Ciemnia
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Dark room
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2013-06-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-19
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378490852
- Tłumacz:
- Magdalena Grala-Kowalska
Na miejskim blokowisku dochodzi do brutalnego morderstwa. Śledztwo prowadzi Andrew Hicks (wraz ze swoją partnerką, Laurą Fellowes),doświadczony detektyw, który w swojej pracy opiera się na statystykach i logice. Uważa, że nie ma rzeczy niewytłumaczalnych, a każda zbrodnia ma jasno sprecyzowany motyw. Szybko jednak okazuje się, że ostatnie zabójstwo nie daje się zaklasyfikować do żadnego z „pokoi”, w których zdaniem Hicksa kryją się przyczyny typowych przestępstw. Giną kolejne, niepowiązane ze sobą osoby, a do serii zabójstw przyznaje się niejaki Generał, który w swoich listach rzuca wyzwanie policji, aby złamała szyfr do jego zbrodni. Pomimo usilnych starań detektyw nie może znaleźć żadnego logicznego wytłumaczenia działań zabójcy ani przejrzeć jego perfekcyjnego szyfru. Sprawa zmusza go nie tylko do zrewidowania swoich dotychczasowych przekonań, ale także do zmierzenia się z demonami przeszłości. Nad śledztwem ciąży bowiem konflikt Hicksa z ciężarną żoną, którego źródło okazuje się tkwić w traumatycznych doświadczeniach detektywa z dzieciństwa. Po raz pierwszy w życiu Hicks zaczyna dochodzić do wniosku, że zło, w które dotąd nie wierzył, jednak istnieje, a przyczyny niektórych zdarzeń bywają niewytłumaczalne, tak jakby zrodziły się w jakimś zupełnie nowym dla niego, ciemnym pokoju…
Oprócz trzymającego w napięciu wątku kryminalnego nadrzędnym motywem całej powieści jest przyczynowość w życiu człowieka. Ukazując niezwykłe i zaskakujace powiązania pomiędzy poszczególnymi bohaterami powieści, autor dowodzi, że nic na świecie nie jest przypadkowe: wszyscy jesteśmy uwikłani w łańcuch przyczyn i skutków, wszystkie działania mają swoje konsekwencje, i wszystko, czego doświadczamy, okazuje się mieć głębszy – choć nierzadko ukryty – sens.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pokój bez fonii
Każda zbrodnia jest wytłumaczalna. Zabójstwo, nawet najbardziej haniebne, zawsze okazuje się po prostu odrażające, płaskie i... bardzo ludzkie. Zawsze jest jakiś motyw. i
Powyższe słowa, które znajdują się również na czwartej stronie okładki, wypowiada detektyw Hicks, który poza ściganiem bandytów i rozpracowywaniem ich ma na głowie również osobiste problemy. Jego żona jest w ciąży, lecz stosunki między małżonkami nie układają się zbyt dobrze. Hicks zmuszony przez żonę do terapii burzy się w sobie przed opowiadaniem o swoim małżeństwie obcej osobie. Tym bardziej, że mężczyzna ukrywa przed najbliższymi pewne fakty z przeszłości...
Tymczasem miastem wstrząsa okrutne morderstwo dokonane w sposób bestialski i niestety bardzo anonimowy. Choć zamordowaną kobietę znaleziono tuż pod jej domem, nikt nie zdołał dojrzeć sprawcy, a co gorsza nikt też nie zdaje się mieć motywu do popełnienia tak bezdusznego czynu. Prędko okazuje się również, że pozostający na wolności morderca aspiruje do przymiotnika „seryjny”. Jak rozwikłać zatem zagadkę, która wydaje się niemożliwa do złamania? Osobnik grasujący po ulicach miasta wydaje się wybierać swoje ofiary zupełnie przypadkowo, nie czując do nich nic, co tłumaczyłoby zemstę lub inne osobiste porachunki. Jedynym śladem, poszlaką, która może w jakikolwiek sposób pomóc w śledztwie jest list, przysłany rzekomo przez mordercę, adresowany do detektywa Hicksa. Okazuje się, że sprawca, jeśli faktycznie to on jest nadawcą tajemniczej korespondencji bez jakichkolwiek śladów DNA, zaplanował morderstwa tak, aby tworzyły one szyfr niemożliwy do złamania przez miejscową policję. Jednocześnie jednak zarzeka się, że ofiary wybierane są przypadkowo, a on sam nie ustalił z góry momentu pierwszego ataku.
