystko nie zmienia faktu, że urzekła mnie tematyka książki oraz jej bohaterowie. Może zachowują się zbyt poważnie, jak na swój wiek, ale sprawiają, że chce się o nich czytać, zaś niektóry elementy fabuły były dla mnie na tyle ciekawe, że – chcąc dobrnąć do odkrycia kolejnej tajemnicy – czytałam z zapartym tchem, niemalże zapominając o bożym świecie. Co by dodać trochę dziegciu, muszę zaznaczyć, iż trochę ubolewam nad stylem. Mówiąc ściślej, nie podobało mi się wprowadzanie do języka narratora słownictwa iście młodzieżowego. W dialogach bohaterów, jak najbardziej, ale narrator – według mnie – powinien trzymać się jednej stylistyki. To oczywiście rzecz gustu. Ogólnie rzecz biorąc, książka nie gorszy, nie straszy i nie prowokuje, jest lekka do czytania i ma ciekawą problematykę. Polecam przeczytać. A tak nawiasem mówiąc, uważam, że napisanie książki to nie kaszka z mlekiem i należy pogratulować autorce wytrwałości w pisaniu, wyobraźni i talentu!
Bardzo długo zbierałam się do napisania recenzji z kilku powodów. Po pierwsze, nie jestem krytykiem, nie podejmuje się na co dzień badań w tej materii i – pewnie z obawy przed śmiesznością – nie napiszę nic o książce z perspektywy badacza. Nawet jeśli uchylam się świadomie od tej odpowiedzialności, to – po drugie – jest to zadanie o tyle trudne, że piszę o książce pisanej...
więcej Pokaż mimo to