Trochę ciężko ocenić tą książkę. Z jednej strony na paru karteczkach autor umieścił samą esencje problemu, ale z drugiej to zaledwie wierzchołek głębszego zagadnienia. Ja potraktowałem tę lekturę jako bardzo solidny wstęp do pracy nad sobą. Jest tam kilka bardzo ciekawych i niewymagających porad, by żyło się łatwiej. Niestety Tym, którzy tkwią w bagnie depresji, może się to okazać niewystarczające, natomiast książka jest bardzo jasnym światełkiem w tunelu, taka drobna marchewka na kijku przed osiołkiem. Ogólnie nie czuje się jakbym zmarnował czas na przeczytanie tego dzieła, a wręcz przeciwnie. W ciągu tych paru minut wchłonąłem jak gąbka treści z książki i ani przez chwile się nie znudziłem, ani nic nie było mnie w stanie rozproszyć. Polecam wszystkim (nie tylko katolikom) poświęcenia godziny na refleksję nad treścią tej wspaniałej książki. Myślę, że nawet jeśli to nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi, a raczej na pewno podniesie na duchu wszystkich strapionych.

Trochę ciężko ocenić tą książkę. Z jednej strony na paru karteczkach autor umieścił samą esencje problemu, ale z drugiej to zaledwie wierzchołek głębszego zagadnienia. Ja potraktowałem tę lekturę jako bardzo solidny wstęp do pracy nad sobą. Jest tam kilka bardzo ciekawych i niewymagających porad, by żyło się łatwiej. Niestety Tym, którzy tkwią w bagnie depresji, może się to...