Główny bohater nie wierzy w zło w czystej postaci, w zło biorące się z niczego, a dążące jedynie do niszczenia nie popartego żadnym, choćby najbardziej ponurym i nieprawdopodobnym wyjaśnieniem. Z tego przekonania wynika wiele dygresji, przemyśleń i wątpliwości detektywa, które czytelnik poznaje w nieobrobionej postaci. Hicks jest bowiem narratorem powieści, dzięki czemu poznajemy jego myśli w takiej formie, w jakiej on sam ma z nimi do czynienia. Czasami jednak, czytelnik zostaje przenoszony do innego miejsca, do którego Hicks nie ma dostępu, a narrator zmienia się w niesprecyzowaną siłę, która choć niewidzialna, pozostaje wszechwiedząca. Czy również tym razem poglądy detektywa pozostaną niezachwiane? Czy każda zbrodnia oparta jest na motywie? Czy zło jednak istnieje i nie potrzebuje żadnego bodźca poza samą chęcią czynienia zła?
„Ciemnia” to także w dużej mierze traktat o przyczynowo-skutkowym ciągu w życiu człowieka i wpływie przypadku na nasze życie. Każda decyzja, każdy krok wykonany w przeszłości ma wpływ na nasze teraźniejsze bądź przyszłe losy. Czasami trudno dopatrzyć się tego związku, czasami wydaje się on niemożliwy do uchwycenia, a jednak jest, tkwi gdzieś głęboko w posadach wszechświata niekiedy z nas drwiąc, niekiedy nam kibicując. Mosby udowadnia również w przekonujący sposób, że z kolei to co na pozór może wydawać się czymś ważnym, wartym uwagi i zastanowienia, tak naprawdę jest tylko kolejnym zbiegiem okoliczności, bo prędzej czy później okazuje się jednak, że kula ziemska jest zbyt mała, aby przypadek był tylko abstrakcyjnym pojęciem.
Najnowsza powieść autora „Gry diabła” (książki jak sądzę lepszej od swojej następczyni) jest napisana całkiem sprawnie, jej styl i język nie wymagają od czytelnika wysiłku, a jednak nie ukrywam że lektura nie pozostawia po sobie żadnego śladu. Żadnych emocji, nic co warto by było przemyśleć, przeanalizować i podzielić się tymi przemyśleniami z kimś bliskim. Owszem, zło zawsze wzbudza emocje i rodzi sprzeciw u tych, którzy się na nie nie godzą, jednak mimo to Steve Mosby stworzył powieść, po której jedyne uczucie jakie mi towarzyszyło, to nijakość. Nie chodzi mi tutaj o samo zło przedstawione w historii, bo to zawsze będzie budziło we mnie niesmak i grozę, ale o emocje już po odłożeniu lektury, bo tych niestety zabrakło.
Ogromny plus należy się za polską okładkę, która zachęca do lektury i momentami trudno oderwać od niej wzrok. Minus za tytuł, który choć wytłumaczony na kartach powieści, to wydaje mi się wprowadzony na siłę, jakby autor nie miał pomysłu na to, jakie zdanie bądź słowo powinno znajdować się na okładce. Tytułowa „Ciemnia” ( w oryginale „Dark room” ) mnie nie przekonuje, choć historia wciągnęła. Akcja rozwijała się bardzo powoli, po czym ruszyła z kopyta i już, już myślałam, że oto zacznie się prawdziwa czytelnicza uczta....ale niestety emocje znowu opadły, a moje przewidywania co do wyjaśnienia zagadki, w większej mierze się sprawdziły. Lektura „Ciemni” była więc trochę jak pokaz fajerwerków z wyłączonym dźwiękiem. Trudno od niego oderwać oczy i odejść przed końcem, ale brakuje czegoś, co dopełniłoby spektakl. Autor miał więc całkiem niezłą wizję, jednak zabrakło mu fonii.
* Cytat pochodzi z recenzowanej książki.
Sylwia Sekret
Oceny
Książka na półkach
- 290
- 217
- 134
- 10
- 9
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Interesująca okładka. Ciekawa koncepcja na fabułę, choć mam wrażenie, że potencjał nie został wykorzystany.
Interesująca okładka. Ciekawa koncepcja na fabułę, choć mam wrażenie, że potencjał nie został wykorzystany.
Pokaż mimo toMoże być, ale bez szału.
