(ur. 1942) - jedna z najwybitniejszych współczesnych pisarek rumuńskich, literaturoznawczyni, tłumaczka i dziennikarka, od 2005 roku redaktor naczelna pisma „Bucureştiul Cultural", działaczka na rzecz praw kobiet w Rumunii, zdobywczyni prestiżowych nagród, takich jak Prix Union Latine, Romanian Writer's Union's Annual Prize oraz Hellmann Hammett Grant przyznawana przez Human Rights Watch. Opublikowała trzy powieści i dwa zbiory opowiadań. Stracony poranek, pierwsza przetłumaczona na polski książka Adameşteanu, ukazał się w 1984 roku i przyniósł autorce światowy sukces.
Nie dobrnęłam do końca, mimo ambitnych założeń. Za dużo - jak dla mnie - polityczno-społecznych dywagacji, które odstręczyły mnie mniej więcej w połowie lektury. Uważam, że konstrukcja powieści jest ciekawa i opis poszczególnych bohaterów również. Kiedyś pewnie zmusiłabym się do lektury, lecz to nie studia, gdzie musiałam czytać wiele nudnawych tekstów, więc teraz wychodzę z założenia, że lektura ma mi sprawiać przyjemność:).
58/180/2022
Wyzwanie LC maj 2022 – Opasły tom
Bardzo mi się podobała ta powieść, oj bardzo. W klimacie jednej z moich ulubionych pisarek, Magdy Szabo. Czyli niewielkie grono bohaterów, akcja tocząca się w jeden dzień (z retrospekcjami) – złośliwi zaraz by spytali: Jaka akcja?? Prawda, bo dzieje się niezbyt wiele. Poza tym, że jedna z bohaterek wychodzi z domu, odwiedza bratową i potem znajomą. I wspominają, opowiadają sobie, żółć się wylewa, zawiść, fałszywa sympatia i takie tam. Żmija goni żmiję, można powiedzieć. I tak przez 500 stron. Świetne studium charakterów, głównie damskich, bo facetów wprawdzie nie jest mniej, ale jednak opowieści snują się z kobiecej perspektywy.
Współczesność to są chyba lata 70-te lub 80-te, ale większość wspominek dotyczy 1916 roku. Bukareszt w tamtych czasach, oooo, warto poczytać.