Killer
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Proza
- Wydawnictwo:
- Biuro Literackie
- Data wydania:
- 2013-05-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-05-09
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363129392
- Tłumacz:
- Bohdan Zadura
- Tagi:
- literatura ukraińska opowiadania proza współczesna
"Killer" to zbiór opowiadań ukraińskiego pisarza Andrija Lubki, słynącego z literackiego i politycznego nieokiełznania. Jego opowiadania budowane są na zasłyszanych historiach, wyciętych z gazet newsach i pojedynczych zdaniach uruchamiających literacką wyobraźnię autora. Mamy tu przegląd różnych form i tematów: jest miłość, śmierć, współczesna polityka i nostalgia ubrane w kostium poetyckiej prozy, kryminału, komedii i literackich wspomnień. To pisarstwo warte uwagi, stawiające pytania o prawdziwość życia i samej literatury.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość, seks, śmierć i nerwica natręctw
W „Killerze” Andrija Lubki killerów jest tak naprawdę dwóch. Reszta to perwersyjni loserzy, recydywiści, karierowicz konfrontujący się z klimakterium żony, wiecznie pijani studenci, wiecznie pijani wizjonerzy, niespełnieni poeci i nerwica natręctw gratis. Lubka-prozaik w żadnym wypadku nie ucieka od znanego czytelnikom Lubki-poety. Jest precyzyjny i liryczny, uważnie się przygląda.
Motorem tej prozy jest wielka miłość w każdej formie: czysto fizycznej, wyobrażonej, nieprawdopodobnej, urojonej. Może zacząć się jakkolwiek: na przykład latem, kiedy spotykają się jakaś ona, jakiś on i głos wewnętrzny powtarzający mu: Przeleć bliźniego swego („How I spent my Summer”). Może być tylko wspomnieniem („Maleńka improwizacja na fortepian”). Może się wydarzyć, ale to w sumie nic pewnego („Kobieta z piasku”). W moim ulubionym opowiadaniu „Czechow, który żył wewnątrz mnie” bohater, w którego wnętrzu zamieszkał Anton Pawłowicz, połyka miniaturowe meble, bo wydaje mu się, że właśnie to uszczęśliwi współlokatora. Miłość do pisarza jest tak wielka, jak nadzieja, że ten uczucie odwzajemni albo przynajmniej doceni poświęcenie. Niemożliwe w „Killerze” nie istnieje.
Inspirację Czechowem widać zresztą nie tylko w tym opowiadaniu. Bohaterowie Lubki mają w sobie coś z Czechowowskiego „człowieka w futerale”. Odizolowani, znudzeni, obojętni, za chwilę opętani. Funkcjonują dzięki popadaniu w skrajności i to ich balansowanie na granicy i jej przesuwanie odbywa się konsekwentnie, w imię zasad. Zabójstwo jest w tym wypadku formą ekstremalną, ale w „Killerze”, oprócz zabijania z miłości, zabija się samą miłość (konsekwentnie, w imię zasad). Przy czym wszystkie związane z tym dramaty, tęsknoty i końce świata perwersyjnych loserów, recydywistów, karierowicza konfrontującego się z klimakterium żony, wiecznie pijanych studentów, wiecznie pijanych wizjonerów, niespełnionych poetów śmieszą, bo Lubka chce, żeby nas śmieszyły. Działa przy tym nie jak killer, tylko jak strzelec wyborowy. Nie jest mistrzem w wymyślaniu i opowiadaniu historii – jest za to ich rasowym łowcą.
Bezkompromisowa proza.
Aleksandra Bączek
Książka na półkach
- 38
- 21
- 9
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Miano "rewelacyjnej", a raczej powinnam napisać "rewelacyjnego" otrzymuje pan Lubka. Byłam na spotkaniu z nim na wrocławskim Porcie Literackim i słyszałam, jak czyta fragmenty tych opowiadań. Gdy autor czyta - nie możesz przejść koło książki obojętnie. Czytasz ją inaczej, słyszysz jego głos. Piękne. Opowiadania są lekkie w stylu, czasem ciężkie w temacie. Warto.
Miano "rewelacyjnej", a raczej powinnam napisać "rewelacyjnego" otrzymuje pan Lubka. Byłam na spotkaniu z nim na wrocławskim Porcie Literackim i słyszałam, jak czyta fragmenty tych opowiadań. Gdy autor czyta - nie możesz przejść koło książki obojętnie. Czytasz ją inaczej, słyszysz jego głos. Piękne. Opowiadania są lekkie w stylu, czasem ciężkie w temacie....
więcej Pokaż mimo to