Może być, ale bez szału.
Pokaż mimo toNa początku nie mogłam się wciągnąć w fabułę i nie polubiłam głównego bohatera. W przypadku tej książki myślę, że bardzo zaszkodziła jej narracja pierwszoosobowa. Wydaje mi się, że gdybym poznawała tę historię z innej perspektywy, podobałaby mi się znacznie bardziej.
To bardzo krwawy kryminał, z mnóstwem ofiar i z ciekawym, choć mało rozwiniętym wątkiem z dzieciństwa detektywa prowadzącego sprawę. Śledztwo jest trudne, a klucz do zagadki naprawdę zdrowo pokręcony. Pomysł świetny, tylko wykonanie mało spektakularne. Wkręciłam się mocniej dopiero mniej więcej w połowie książki. Polecam, aby wyrobić sobie własne zdanie.
Na początku nie mogłam się wciągnąć w fabułę i nie polubiłam głównego bohatera. W przypadku tej książki myślę, że bardzo zaszkodziła jej narracja pierwszoosobowa. Wydaje mi się, że gdybym poznawała tę historię z innej perspektywy, podobałaby mi się znacznie bardziej.
więcej Pokaż mimo toTo bardzo krwawy kryminał, z mnóstwem ofiar i z ciekawym, choć mało rozwiniętym wątkiem z dzieciństwa...
Świetny, mroczny i wciągający kryminał, z zaskakującym zakończeniem. Mnie się bardzo podobał. Mniamuśny taki.
Świetny, mroczny i wciągający kryminał, z zaskakującym zakończeniem. Mnie się bardzo podobał. Mniamuśny taki.
Pokaż mimo toKryminał baaardzo dobry. Mimo, że nie jest to nowość to naprawdę warto po niego sięgnąć. Książka na początku zaczyna się średnio od przesłuchania chłopca, w którego domu doszło do jakiegoś zdarzenia ale na początku czytelnik jeszcze nie wie do jakiego. Następuje potem szybkie przeniesienie w czasie i poznajemy detektywa, który musi rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw w swoim mieście. Można powiedzieć, że początek bardzo standardowy. Jednak to co się zaczyna później już nie można określić zwyczajnym kryminałem. Nie będę opisywać całej akcji ponieważ nie o to chodzi.
Bardzo podobała mi się rola samego detektywa-policjanta, która okazała się niby zwyczajna a jednak skrywająca tak fenomenalne tajemnice, które miały wpływ na całe jego życie, że polubiłam go i dodał on ciekawości w książce. Niby zwykły człowiek, pracujący jedynie jako detektyw, prowadzący zwykłe życie, oczekujący na dziecko.... A jednak skrywający mroczne tajemnice z dzieciństwa, które po latach do niego wracają.
Autor miał genialny pomysł na powieść. Dopracował każdy szczegół fabuły, bohaterzy bardzo ciekawi i super przedstawieni w całej akcji. Wszystko łączy się w spójną całość a już samo zakończenie zaskakuje, wbija w podłogę. Ostatnie 60 stron to już chłonęłam z coraz większym entuzjazmem i chęcią poznania całej prawdy.
Kryminał baaardzo dobry. Mimo, że nie jest to nowość to naprawdę warto po niego sięgnąć. Książka na początku zaczyna się średnio od przesłuchania chłopca, w którego domu doszło do jakiegoś zdarzenia ale na początku czytelnik jeszcze nie wie do jakiego. Następuje potem szybkie przeniesienie w czasie i poznajemy detektywa, który musi rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw w...
więcej Pokaż mimo toOd czasu do czasu lubię sięgać po mniej popularne, czy tez starsze tytuły, które nie są promowane chociażby w social mediach. Często są to pozycje, które nie odniosły wielkiego sukcesu marketingowego, a w moje ręce wpadły zupełnie przypadkowo, a darowanej książce zawsze warto zajrzeć za okładkę. Steve Mosby nie jest chyba zbyt popularnym pisarzem w Polsce. O ile dobrze mi wiadomo, na naszym rynku wydawniczym ukazały się dotychczas dwie powieści tego pisarza. Pierwsza to całkiem niezła „Gra diabła”, wydana przez Zysk i S-ka w 2011 roku, a drugą jest „Ciemnia” z 2013, od wydawnictwa Hachette. Obie książki miałam przyjemność poznać, i choć zdecydowanie nie prezentują one literatury najwyższych lotów, to są to przyzwoite kryminały, którym warto poświęcić czas.
