Dom śmierci

Okładka książki Dom śmierci
Dean Koontz Wydawnictwo: Albatros horror
510 str. 8 godz. 30 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
77 Shadow Street
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2013-07-03
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-03
Data 1. wydania:
2012-01-01
Liczba stron:
510
Czas czytania
8 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378856900
Tłumacz:
Danuta Górska
Średnia ocen

                5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
477 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
666
288

Na półkach: ,

Uwielbiam oglądać i czytać horrory oraz thrillery. To nic, że później nie mogę spać po nocach, a każdy najmniejszy szmer czy dziwny odgłos sprawia, że żołądek podchodzi mi dosłownie do serca. Jednakże jak do dzieł Stephena Kinga „ciągnęło” mnie niemiłosiernie, że wręcz pragnęłam w jednej chwili zapoznać się z całym jego dotychczasowym dorobkiem(!), tak do Deana Koontza za nic nie mogłam się przekonać. I w tym momencie do akcji wkracza moja wspólniczka, którą wyżej wspomniany autor zdążył już oczarować, a przez to ja się nasłuchałam już tylu zachwytów nad jego dziełami, że nie miałam wyboru! Musiałam w końcu i ja go poznać! No dobra, może nie było aż takiej tragedii, znajoma nie wciskała mi pod nos jego książek... ale udało jej na tyle mnie nim zaciekawić, że sama postanowiłam zapoznać się z jego najnowszą pozycją pod tytułem „Dom śmierci”.

Lubię historie straszne, ale jednocześnie wiarygodne. Niestety według mnie fabuła stworzona przez Deana Koontza nie była ani straszna, ani nadzwyczaj ciekawa, a tym bardziej nie zdarzyłaby się naprawdę. Przez całą lekturę nie poczułam chociażby odrobinki strachu, nawet jeśli czytałam ją siedząc sama w mieszkaniu w środku nocy! W niektórych momentach czuło się napiętą akcję, interesujące i intrygujące wątki, które sprawiały, że strony mijają błyskawicznie, w mgnieniu oka. Ale ogólny obraz książki nie wypada już tak dobrze. Spodziewałam się czegoś lepszego. Już sam tytuł sprawia, że czujemy dreszcze i spodziewamy się czegoś naprawdę szokującego oraz przerażającego. Być może innych opisy potworów stworzonych przez autora będą budziły grozę, jednak u mnie czegoś takiego nie było. Może już po prostu zbyt dużo się naczytałam takich książek i naoglądałam filmów. ;)

Do tego strasznie nudziły mnie historyczne opisy na temat apartamentowiec przy ulicy Cieni 77 należącego pierwotnie do milionera Andrew Pendletona, którego rodzina zniknęła, a on popełnił samobójstwo. Niektóre fakty były naprawdę przydatne i koniecznie, ale pewne aspekty autor mógł sobie darować. Trafiały się też ciekawostki, które myślę, że nic nie wnosiły do książki, a tylko ją „zapychały”. Osobiście coś takiego mi się nie podobało, ale może innych zainteresuje to z czym Dean Koontz chciał zapoznać czytelnika.

Z drugiej strony, dzieło Deana Koontza ma coś w sobie. Nie potrafiłam jej odłożyć na bok, ani razu nie przemknęła mi przez głowę myśl by jej nie kończyć. Walka o przetrwanie w tytułowym domie śmierci mieszkańców apartamentowca w jakiś sposób była fascynująca, intrygująca i przyciągająca uwagę. Byłam ciekawa ich kolejnych posunięć czy pomysłów jak wydostać się z koszmaru w postaci innej rzeczywistości.

Moje zdanie może wydawać się paradoksalne, ale właśnie takie mieszane uczucia mam na temat tej pozycji! Nie potrafię jednoznacznie określić czy „Dom śmierci” mi się podobał czy nie. Czy jest to książka godna polecania, a może wręcz przeciwnie? Decyzja należy już do was, ja w każdym bądź razie sercem pozostaję przy Stephenie Kingu :)

[Recenzja pochodzi z http://czytelnicze-zycie.blogspot.com/]

Uwielbiam oglądać i czytać horrory oraz thrillery. To nic, że później nie mogę spać po nocach, a każdy najmniejszy szmer czy dziwny odgłos sprawia, że żołądek podchodzi mi dosłownie do serca. Jednakże jak do dzieł Stephena Kinga „ciągnęło” mnie niemiłosiernie, że wręcz pragnęłam w jednej chwili zapoznać się z całym jego dotychczasowym dorobkiem(!), tak do Deana Koontza za...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    682
  • Chcę przeczytać
    478
  • Posiadam
    253
  • Teraz czytam
    25
  • Dean Koontz
    22
  • Horror
    19
  • Ulubione
    11
  • 2018
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2014
    5

Cytaty

Więcej
Dean Koontz Dom śmierci Zobacz więcej
Dean Koontz Dom śmierci Zobacz więcej
Dean Koontz Dom śmierci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także