Na miejskim blokowisku zostają odnalezione okrutnie zmasakrowane zwłoki. Na miejscu zbrodni zjawia się detektyw Hicks oraz jego partnerka Laura Fellowes. Mężczyzna stara się rozwiązać i zaklasyfikować to morderstwo jak najszybciej, jednak sprawa coraz bardziej wymyka się jego chłodnej logice, kiedy niedaleko pierwszego miejsca zbrodni policjanci odnajdują drugie, okaleczone w podobny sposób, ciało. Tych dwóch zbrodni nie można ze sobą powiązać, choć wszystko wskazuje na to, że popełniła je ta sama osoba. Wkrótce w mieście dochodzi do kolejnych morderstw, a policja zaczyna coraz bardziej bezradnie rozkładać ręce. Czy te śmierci są ze sobą powiązane? Kto za nimi stoi? I jaki jest ich motyw?
„Ciemnia” to wciągająca lektura, która zawiera w sobie wszystko to co powinien mieć dobry kryminał. Autor nie epatuje przesadną przemocą, choć są momenty, w których nie dało się uniknąć brutalnych opisów. Jednak równowaga zostaje zachowana, a fabuła raczej nie powinna odpychać wrażliwszego czytelnika. Ciekawi są również bohaterowie, szczególnie postać detektywa Hicksa. Już sam początek tej opowieści przynosi tajemnicę, która może się okazać echem przeszłości jednej z postaci. Również ciekawie autor splata losy pozornie niezwiązanych ze sobą bohaterów, dzięki czemu czytelnik otrzymuje zamkniętą całość, nawet jeśli mogłoby się wydawać, że ta powieść stanowi jedynie element większej serii.
Jedyne co zawodzi to nieco przekombinowane i nie dające pełni satysfakcji zakończenie tej historii. Moim zdaniem nadaje się ono doskonale do przeniesienia na wielki ekran, gdzie często, dzięki masie efektów specjalnych i innych wizualnych bajerów, widzowie „przełykają” nawet największe niezgodności logiczne. Przy czym trzeba przyznać, że nawet takie trochę odrealnione rozwiązanie zagadki kryminalnej, nie powoduje jakichś większych problemów z odbiorem lektury. Warto też podkreślić, że nie jest łatwo wpaść na trop i rozwiązać sprawę zabójstw, zanim autor nie uchyli rąbka tej tajemnicy. „Ciemnia” będzie więc doskonałą lekturą na wakacje, czyli okres kiedy sięgamy częściej po zwykłe rozrywkowe czytadła, tym bardziej, że powieść mocno przeplata wątki kryminalne z typowo obyczajowymi.
Od czasu do czasu lubię sięgać po mniej popularne, czy tez starsze tytuły, które nie są promowane chociażby w social mediach. Często są to pozycje, które nie odniosły wielkiego sukcesu marketingowego, a w moje ręce wpadły zupełnie przypadkowo, a darowanej książce zawsze warto zajrzeć za okładkę. Steve Mosby nie jest chyba zbyt popularnym pisarzem w Polsce. O ile dobrze mi...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra książka! Nareszcie zwyczajny do szpiku kości detektyw (choć z tajemniczą przeszłością),a nie kolejny geniusz w swojej dziedzinie. Polubiłem faceta. Morderca? Naprawdę niezły psychol. Do tego dochodzą drastyczne opisy zbrodni i dobrze rozwijająca się akcja. Może wprawdzie na ostatnich stronach napięcie już opadło, niemniej całość czytało mi się bardzo dobrze. Polecam!
Bardzo dobra książka! Nareszcie zwyczajny do szpiku kości detektyw (choć z tajemniczą przeszłością),a nie kolejny geniusz w swojej dziedzinie. Polubiłem faceta. Morderca? Naprawdę niezły psychol. Do tego dochodzą drastyczne opisy zbrodni i dobrze rozwijająca się akcja. Może wprawdzie na ostatnich stronach napięcie już opadło, niemniej całość czytało mi się bardzo dobrze....
więcej Pokaż mimo toOpinię zacznę od tego, że byłam sceptycznie nastawiona do książki. Wiem, że nie ocenia się ich po okładkach, ale jeśli nie znam danej historii, to po czym mam się kierować wybierając lekturę, jak nie okładką? Ta zaś, w przypadku "Ciemni" wydała mi się nieco kiczowata. Dużo elementów, krew, to wszystko miało sprawić wrażenie dobrego kryminału, jednak wygląda dla mnie wręcz przerysowanie.
Przechodząc jednak do samej historii, zostałam pozytywnie zaskoczona. Zbrodnie są brutalne (takie, jakie lubię najbardziej),a z postępem fabuły autorowi udało się kilkukrotnie wprowadzić mnie w błąd. Dodatkowe wstawki o tajemniczym Generale skutecznie utrudniały mi jednoznaczne domyślenie się, kto zabijał. Wnioski, do których dochodzi policja, oraz ujawnienie faktów z przeszłości sprawiły, że musiałam się bardzo wysilić czytając. A bardzo cenię sobie książki, które wymagają od czytelnika pewnego zaangażowania. Ostatecznie udało mi się dojść do prawidłowych wniosków kilka stron przed podaniem ich przez samego autora. Rozwiązanie akcji napisane przez Mosby'ego moim zdaniem idealnie pasowało do całej akcji. Z radością przyjęłam wszystkie oferowane przez niego niespodzianki i zwroty akcji.
Podsumowując, książka bardzo mi się podobała. I choć pozwoliłam sobie na uprzedzenie związane z okładką, zostałam pozytywnie zaskoczona. Cieszę się, że tak się stało, dlatego daję ocenę taką, a nie inną. Zasłużone 9/10.
Opinię zacznę od tego, że byłam sceptycznie nastawiona do książki. Wiem, że nie ocenia się ich po okładkach, ale jeśli nie znam danej historii, to po czym mam się kierować wybierając lekturę, jak nie okładką? Ta zaś, w przypadku "Ciemni" wydała mi się nieco kiczowata. Dużo elementów, krew, to wszystko miało sprawić wrażenie dobrego kryminału, jednak wygląda dla mnie wręcz...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę udało mi die kupić za grosze w supermarkecie. Nie spodziewalam się, że będzie aż tak dobra. Lubię thrilley, chociaż może niekoniecznie te z detektywem w roli głównej, ale ten pochłoną mnie całkowicie. Autor trzymał mnie w napięci od początku do końca. Samo zakończenie rownież zaskakujące. Polecam
Książkę udało mi die kupić za grosze w supermarkecie. Nie spodziewalam się, że będzie aż tak dobra. Lubię thrilley, chociaż może niekoniecznie te z detektywem w roli głównej, ale ten pochłoną mnie całkowicie. Autor trzymał mnie w napięci od początku do końca. Samo zakończenie rownież zaskakujące. Polecam
Pokaż mimo toPrzez pierwsze 130 stron myślałam, że znowu natknęłam się na kryminał nie wyróżniający się zbytnio od innych, które czytałam. A tu proszę, OGROMNE ZASKOCZENIE.
Kilkanaście popełnionych morderstw z czystej chęci zysku? Zabicia czasu? Zemsty? Detektyw Hicks razem ze swoją partnerką mają niełatwy orzech do zgryzienia, ponieważ morderca na samym początku jest praktycznie nieuchwytny, a oprócz tego muszą uporać się z rozszyfrowaniem łamigłówki, z którą nawet sam policjant - inteligentny i w większości zawsze mający pomysł, nie moźe sobie poradzić.
Zasmucił mnie jednak i dał do myślenia motyw związany z szacunkiem własnych rodziców. W przypadku zabójcy w książce - mamy do czynienia z nieracjonalnym i wręcz haniebnym zachowaniem. Do czego dziecko może być zdolne, żeby zaimponować rodzicom? Jak widać, nie ma granic.
Zakończenie - wmurowało mnie i to mam na myśli aż dwa wątki, których się nie spodziewałam. Po przeczytaniu zbyt wielu kryminałów, myślałam że mało rzeczy może mnie zdziwić, a jednak.. Mosby podołał.
Polecam z czystym sercem.
Przez pierwsze 130 stron myślałam, że znowu natknęłam się na kryminał nie wyróżniający się zbytnio od innych, które czytałam. A tu proszę, OGROMNE ZASKOCZENIE.
więcej Pokaż mimo toKilkanaście popełnionych morderstw z czystej chęci zysku? Zabicia czasu? Zemsty? Detektyw Hicks razem ze swoją partnerką mają niełatwy orzech do zgryzienia, ponieważ morderca na samym początku jest praktycznie...